Mówi: | Wojciech Wiewiórowski |
Funkcja: | Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych |
GIODO: prawo o ochronie danych osobowych się nie zmieniło, a liczba skarg wzrosła czterokrotnie
Polacy są coraz bardziej świadomi swoich praw do ochrony danych osobowych. Liczba skarg wzrosła w ostatnich czterech latach prawie czterokrotnie, choć samo prawo się nie zmieniło. Rosnącą świadomość klientów mogą wykorzystywać firmy do budowania swojej pozycji na rynku – zapewniając klientów, że ich dane są dobrze chronione, zdobywają ich zaufanie, a tym samym przewagę nad konkurencją.
Polacy coraz większą wagę przywiązują do zasad prywatności i zdają sobie sprawę z zagrożeń, jakie niesie nieprawidłowe wykorzystanie ich danych.
– Osoby fizyczne mają coraz większą świadomość zasad ochrony danych osobowych. Świadczy o tym również liczba skarg, które wpływają do GIODO – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. – Nic dramatycznego w polskim prawie się nie stało, a liczba skarg i pytań z prośbą o interpelacje w ciągu ostatnich 4 lat wzrosła prawie czterokrotnie.
Świadomość Polaków w zakresie ochrony ich danych osobowych sprawia, że klient zawsze chętniej wybierze firmę, która potrafi mu zagwarantować ochronę jego danych w serwisie czy chmurze obliczeniowej.
– Firmy, które są w stanie zapewnić swojego klienta, że jego dane przetwarzane są tylko w tym celu, w którym zostały dostarczone, na który się zgodził, że dostęp do nich mają tylko uprawnione przez niego i administratora osoby, że nie wykonywane są na nich żadne dodatkowe operacje, to firmy, którym możemy bardziej zaufać – mówi Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. – A słowo ‘zaufanie’ jest najważniejsze.
Bezpieczeństwo naszych danych zależy w dużym stopniu od obowiązującego prawa, a to pochodzi jeszcze z lat 90-tych. Dlatego Inspektor podkreśla konieczność przyspieszenia prac nad nowymi przepisami, które będą uwzględniały nowe technologie i związane z nimi zagrożenia. Taka też była konkluzja 35. Międzynarodowej Konferencji Rzeczników Ochrony Danych i Prywatności, która odbyła się w Warszawie. Zakończyła się przyjęciem ośmiu rezolucji, m.in. dotyczącej profilowania, czyli zbieraniu informacji o użytkownikach i budowanie ich profili na podstawie danych z różnych źródeł, oraz web trackingu, czyli śledzenia ruchów użytkowników w sieci.
– Rezolucje nie są prawem powszechnie wiążącym, bo rzecznicy ochrony danych nie mają prawa wydawania takich decyzji – mówi Wiewiórowski. – One po pierwsze wskazują nam drogę, w jaki sposób interpretować istniejące w naszych krajach przepisy prawne np. przy wydawaniu decyzji administracyjnych. Po drugie wskazują nam drogę, którą powinniśmy iść przy opiniowaniu aktów prawnych, które są tworzone w naszym kraju. Na tej zasadzie rezolucja dotycząca profilowania będzie wykorzystywana przy pracach dotyczących zmiany przepisów o promocji i zatrudnienia.
Czytaj także
- 2024-07-01: Wypełnianie dokumentacji to nawet dwie trzecie czasu pracy lekarza. Inteligentne cyfrowe narzędzia zaczynają to zmieniać
- 2024-06-04: Nowe systemy biletowe muszą lepiej chronić dane osobowe pasażerów. To cenny łup dla cyberprzestępców
- 2024-05-23: Obawiamy się o nasze dane, ale udostępniamy je chętnie w social mediach. Eksperci ostrzegają przed nieprzemyślanym relacjonowaniem życia
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2024-01-26: Ochrona danych osobowych na coraz wyższym poziomie. Zarówno świadomość, jak i przepisy wymagają jednak poprawy
- 2024-02-22: Rozwój technologii nie idzie w parze ze świadomością użytkowników i regulacjami prawnymi. To zagrożenie dla ochrony danych osobowych
- 2024-01-30: Zatajanie negatywnych informacji o sobie może być dużym obciążeniem psychicznym. Reakcja odbiorcy na wyjawiony sekret zwykle jest łagodniejsza niż oczekiwana
- 2023-08-14: Środowisko medyczne przygotowuje się na sezon zachorowań na grypę i COVID-19. Spodziewa się sporej liczby zachorowań
- 2023-06-19: Usługi oparte na zobrazowaniu satelitarnym stały się polską specjalnością. Rodzime firmy mają mocną pozycję na tym rynku
- 2023-08-10: Dane satelitarne wykorzystywane do walki z katastrofami naturalnymi. Dzięki nim możliwe jest oszacowanie skutków i analiza ryzyka kolejnych zjawisk
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Handel
Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.
Problemy społeczne
Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników
Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.