Newsy

Samoorganizacja pracowników zamiast hierarchii wewnętrznej w firmie. Taka organizacja pracy często skuteczniejsza niż tradycyjne zarządzanie

2016-10-07  |  06:40

Jakość kapitału ludzkiego i właściwe nim gospodarowanie to jeden z najważniejszych elementów zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwach. Kluczem do sukcesu może być koncepcja Frederica Laloux zalecająca tzw. turkusowe zarządzanie. Zgodnie z nią rola nakazów w firmie ograniczona jest do minimum, a dużo większe znaczenie ma rozwój pracownika w każdym obszarze jego aktywności.

 

– Musimy dbać o to, by zasoby, które zużywamy, czymś zastępować, żeby coś w ich miejsce światu zostawić. To jest właśnie zrównoważony rozwój. Wymierne korzyści z takiego podejścia są przede wszystkim długoterminowe – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Blikle, członek zarządu w organizacji Inicjatywa Firm Rodzinnych. – Na co dzień często przekłada się to na wyższe koszty, ale nie zawsze, bo czysta energia daje duże oszczędności. To także wprowadzanie procedur systematyzujących pracę w firmie, a także budowanie zespołów wspólnie wykonujących zadania. Takie struktury łatwo zniszczyć, zarządzając nimi w nieprawidłowy sposób. Trzeba myśleć, żeby się odbudowywały.

Jak wynika z raportuj PwC, kapitał ludzki, dbałość ze strony zarówno firm, jak i instytucji oraz administracji o pracowników to jeden z sześciu najważniejszych obszarów, które powinny być uwzględniane przez przedsiębiorstwa podczas realizacji wizji zrównoważonego rozwoju. Budowanie kapitału ludzkiego wysokiej jakości będzie miało coraz większe znaczenie dla biznesu. Kluczowe jest jednak odpowiednie zarządzanie pracownikami.

Nowoczesne zarządzanie w firmie zostało przez Frederica Laloux w książce „Pracować inaczej” nazwane zarządzaniem turkusowym. To właściwie już nie jest zarządzanie, tylko  samoorganizowanie się – mówi prof. Blikle.

Tradycyjna firma kojarzy się ze strukturą hierarchiczną, w której każdy ma swoje miejsce, swojego przełożonego, który wydaje mu polecenia i kontroluje, czy i w jaki sposób zostały one wykonane. Pracownicy mają ściśle określone zadania, wyznaczone cele, a także – uzależnione od ich spełnienia – nagrody czy premie.

– Tak naprawdę chodzi o to, żeby ten ktoś wykonał dane zadanie. Okazuje się, że znacznie skuteczniejszą drogą do tego jest pozostawienie mu swobody decyzji. Dany pracownik dowiaduje się, co ma zrobić, ale sam podejmuje decyzję, jak to zrobi i przekazuje z kolei zamówienia swoim dostawcom – mówi prof. Blikle.

Firma zarządzana w modelu turkusowym to firma bez budżetów rozumianych jako kontrakty, premii i prowizji, hierarchicznej struktury kierowniczej, współzawodnictwa czy okresowych rozmów oceniających.

Jak podkreśla, pozostawienie pracownikowi swobody decyzji pobudza jego kreatywność.

 Laloux pisze, że kiedy działamy w głębokiej uczciwości, zgodnie z naszym kodeksem wartości, kiedy mamy poczucie, że to, co robimy, jest ważne i potrzebne, a przy tym się rozwijamy, możemy się czuć dumni, z tego, co robimy, to mamy, statystycznie rzecz biorąc, zagwarantowany sukces. Stąd bierze się sukces organizacji turkusowych, również rynkowych – mówi prof. Andrzej Blikle.

Na swojej stronie internetowej profesor Blikle wyjaśnia, że zmiana firmy w turkusową to proces rozłożony na lata, ale pierwsze efekty przemian widać dużo wcześniej. Jak podkreśla, odkąd ten temat stał się mu bliski, spotyka coraz więcej przykładów takich firm na polskim rynku. Ich wyniki pokazują, że radzą sobie znacznie lepiej niż przedsiębiorstwa zarządzane w tradycyjny sposób.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Przemysł

Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji

Koszty pracy ludzkiej są nadal niskie, a korzyść z instalacji robota na linii produkcyjnej nie jest jeszcze tak duża. To – według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego – jedna z głównych barier w procesie robotyzacji w Polsce. Jednak dynamicznie rosnące średnie i minimalne wynagrodzenie, a także pogłębiający się niedobór pracowników mogą powoli tę tendencję zmieniać na korzyść robotów. Poza kwestią kosztową wadami, które widzą przedstawiciele firm przemysłowych, są m.in. zależność od stabilnych dostaw energii i technologii zagranicznych dostawców. Problemem nie są jednak kwestie obaw co do wpływu robotów na rynek pracy.

Zdrowie

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które tylko w ubiegłym roku były wzywane do prawie 12 tys. wypadków i pilnych, trudnych przypadków, muszą się ciągle szkolić, żeby być w stanie jak najlepiej pomagać pacjentom m.in. po ciężkich urazach, poparzeniach czy nagłym zatrzymaniu akcji serca. – Szkolenia to podstawa naszego funkcjonowania – podkreśla prof. dr hab. n. med. Robert Gałązkowski, koordynator Mobilnej grupy zabezpieczenia medycznego i wieloletni dyrektor LPR. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarze rozpoczęli szkolenia w warszawskim Centrum Edukacji Medycznej – specjalistycznym ośrodku Grupy LUX MED, gdzie mogą ćwiczyć najtrudniejsze techniki zabiegowe, ratujące życie pacjentów, w warunkach jak najbardziej odwzorowujących realia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.