Mówi: | Monika Karwat-Bury, ekspert w Departamencie Wdrożeń Innowacji w Przedsiębiorstwach, PARP Dominika Wieczorek, kierownik Sekcji Obsługi Funduszy Norweskich, PARP |
Fundusze Norweskie sfinansują innowacyjne inwestycje związane z obszarami wodnymi. Firmy mogą się ubiegać nawet o 2 mln euro wsparcia
Nawet 2 mln euro dofinansowania z Funduszy Norweskich mogą pozyskać mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa w nowym konkursie uruchomionym na początku lutego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. O wsparcie mogą się w nim ubiegać te firmy, które prowadzą działalność związaną z turystyką, zrównoważonym rozwojem lub dbaniem o ochronę środowiska w obszarze wodnym. Nabór w konkursie, ukierunkowanym na innowacje w obszarze wód śródlądowych lub morskich, potrwa jeszcze do końca marca br.
– Konkurs Blue Growth, dotyczący innowacji w obszarze wód śródlądowych lub morskich, jest adresowany do przedsiębiorców, którzy działają właśnie w branży szeroko rozumianej gospodarki wodnej, ale też turystyki związanej z wodami, jak i w obszarach związanych z zanieczyszczeniem wód i technologiami, które mogą się przyczynić do zmniejszenia skali tego problemu – mówi agencji Newseria Biznes Monika Karwat-Bury, ekspertka w Departamencie Wdrożeń Innowacji w Przedsiębiorstwach w PARP.
„Blue Growth – innowacje w obszarze wód śródlądowych lub morskich” to konkurs organizowany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i finansowany z Funduszy Norweskich. PARP właśnie ogłosił jego drugą edycję. O dofinansowanie wynoszące od 200 tys. do nawet 2 mln euro mogą się ubiegać projekty dotyczące zrównoważonego rozwoju obszarów wodnych, ekologii i turystyki, które poskutkują zastosowaniem w firmie nowych procesów lub rozwiązań czy też wprowadzeniem na rynek nowych produktów lub usług.
– Co ważne, jest to konkurs dla takich projektów, które będą przynosiły zyski. To oznacza, że powinny to być przedsięwzięcia biznesowe, które w wyniku inwestycji zapewnią nowe przychody i zyski. Innymi słowy, mają się przyczynić do wzrostu konkurencyjności przedsiębiorcy – mówi Monika Karwat-Bury.
– O wsparcie mogą się ubiegać mikro-, mali i średni przedsiębiorcy, którzy są zarejestrowani na terenie Polski i jest to potwierdzone wpisem do odpowiedniego rejestru. Ponadto podmioty ubiegające się o wsparcie powinny spełnić dwa warunki. Po pierwsze, powinny mieć zamknięty co najmniej jeden rok obrotowy trwający 12 miesięcy. Po drugie, w co najmniej jednym roku obrotowym trwającym co najmniej 12 miesięcy w ciągu trzech ostatnich lat powinny osiągnąć przychody ze sprzedaży nie mniejsze niż 20 tys. euro. Do przeliczenia kwoty przychodów ze sprzedaży na złote stosujemy średni kurs NBP z dnia otwarcia naboru – precyzuje Dominika Wieczorek, kierowniczka Sekcji Obsługi Funduszy Norweskich w PARP.
Dofinansowanie otrzymane w konkursie Blue Growth przedsiębiorstwa będą mogły przeznaczyć na inwestycje, np. na zakup maszyn, roboty budowlane, eksperymentalne prace rozwojowe albo usługi doradcze. Beneficjenci będą musieli zapewnić wkład własny w wysokości co najmniej 20 proc. całkowitego kosztu projektu. Co istotne, projekt może być realizowany samodzielnie przez wnioskodawcę, ale ponieważ jest on finansowany z Funduszy Norweskich, na dodatkowe punkty mogą liczyć przedsiębiorstwa współpracujące z norweskimi partnerami.
– Nabór został uruchomiony 1 lutego, a wnioski można składać do 31 marca tego roku. Należy zgłaszać je za pośrednictwem generatora wniosków – specjalnej aplikacji dostępnej na stronie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Należy wejść w zakładkę „Innowacje w obszarze wód śródlądowych lub morskich”, gdzie znajduje się link do generatora – mówi Dominika Wieczorek.
Co istotne, niektóre sektory, choć są kojarzone z gospodarką morską, są wykluczone bądź mają ograniczone możliwości ubiegania się o wsparcie w konkursie. Dotyczy to np. transportu wodnego.
– Wynika to z zasad pomocy publicznej. Przykładowo projekty związane z zakupem nowej floty łodzi i statków nie będą dofinansowane, jeśli mają świadczyć usługi transportowe. Tacy przedsiębiorcy mogą jednak liczyć np. na dofinansowanie z zakresu zwiększenia efektywności energetycznej czy modernizacji floty wodnej w zakresie odnawialnych źródeł zasilania energią – wyjaśnia Monika Karwat-Bury.
To druga edycja konkursu Blue Growth. Pierwsza odbyła się w 2019 roku i spośród 28 złożonych wniosków o dofinansowanie PARP wyłonił 12 innowacyjnych projektów, które otrzymały finansowe wsparcie. Jednym z największych była m.in. organizacja przystani portowej zasilanej z OZE na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, która w poprzedniej edycji konkursu dostała niemal 1,5 mln zł dofinansowania. Port w nowym kształcie pozwoli na cumowanie 18 jednostek pływających i zapewni im możliwość zatankowania paliwa, odbiór nieczystości, wykonanie drobnych napraw oraz dostęp do prądu i wody pitnej. Przystań będzie zasilana energią pozyskiwaną z paneli fotowoltaicznych zainstalowanych na pomostach pływających.
– W poprzedniej edycji dofinansowane zostały projekty, które dotyczyły głównie budowy lub modernizacji przystani jachtowych i małych portów na jeziorach. Były to także projekty skupione na aspektach środowiskowych, czyli np. na infrastrukturze odbioru odpadów ze statków, na infrastrukturze sanitarnej. Bardzo wspieramy takie projekty i liczymy, że w tym konkursie podobne również zostaną złożone. Są też jednak inne przykłady, jak np. projekt dotyczący farm wiatrowych na otwartym morzu, związany z ograniczaniem strat przy migracjach ptaków nad nimi – wymienia ekspertka w Departamencie Wdrożeń Innowacji w Przedsiębiorstwach w PARP.
Czytaj także
- 2024-11-21: Prawa dzieci wciąż nie są wszędzie respektowane i chronione. W Polsce brakuje ważnego mechanizmu ochrony międzynarodowej
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.