Mówi: | Jacek Kasperski |
Funkcja: | dyrektor Departamentu Ubezpieczeń MŚP |
Firma: | Compensa TU SA Vienna Insurance Group |
W branży budowlanej działa nawet pół miliona firm. Wiele z nich się ubezpiecza, choć nie ma takiego obowiązku
Zaprószenie ognia i pożar w remontowanym budynku, zalanie, zawalenie niewłaściwie zabezpieczonego dachu, zniszczone lub skradzione maszyny – to tylko część nieprzewidzianych zdarzeń i szkód, z jakimi muszą się liczyć firmy działające w branży budowlanej. Dlatego wiele z nich – choć formalnie nie ma takiego obowiązku – decyduje się na objęcie swojej działalności ochroną ubezpieczeniową. Jej zakres może być dokładnie dopasowany do potrzeb przedsiębiorcy, w zależności od specyfiki prowadzonej przez niego działalności.
Budownictwo to jeden z motorów polskiej gospodarki. Według różnych szacunków w tym sektorze pracuje od ok. 948 tys. do nawet 1,3 mln osób, co stanowi ok. 6–7 proc. ogółu zatrudnionych. Z kolei wartość dodana brutto wypracowywana w budownictwie stanowi 8 proc. PKB, czyli więcej niż średnio w Unii Europejskiej i strefie euro. Produkty i usługi sektora mają ponadto duży wpływ na inne gałęzie gospodarki poprzez dostarczanie infrastruktury i dóbr inwestycyjnych wspomagających rozwój gospodarczy całego kraju („Raport z badania sektora budowlanego”, BGK).
– Według danych GUS na koniec 2021 roku w branży budowlanej działało ok. 550 tys. przedsiębiorców. Niewymagane jest od nich posiadanie obowiązkowego ubezpieczenia, jednak brak polisy może skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi dla prowadzonej przez nich działalności – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Kasperski, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
W przypadku nieprzewidzianych zdarzeń – jak np. uszkodzenie mienia bądź maszyn należących do przedsiębiorstwa czy wyrządzenia szkody osobie trzeciej lub innemu podmiotowi – koszty dla firmy mogą być liczone w setkach tysięcy, a nawet w milionach złotych. Dlatego wiele firm decyduje się jednak na wykupienie ochrony ubezpieczeniowej.
– Przykłady szkód, które najczęściej zdarzają się w tej branży, to m.in. niewłaściwe zabezpieczenie obiektu, który jest remontowany przez firmę budowlaną i wymieniany jest w nim dach. W wyniku nagłego, niespodziewanego opadu deszczu bardzo często dochodzi do zalania, które skutkuje zniszczeniem mienia znajdującego się w remontowanym budynku. Kolejnym przykładem jest sytuacja, kiedy z winy pracownika lub samego przedsiębiorcy w remontowanym budynku dochodzi do zaprószenia ognia, którego następstwem jest pożar i konieczność odbudowy takiego obiektu – wymienia Jacek Kasperski.
Jak wskazuje, najbardziej potrzebne i najczęściej wykupywane przez firmy z branży budowlanej jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Może być ono kształtowane w zależności od konkretnych potrzeb przedsiębiorcy, poprzez rozszerzenia o dodatkowe klauzule.
– Najczęściej wybieranym wariantem jest ubezpieczenie delikt plus kontrakt, które zabezpiecza podstawową działalność w zasadzie każdego z przedsiębiorcy działającego w branży budowlanej. Jednocześnie, ze względu na specyfikę poszczególnych działalności, często konieczne jest dodawanie kolejnych rozszerzeń w postaci klauzul i mam tu na myśli na przykład OC pracodawcy, OC podwykonawców czy odpowiedzialność za szkody w podziemnych instalacjach. Są to najczęściej wybierane i konieczne rozszerzenia ze względu na specyfikę branży budowlanej – mówi dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Compensie.
Obok ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w wielu przypadkach konieczne jest również zabezpieczenie mienia będącego w posiadaniu firm budowlanych – zarówno ich własnego, jak i należącego do kontrahentów i służących realizacji kontraktów.
– Zakres takiego ubezpieczenia może być podzielony na ubezpieczenie mienia należącego do przedsiębiorcy i OC prowadzonej przez nich działalności. W tym pierwszym przypadku mówimy o ubezpieczeniu od ognia i innych ryzyk nazwanych bądź formule all risks – mówi Jacek Kasperski.
Polisa all risks, czyli od wszystkich ryzyk, chroni firmę przed wszystkimi nieprzewidzianymi zdarzeniami, które mogą spowodować wystąpienie szkody w mieniu przedsiębiorstwa. Wyjątkiem są zdarzenia wymienione w OWU (czyli ogólnych warunkach ubezpieczenia) jako wyłączenia odpowiedzialności.
– Ze względu na konieczność transportu towarów czy elementów służących do realizacji powierzonych kontraktów często wybierane przez firmy budowlane jest też ubezpieczenie cargo. W tym przypadku ubezpieczenie mienia można szeroko kształtować poprzez rozszerzenia o dodatkowe klauzule dające możliwość pełnego zabezpieczenia potrzeb samego przedsiębiorcy, jak i kontrahenta – dodaje ekspert.
Jak wskazuje, koszt ubezpieczenia dla firmy budowlanej – w zależności od zakresu, potrzeb przedsiębiorcy i specyfiki prowadzonej przez niego działalności – wynosi od kilkuset do około 3 tys. zł w skali roku. Jeżeli firma zajmuje się drobnymi remontami, to polisa nie jest jej potrzebna w pełnym zakresie, który przekłada się na wyższą cenę. Natomiast w przypadku firmy, która zajmuje się kompleksowymi remontami, np. obiektów magazynowych czy handlowych, potencjalna szkoda, jaka może się wydarzyć, jest na tyle wysoka, że konieczne jest dokładne dopasowanie zakresu polisy. To zaś bezpośrednio wpływa na jej koszt, ale i tak jest on znacznie niższy niż potencjalne koszty związane z pokryciem szkód.
– Trzeba mieć jednak na uwadze, że w przypadku wystąpienia potencjalnej szkody straty mogą sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych. W Compensie mieliśmy przypadek, gdzie w wyniku nieprawidłowo zamontowanej instalacji elektrycznej doszło do pożaru całego budynku i konieczne do wypłacenia odszkodowanie wyniosło ponad 500 tys. zł – mówi Jacek Kasperski. – Popularną i często spotykaną w tej branży sytuacją jest też utrata pojazdu, w którym znajdowały się narzędzia i sprzęt potrzebny do realizacji codziennych zadań. Mieliśmy przypadek takiej szkody, kiedy wraz z pojazdem zostało utracone mienie przedsiębiorcy i łączna strata sięgnęła kilkuset tysięcy złotych.
Polisę dla firm w Compensie można rozszerzyć także m.in. o kradzież z włamaniem, pomoc prawników w razie wystąpienia problemów prawnych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej czy ubezpieczenie sprzętu elektronicznego wykorzystywanego w działalności.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.