Mówi: | Przemysław Gerschmann |
Funkcja: | doradca zarządu ds. inwestorów indywidualnych |
Firma: | Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie |
Hamowanie gospodarki przekłada się na spadki na giełdach. Wiele zależy od rozwoju sytuacji w Ukrainie i decyzji banków centralnych
Rynki kapitałowe na razie nie mogą zaliczyć roku 2022 do udanych. Po covidowej zapaści i późniejszym bardzo silnym odbiciu mamy do czynienia z mocnymi spadkami, a analitycy spierają się o to, czy można już mówić o bessie, czy to wciąż tylko mocna korekta. Jednocześnie wysoka inflacja i nieznany poziom, do jakiego dojdą stopy procentowe oraz wojna w Ukrainie, wprowadzają element niepewności, co sprawia, że inwestorzy kierują się w stronę gotówki. Z drugiej strony przecena może być okazją do tanich zakupów.
– Aktywność inwestorów indywidualnych nadal utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Wpływa na to wiele czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Wynika to głównie z tego, że na rynkach mamy ogromne zawirowania, które zepchnęły zarówno nasz krajowy rynek, jak i rynki zagraniczne do poziomów, które widzieliśmy dwa lata temu, kiedy wybuchła pandemia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Przemysław Gerschmann, doradca zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – W tym momencie nie walczymy z niewidzialnym wrogiem, jakim wtedy był tajemniczy wirus, tylko ze spowolnieniem gospodarczym, z wizją wysokiej inflacji i potencjalnymi problemami z dostawami różnego rodzaju produktów i usług w gospodarce.
Po bardzo udanym dla rynków akcji 2021 roku obecny jest czasem bardzo mocno podwyższonej zmienności i pokaźnych spadków na globalnych parkietach. Szeroki indeks amerykańskiego rynku S&P500 stracił prawie 15 proc. Jeszcze bardziej spadł indeks spółek technologicznych, które bardzo zyskały podczas pocovidowego odbicia – obecnie zniżki przekraczają 25 proc. Europejski indeks Euro Stoxx 50 jest na 13-procentowym minusie. Nie lepiej dzieje się na rynku obligacji, a tu przyczyną jest głównie inflacja. Rosnące ceny to wynik m.in. chińskiej polityki „zero covid”, która powoduje przerwy w dostawach, wojna w Ukrainie oraz – przynajmniej w Polsce i Europie – prokonsumpcyjna polityka władz.
– Najbardziej traciły rynki akcyjne. Mam na myśli zarówno nasz krajowy rynek akcyjny, jak i rynki zagraniczne. Zarówno polska giełda, jak i europejskie, a nawet amerykańska, która w ostatnim dziesięcioleciu mogła się pochwalić bardzo silnymi wzrostami, w tym roku jest na kilkunastoprocentowych minusach. To wynika z tego, że z jednej strony obawiamy się tego, co się dzieje w Ukrainie, i tego, czy ta wojna będzie eskalowała bardziej na Zachód albo na Wschód – tłumaczy Przemysław Gerschmann. – Dodatkowo boimy się tego, co zrobi amerykański Fed w reakcji na kryzys, jaki teraz mamy. Niewątpliwie cała sytuacja związana z przerwaniem łańcuchów dostaw i z problemami z surowcami przekłada się na to, że centralne banki światowe muszą reagować i amerykański bank centralny również zareagował, podnosząc stopy.
Rezerwa Federalna, czyli amerykański bank centralny, w tym roku podniosła stopy procentowe już dwukrotnie i były to pierwsze podwyżki od 2018 roku. W marcu stopa funduszy federalnych wzrosła o 25 punktów bazowych do przedziału 0,25–0,50 proc., a w maju Komitet Otwartego Rynku (odpowiednik naszej Rady Polityki Pieniężnej) podniósł ją o kolejne 50 punktów bazowych, co jest najsilniejszą podwyżką od przeszło dwóch dekad. Inwestorów niepokoi także zapowiadany od kilku miesięcy program QT (quantitative tightening). To przeciwieństwo quantitative easing (QE), czyli programu skupowania obligacji z rynku przy jednoczesnym wpuszczaniu w obieg pieniędzy. Oznacza to, że Fed będzie teraz albo sprzedawał obligacje, albo pozwalał im wygasnąć. Następne posiedzenie Fedu połączone z publikacją nowych prognoz gospodarczych odbędzie się 14 i 15 czerwca. Podnoszenie stóp procentowych zapowiedziała także szefowa Europejskiego Banku Centralnego. Cykl podwyżek ma się zacząć od lipcowego posiedzenia. EBC nie podnosił stóp procentowych od ponad dekady.
– Polska giełda w żaden sposób nie odstaje od rynków zagranicznych, jeśli chodzi o kierunek ruchów czy o branże, które w tym momencie tracą albo zyskują najbardziej. Giełdy światowe są naczyniami połączonymi i nasza giełda porusza się na tej samej fali, na której poruszają się giełdy zagraniczne – mówi doradca zarządu GPW w Warszawie.
