Newsy

W Wielkiej Brytanii powstało już ponad 40 tys. polskich firm

2014-05-30  |  06:55

W Wielkiej Brytanii działa już 40 tys. polskich firm. Własną działalność gospodarczą może prowadzić nawet co szósty Polak pracujący na wyspach. Dzięki członkostwu w UE wzrosła też wymiana handlowa, która w ciągu 10 lat przekroczyła 400 mld zł. Z kolei brytyjscy inwestorzy, tacy jak Tesco czy GlaxoSmithKline, napędzają polską gospodarkę.

W Wielkiej Brytanii jest około 40 tysięcy przedsiębiorstw z Polski, więc jedna na sześć osób pochodzenia polskiego pracujących w Wielkiej Brytanii prowadzi własną działalność gospodarczą. Oni pracują w różnych gałęziach gospodarki – usługach finansowych, sklepach, sektorze usług, w wielu różnych obszarach – produkcji, drewnie, budowlance, pracach konstrukcyjnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Martin Oxley, dyrektor UK Trade & Investment w Warszawie.

Oxley podkreśla, że w ciągu dziesięciu lat członkostwa Polski w UE więzy gospodarcze między naszym krajem a Wielką Brytanią znacznie się zacieśniły. Jednym z bardzo widocznych efektów jest migracja. Wiele osób, które wyjechały z Polski do Wielkiej Brytanii, prowadzi własną działalność gospodarczą. Polaków nie brakuje też w londyńskim sektorze finansowym.

Widzimy również Polaków pracujących w londyńskim City, w organizacji Polish City Club, są dobrzy finansiści, którzy wywodzą się z City i wciąż w nim pracują. Tak więc jest to cały wachlarz rodzajów zatrudnienia, czy to praca w czyjejś firmie, czy prowadzenie własnej – tłumaczy Oxley.

Zwraca też uwagę na rosnącą wymianę handlową. Od 2004 r. wymiana handlowa z Wielką Brytanią sięgnęła już 80 mld funtów, czyli ponad 400 mln zł. Wielka Brytania jest drugim partnerem handlowym Polski (po Niemczech), a Polska szóstym krajem wśród partnerów handlowych Wielkiej Brytanii. Wymiana handlowa dotyczy bardzo wielu produktów – inżynierskich, samochodów czy spożywczych.

Tylko w okresie od stycznia do października 2013 r., zgodnie z danymi GUS, eksport Polski do Wielkiej Brytanii wyniósł 30,7 mld zł, a import – 12,7 mld zł. Stanowiło to odpowiednio 6,5 proc. i 2,7 proc. polskiej wymiany handlowej.

Oxley zauważa jednak, że poza wymianą handlową, Polska korzysta też na bezpośrednich inwestycjach brytyjskich inwestorów. W 2013 r. według danych PAIiIZ przedsiębiorcy z Wielkiej Brytanii zainwestowali w Polsce bezpośrednio 3,5 mld zł. Więcej zainwestowali tylko Francuzi i Niemcy.

Wielka Brytania to drugi największy światowy inwestor, a w Polsce jest dziewiąty. Istnieje istotny poziom inwestycji, spójrzmy chociaż na sektor sprzedaży detalicznej, mamy np. Tesco, który zainwestował w sieć detaliczną, a nawet dużo więcej, bo zmodernizował sprzedaż detaliczną i zbudował swoją pozycję w eksporcie produktów z Polski. Jeśli chodzi o opiekę medyczną, mamy dwie firmy farmaceutyczne – AstraZeneca i GlaxoSmithKline. Glaxo inwestowała w Poznaniu i stworzyła tam jedno ze swoich światowych centrów produkcyjnych – wylicza Oxley.

Dodaje, że Brytyjczycy doceniają też polskie produkty. Nie chodzi wyłącznie o żywność, którą bez problemu można kupić w Wielkiej Brytanii, lecz także o produkty inżynierskie, doceniane za wysoką jakość.

Właśnie dzięki temu Polska nie jest na wyspach postrzegana tylko w kategoriach siły roboczej. Brytyjczycy doceniają Polaków za ich umiejętności i profesjonalizm. Poza finansistami w Londynie, wielu Polaków pracuje też u wybrzeży Szkocji w sektorze wydobycia ropy naftowej. Jest też sporo osób w sektorze usługowym. Niektórzy z nich traktują Wielką Brytanię jako miejsce nauki, a potem wracają do Polski, by otworzyć hotel, restaurację lub inną firmę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.