Mówi: | Przemysław Sawala-Uryasz |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Pekao Investment Banking SA |
Zaostrza się walka o klienta na rynku telekomunikacyjnym. O wyborze operatora decyduje głównie cena
W Polsce działa już prawie 60 mln kart SIM, ale o klientów konkuruje stosunkowo duża liczba operatorów. Z tego powodu cenniki ofert już od dłuższego czasu znajdują się pod presją. Telekomy starają się przyciągnąć klientów nie tylko ceną, lecz także dodatkowymi usługami. Sprzedaż w pakiecie wzmacnia lojalność klientów. Coraz więcej osób i firm decyduje się na nieograniczone oferty w ramach stałej opłaty miesięcznej.
– Cały czas jest silna presja cenowa na oferty telekomunikacyjne – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Przemysław Sawala-Uryasz, analityk rynku telekomunikacyjnego Pekao Investment Banking. – Jest to powodowane relatywnie wysoką liczbą operatorów telekomunikacyjnych na polskim rynku, a także zmianą tendencji konsumpcji mediów oraz sposobów porozumiewania się odbiorców.
Krajowy rynek telefonii komórkowej należy do najsilniejszych w Europie. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, po drugim kwartale br. w Polsce działa 58,45 mln aktywnych kart SIM. Od początku kwietnia do końca czerwca przybyło ich 393 tys. Na rynku zachodzi równocześnie kilka zmian. Systematycznie spada segment telefonii stacjonarnej, w ubiegłym roku był mniejszy o 12,7 proc. – wynika z danych UKE.
– Pewna część przychodów operatorów ulega jednak zmniejszeniu – twierdzi Przemysław Sawala-Uryasz. – Powodowane to jest między innymi przechodzeniem klientów w inne obszary porozumiewania się, na przykład za pomocą platform, i odchodzeniem od SMS-ów. To powoduje również, że pewna część przychodu na abonenta ulega zmniejszeniu.
Głównym powodem tego – zdaniem Sawali-Uryasza – jest migracja klientów biznesowych w stronę nieograniczonych ofert w ramach stałej opłaty miesięcznej. Pojawiły się one na krajowym rynku mniej więcej dwa lata temu i mają coraz większy udział.
– Według przedstawicieli Orange dopiero 55 proc. abonentów korzysta z usług telekomów w ramach stałej opłaty miesięcznej – informuje Przemysław Sawala-Uryasz.
Według UKE klienci post-paid generowali w ubiegłym roku 81 proc. przychodów. Nie widać tego na razie w strukturze klientów – z usług abonamentowych korzysta 46 proc. klientów, a z kart pre-paid – 54 proc.
Nielimitowane oferty cieszą się coraz większym zainteresowaniem, co można wyjaśnić m.in. dużym wzrostem wykorzystania transmisji danych. Jak wskazuje UKE, w ubiegłym roku osoby korzystające w Polsce z usług krajowych operatorów telefonii mobilnej przesłały ponad 260 mld megabajtów danych. W ciągu ostatnich pięciu lat odnotowano siedmiokrotny wzrost w tym obszarze.
– Mamy również do czynienia z postępującą komodytyzacją wszystkich ofert telekomunikacyjnych, co sprowadza się przede wszystkim do tego, że cenniki usług równają do najniższej na rynku, a ponieważ nie ma różnicy technologicznej w świadczonych usługach telekomunikacyjnych, determinantą decyzji abonenta jest zazwyczaj cena, co dodatkowo wzmaga presję cenową – tłumaczy Sawala-Uryasz.
Ekspert podkreśla, że w kolejnych kwartałach prawdopodobnie będą kontynuowane obecne tendencje, czyli dość wysoka presja na przychody z abonentów telefonii mobilnej połączona z postępującą migracją użytkowników telefonii stacjonarnej, usług głosowych, internetu w stronę telefonii mobilnej.
Sposobem operatorów na przeciwstawienie się tym tendencjom może być pakietowanie usług (telefon, internet, telewizja, prąd, a nawet bankowość w jednym abonamencie). Taka sprzedaż z założenia ma budować lojalność klientów.
– Każdy dodatkowy produkt w pakiecie to narzędzie, które uszczelnia istniejącą bazę klientów. Nie jest to jednak element, do którego przypisywałbym zbyt dużą wagę w kontekście dodatkowego wyniku dla przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego – mówi analityk.
Czytaj także
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-05-06: Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
- 2024-05-06: Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.
Problemy społeczne
Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.
Konsument
Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.