Newsy

Małe i średnie firmy otrzymają 1 mld zł na innowacje. 1 marca rozpocznie się nabór wniosków w konkursie szybkiej ścieżki

2017-02-16  |  06:55

W tegorocznych konkursach szybkiej ścieżki Narodowego Centrum Badań i Rozwoju do firm może trafić 2,5 mld zł. To pieniądze, które mają wesprzeć badania przemysłowe i rozwojowe. W pierwszym konkursie, do którego nabór rozpocznie się za niecałe dwa tygodnie, dla małych i średnich firm przewidziano 1 mld zł, a dla dużych – 400 mln zł. Zaletą tego programu są ograniczone do minimum formalności oraz szybkość otrzymania decyzji – podkreśla Piotr Dardziński, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.

– Szybka ścieżka to bardzo ważny program, dlatego że dysponuje dużą ilością pieniędzy przeznaczonych na badania przemysłowe i rozwojowe – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Dardziński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. – W obu kategoriach, czyli zarówno dla małych i średnich, jak i dużych przedsiębiorstw, mamy w tym roku ponad 2,5 mld zł. Ponadto program ma największy wpływ na poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań, nowych technologii. Nie chodzi jednak o abstrakcyjne pomysły, ale takie, które powstają w kontekście konkretnych potrzeb polskich przedsiębiorców oraz konsumentów.

Konkursy szybkiej ścieżki, ogłaszane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), realizowane są w ramach poddziałania 1.1.1 „Badania przemysłowe i prace rozwojowe w przedsiębiorstwach” programu operacyjnego Inteligentny Rozwój. Nowatorska formuła przedsięwzięcia polega na ograniczeniu do niezbędnego minimum formalności biurokratycznych: nabór wniosków prowadzony jest etapami, a wydanie decyzji o przyznaniu dofinansowania następuje zaraz po zakończeniu procedury (maksymalnie w ciągu 60 dni).

Na przedsiębiorców z sektora małych i średnich firm czeka w pierwszym konkursie 1 mld zł. Budżet konkursu dla dużych przedsiębiorstw wynosi 400 mln zł. Nabór wniosków potrwa od 1 marca do 30 czerwca 2017 roku.

– Zaletą programu jest jego szybkość – potwierdza Piotr Dardziński. – Nabory trwają cały czas, mają charakter ciągły, komisje co miesiąc zbierają wnioski, które w tym czasie wpływają, i oceniają je, tak aby natychmiast dać odpowiedź, co ewentualnie zostało źle zrobione, co trzeba poprawić, nad czym popracować. Przedsiębiorca może poprawić dokument i w ciągu roku złożyć go kilka razy. Nie musi czekać na przykład rok na nowe rozdanie.

Jak tłumaczy Dardziński, w założeniach programu nie jest dokładnie określony konkretny przedmiot dofinansowania. Pieniądze mogą być przyznane na wszystkie przedsięwzięcia mające walor innowacyjności.

– Szybka decyzja o dofinansowaniu może pomóc w rozwijaniu różnych technologii, począwszy od nowych leków na nowotwory, przez szczepionki, systemy parkowania, po różnego rodzaju ogniwa fotowoltaiczne. W grę wchodzą bardzo różne dyscypliny, rozmaite branże, nawet bardzo odległe sektory – precyzuje Piotr Dardziński. – Wsparcie jest kierowane zarówno do małych, średnich, jak i dużych przedsiębiorców mających doświadczenie albo dopiero zaczynających współpracę z nauką w zakresie poszukiwania nowatorskich produktów.

Przedmiot dofinansowania musi się wpisywać w Krajowe Inteligentne Specjalizacje (KIS). To wykaz branż, których rozwój ma zapewnić tworzenie innowacyjnych rozwiązań społeczno-gospodarczych, zwiększenie wartości dodanej gospodarki i podniesienie jej konkurencyjności na świecie.

– Szybka ścieżka to jeden z efektywniej działających w Polsce programów, jego realizacją inspirują się też inne kraje i bardzo chwali go Unia Europejska – przekonuje Dardziński. – Nie znaczy to, że nie ma w nim nic do poprawienia. Udoskonalać trzeba zawsze.

Jak podkreśla, na dofinansowanie może liczyć średnio 15–20 proc. zgłaszanych projektów.

– To wystarczająco dużo, by szansa na wygraną była realna i na tyle mało, żeby nie było przekonania, że każdy, kto złoży wniosek, dostanie wsparcie – ocenia podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. – Szczególnie dużo uwagi programowi poświęcają małe i średnie firmy. Duże zwykle potrzebują więcej czasu, więc wniosków składają mniej, ale za to opiewają one na setki milionów złotych. Ponieważ jest to system współfinansowania, czyli dodawania wsparcia do inwestycji własnych firm, środki w gospodarce się namnażają.

W ubiegłorocznych konkursach dla małych i średnich przedsiębiorstw złożono prawie tysiąc wniosków o dofinansowanie o łącznej wartości przeszło 5,5 mld zł. Ze strony dużych przedsiębiorstw wpłynęły 74 wnioski, których wartość wyniosła prawie 900 mln zł. NCBiR w 2016 roku podpisało z beneficjentami programu umowy o dofinansowanie łącznej wartości blisko 905 mln zł.

Celem programu wsparcia innowacyjnych projektów jest przekształcenie polskiej gospodarki w gospodarkę, która jest w stanie kreować nowe produkty od początku do końca, które mogłyby trafiać na sprzedaż.

– Kolejnym celem jest zwiększenie nakładów na badania i rozwój, które obecnie są poniżej europejskiej średniej – twierdzi Piotr Dardziński. – To bardzo ważne. Zależy nam na tym, żeby w kraju powstawały nowe centra badawczo-rozwojowe, pojawili się w nich naukowcy, zakładali zespoły i myśleli o tym, co w przyszłości będzie stanowić o konkurencyjności polskich przedsiębiorstw.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.