Newsy

Sprzedaż kosmetyków będzie rosła. Głównie produktów do makijażu i perfum

2014-03-12  |  06:30

W tym roku w branży spodziewane są wzrosty na poziomie 2-3 proc. – największe czekają segmenty kosmetyków do makijażu oraz perfum. Ubiegły rok pod względem wartości sprzedaży był dla branży kosmetycznej porównywalny do roku 2012. Wyraźnie wzrosła liczba sprzedawanych kosmetyków, co oznacza, że ceny mocno poszły w dół.

 – W zeszłym roku rynek kosmetyczny oscylował wokół zera, w tym można spokojnie przyjąć 2–3 proc. wzrostu. My na tym tle chcemy urosnąć trochę więcej – chcemy osiągnąć 5–6 procentowy wzrost – deklaruje Henryk Orfinger, prezes firmy kosmetycznej Dr Irena Eris.

Prognozuje, że najszybciej rosnącym segmentem rynku będą kosmetyki kolorowe i perfumy.

 – Panie wyraźnie są gotowe wydać trochę więcej pieniędzy na kosmetyki kolorowe, szminki, cienie, róże. Również tzw. zapachówka ma przed sobą szansę na dalszy wzrost. W przypadku kosmetyków do pielęgnacji konsumentki nauczyły się z tego korzystać rozsądnie, więc będą wzrosty, ale stosunkowo niewielkie – ocenia tłumaczy Henryk Orfinger.

Sprzedaż kosmetyków Dr Irena Eris na polskim rynku ma wzrosnąć w tym roku o 5–6 proc. w stosunku 2013 roku. Oznaczałoby to dwukrotnie wyższą dynamikę wzrostu niż tempo, w którym w tym czasie urośnie rynek.

 – W zeszłym roku mieliśmy poziom sprzedaży podobny do tego z 2012 roku, co można uznać za słaby wynik – mówi agencji informacyjnej Newseria Henryk Orfinger. – Z drugiej strony, ubiegły rok był rokiem bardzo silnych promocji, dochodzących do 40 proc., więc jeżeli utrzymaliśmy sprzedaż na poziomie roku poprzedniego, to rynek jednak trzyma się dobrze.

Henryk Orfinger szacuje, że wartość rynku wynosi 12 miliardów złotych. Wyjaśnia, że składa się na to kilka obszarów – przede wszystkim sprzedaż masowa, czyli sieci drogeryjne i sklepy niezależne, ale też sprzedaż bezpośrednia, sprzedaż w obszarze premium i sprzedaż dermokosmetyków, choć dokładnych danych na temat wartości tych segmentów nie ma.

Ubiegłoroczne obniżki cen kosmetyków i presja rynkowa na dalsze ich cięcia są, w opinii prezesa koncernu, jednym z poważniejszych problemów branży. Mogą one spowodować, że producentom, zwłaszcza tym mniejszym, zacznie brakować pieniędzy na dalszy rozwój. Szczególnie może ucierpieć na tym obszar innowacji.

 – Na tle polskiego rynku naprawdę sporo przeznaczamy na wkład w R&D [research and development – red.], to jest ok. 3 proc. sprzedaży. Mamy w sumie ponad 400-osobowy zespół, który funkcjonuje w tym obszarze – zaznacza prezes firmy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Stypendia socjalne i zapomogi dla studentów dotkniętych powodzią. MNiSW apeluje do uczelni o priorytetowe rozpatrywanie wniosków

Uczelnie w całym kraju deklarują pomoc dla studentów dotkniętych skutkami powodzi, jaka ma miejsce w południowo-zachodniej części Polski. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek zaapelował o udzielanie wsparcia finansowego dla potrzebujących – w postaci stypendiów socjalnych czy zapomóg, ale też o udostępnienie miejsc na uczelniach i w akademikach. Społeczność akademicka w całym kraju organizuje także zbiórki pomocowe, solidaryzując się z osobami poszkodowanymi w trakcie powodzi.

Przemysł

J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami

Unia Europejska potrzebuje o wiele bardziej skoordynowanej polityki przemysłowej, szybszych decyzji i ogromnych inwestycji, jeśli chce dotrzymać kroku gospodarczo Stanom Zjednoczonym i Chinom – wynika z raportu Mario Draghiego zaprezentowanego na początku września. Zdaniem europosła Janusza Lewandowskiego bez uproszczeń przeregulowanych przepisów Unia będzie tracić na konkurencyjności względem rywali, a firmy będą do nich przenosić swoje siedziby. Dużą rolę w deregulacji może odegrać Polska podczas swojej prezydencji we Wspólnocie.

DlaWas.info

Problemy społeczne

W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Zdrowiu reprodukcyjnemu wciąż poświęca się za mało uwagi w debacie o dzietności i polityce rodzinnej

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci, czyli najmniej od II wojny światowej. Tegoroczne dane są jeszcze gorsze. W pierwszej połowie 2024 roku zarejestrowano ok. 126,5 tys. urodzeń, czyli o blisko 12,5 tys. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych GUS. W kwestii zastępowalności pokoleń na znaczeniu zyskuje problematyka zdrowia reprodukcyjnego. WHO uważa problemy z płodnością kobiet i mężczyzn za istotny problem zdrowotny. – To temat, który w ogóle nie jest podejmowany – ocenia prof. dr hab. Elżbieta Gołata, przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN. – Nie tylko zdrowie reprodukcyjne, ale w ogóle stan zdrowia ludności to jedno z najważniejszych wyzwań demograficznych i społecznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.