WIG20 od początku roku został przeceniony o niemal 20 proc. Podobne spadki odnotowały także inne indeksy: WIG, mWIG40 i WIG30.
– Źródła tych spadków są dwojakie. Z jednej strony widzimy inwestorów zagranicznych, którzy nieco ostrożniej inwestują na naszym rynku i generalnie w naszym regionie, co jest związane z konfliktem geopolitycznym – mówi Przemysław Gerschmann. – Z drugiej strony widzimy wpływ globalnego spowolnienia gospodarczego na nasz krajowy rynek.
Spowolnienie spodziewane jest na wszystkich rynkach, zwłaszcza w obliczu oczekiwanego zacieśnienia polityki pieniężnej. Polska gospodarka wzrosła w 2021 roku o 5,9 proc. Jest to wynik nie do utrzymania, mimo dobrego pierwszego kwartału. Według prognoz Banku Światowego PKB Polski wzrośnie w br. o 3,9 proc., według Komisji Europejskiej – o 3,7 proc. Do tego Polska ma mieć w 2023 roku najwyższą w całej Unii inflację, a w obecnym – czwartą. Ma ona wynieść 11,6 proc.
Wiele zmieniłoby wygaszenie wojny za naszą wschodnią granicą oraz oznaki hamowania inflacji. Na razie widać jednak pierwsze oznaki hamowania gospodarki – w kwietniu produkcja przemysłowa spadła w stosunku do marca o 11,3 proc. Z kolei ceny produkcji sprzedanej przemysłu w kwietniu wzrosły w stosunku do marca br. o 1,9 proc., a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku – o 23,3 proc.
– Aby doszło do odwrócenia trendu, czyli odbicia i powrotu do wzrostów na giełdach, to przede wszystkim musimy się pozbyć z rynku niepewności, bo inwestorzy bardzo jej nie lubią i wtedy uciekają do gotówki. Problem w tym, że uciekając do gotówki, mamy wysoką inflację i to bez względu na to, w której walucie będziemy trzymać nasze środki. Więc sami inwestorzy niecierpliwie wyszukują nowych okazji rynkowych po to, żeby znowu móc uciec z gotówki, tym razem w aktywa ryzykowne, i aby mógł nadejść na rynki tzw. risk-on – mówi doradca zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – Inwestorzy na pewno będą szukać konkretnych branż, takich gwiazd, które mogą na tym odbiciu zyskać najwięcej, tak samo jak mieliśmy dwa lata temu podczas COVID-u, gdzie wybrane branże bardzo mocno zyskiwały.
Czytaj także
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-17: Ważą się losy wymiany handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Na wysokich cłach stracą obie strony
- 2025-07-11: RPP zgodna co do potrzeby obniżania stóp procentowych. Trwają dyskusje dotyczące tempa tych decyzji
- 2025-07-14: W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-07-07: Branża budowlana przygotowuje się na boom w inwestycjach infrastrukturalnych. Wyzwaniem może być dostęp do kadr i materiałów
- 2025-06-30: Kończą się konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego. 2,4 mld euro trafi na sektor transportu po 2026 roku
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Jednorazowe opakowania z plastiku mają do 2030 roku zniknąć z lokali gastronomicznych. Przekonanie klientów do pojemników wielorazowych może być wyzwaniem
Unijne przepisy zobowiązują firmy z branży HoReCa do ograniczenia w perspektywie 2030 roku jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych i zastąpienia choć części z nich opakowaniami wielorazowymi. Choć wielu Europejczyków pozytywnie odnosi się do oferowania opakowań wielorazowych przez lokale gastronomiczne, zaangażowanie użytkowników w zwrot pojemników może się okazać wyzwaniem.
Handel
Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła

Unia Europejska i Chiny odpowiadają łącznie za niemal 30 proc. światowego handlu, ale Europa wciąż ma ogromny deficyt handlowy w wymianie z Państwem Środka. Ostatnio relacje między Pekinem a Brukselą były pełne napięć, choćby w kwestii europejskich ceł na elektryki, chińskich ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich, czy braku równowagi w dostępie do rynków. Szczyt UE–Chiny odbędzie się ponad półtora roku po poprzednim.
Polityka
Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski

Główny Urząd Statystyczny we współpracy z resortem turystyki buduje nowoczesny portal analityczny Turystyka+. To interaktywne narzędzie, które umożliwia śledzenie zmian i porównywanie danych. Celem projektu jest wsparcie rozwoju turystyki na wielu poziomach – nie tylko krajowym, ale również lokalnym i regionalnym. Ma on być pomocny zarówno w podejmowaniu decyzji politycznych dotyczących infrastruktury turystycznej, jak i dla przedsiębiorców, co ma się przełożyć na rozwój sektora i gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.