Newsy

Wraca dyskusja o przyjęciu przez Polskę euro. Rząd nie podejmie takiej decyzji bez poparcia społeczeństwa

2017-05-31  |  06:55

W drugiej połowie maja media obiegła, szybko potem zdementowana, informacja o przymusowym przyjęciu euro przez wszystkie kraje Unii Europejskiej do 2025 roku. Choć Polska spełnia już wszystkie – poza obecnością w systemie ERM II – kryteria konwergencji, do strefy euro się na razie nie wybiera. Zdaniem Tomasza Wojtasiewicza z Wyższej Szkoły Bankowej przystąpienie do unii walutowej miałoby swoje dobre strony dla gospodarki, ale nie nastąpi to bez poparcia społecznego, którego w tej chwili nie ma.

W poniedziałek 22 maja „Frankfurter Allgemeine Zeitung” podał informację o tym, że w poprzednim tygodniu doszło do spotkania unijnych komisarzy Pierre’a Moscoviciego i Valdisa Dombrovskisa z wybranymi europarlamentarzystami. Z wyniesionej ze spotkania notatki wynikało, że rozmawiano m.in. o „dokończeniu unii walutowej do 2025 roku”. Media obiegła wieść o przymusowym przyjęciu euro przez kraje członkowskie Wspólnoty.

 Warto byłoby się zastanowić, w jaki sposób wyciekła ta informacja, która została zdementowana w ciągu kilkunastu godzin – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Wojtasiewicz z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. – Źródło prowadzi do Frankfurtu. W końcu to niemiecka gazeta podała takie nowinki. Może to oznaczać, że skoro nastąpi brexit, to z racji tego, że Londyn jest centrum finansowym, to musi ono się gdzieś przenieść. Bardzo możliwe, że Frankfurt będzie chciał przejąć pałeczkę od Londynu.

Rewelacja gazety została zresztą szybko zdementowana: jeden z głównych jej bohaterów, komisarz UE ds. euro Valdis Dombrovskis oświadczył na konferencji w Brukseli, że doszło do nieporozumienia. „Omawialiśmy spełnienie warunków unii walutowo-gospodarczej do 2025 r. Pod koniec miesiąca powstanie na ten temat dokument, ale to nie oznacza, że wszystkie państwa UE do tego czasu muszą być w strefie euro” – tłumaczył. Informacja ożywiła jednak dyskusję na temat rozszerzenia unii walutowej.

 Wszystkie państwa raczej nie skorzystałyby z wejścia do unii monetarnej w jednym momencie z prostego względu: każdy kraj rozwija się w innym tempie, ma aktualnie różny poziom stóp procentowych, poziom rozwoju gospodarczego, więc trudno się spodziewać, żeby w jednym momencie doszło do takiego rozszerzenia strefy euro – przekonuje Wojtasiewicz.

Obecnie spośród członków UE do strefy euro nie należy tylko osiem państw (nie licząc Wielkiej Brytanii, której za dwa lata we wspólnocie ma już nie być): Polska, Czechy, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Chorwacja, Dania i Szwecja.

 Wejście do unii monetarnej dla Polski oznaczałoby wiele wyzwań, ale też wiele korzyści. Z jednej strony możemy liczyć na to, że będąc w unii monetarnej, będziemy posługiwać się jedną walutą, a więc ułatwi to przedsiębiorcom handel z innymi krajami wewnątrz UE, ponieważ nie będzie potrzeby zakładania dodatkowych kont bankowych i przewalutowania transakcji, więc nie będzie też dodatkowych opłat, prowizji z tego tytułu – zauważa. – Z drugiej strony wymusi na przedsiębiorcach większą innowacyjność, przedsiębiorczość, gospodarność swoim majątkiem, co też w konsekwencji powinno wpłynąć na lepszą wymianę handlową.

Ekspert podkreśla jednak, że same negocjacje dotyczące przystąpienia do strefy euro musiałyby być prowadzone twardą ręką, żeby uzyskać korzystny dla przedsiębiorców i konsumentów przelicznik. Większość obywateli krajów, w których euro obowiązuje, narzekała po jego wprowadzeniu na odczuwalne podwyżki cen.

– Na ten moment Polska spełnia wszelkie wymogi UE, żeby wejść do strefy euro. Pytanie tylko, czy faktycznie chcemy do niej wejść. Społeczeństwo wypowiada się negatywnie na ten temat. O ile jeszcze w 2009 roku mieliśmy więcej zwolenników wejścia do strefy euro, o tyle teraz mamy więcej przeciwników w społeczeństwie – mówi Tomasz Wojtasiewicz z wrocławskiej WSB.

Polska w Traktacie Akcesyjnym zobowiązała się do przyjęcia euro, ale bez określania żadnych terminów. Obecnie spełnia trzy istotne kryteria konwergencji: stabilności cen, fiskalne i stóp procentowych. Nie uczestniczy jednak w mechanizmie ERM II. Co więcej, w lutym zlikwidowano przy Narodowym Banku Polskim Biuro Integracji ze Strefą Euro.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł

Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek

Polityka

Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– ​Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro.  Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.

Handel

Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.