Newsy

Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

2024-07-26  |  06:20

Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

– Gminy coraz częściej stają się celem cyberataków, dlatego że mają konta bankowe. Cyberprzestępcom chodzi o to, żeby zdobyć pieniądze. W związku z tym dane, którymi operuje dana gmina oraz jej systemy, będą na celowniku przestępców. Chodzi nie tylko o dane, które można wykraść i jeszcze raz sprzedać z powrotem – w ramach okupu, co jest niezgodne z prawem w danej sytuacji. Dodatkowo trzeba pamiętać jeszcze o tym, że ktoś może czyhać na pieniądze na kontach bankowych gmin, prosić o przelew czy wystawiać lewą fakturę. Tutaj bardzo ważna informacja jest następująca: to nie jest pytanie, czy ktoś zostanie zhakowany, tylko kiedy i jak szybko, bo tam gdzie są pieniądze, są także hakerzy – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Mateusz Ossowski z portalu Niebezpiecznik.pl.

Z danych CERT Polska wynika, że administracja publiczna coraz częściej jest celem ataków cyberprzestępców. W 2020 roku zanotowano 388 incydentów w nią wymierzonych, dwa lata później liczba ta wzrosła do 757, a w 2023 roku było to już 2,2 tys. incydentów (prawie 3 proc. wszystkich zgłoszeń). Jak informowało Ministerstwo Cyfryzacji przy okazji ogłaszania wyników naboru w ramach projektu Cyberbezpieczny Samorząd, w ogólnej liczbie ponad 80 tys. incydentów zarejestrowanych i obsłużonych przez CSIRT NASK prawie 1,2 tys. dotyczyło obszaru JST. Mimo że samorządy gromadzą cenne wrażliwe dane, ich zabezpieczenia pozostawiają wiele do życzenia.

– Konsekwencje będą nawet nie tragiczne, ale wręcz przerażające. Z mojego doświadczenia wynika, że zdolność do odpierania ataków jest w samorządach w bardzo kiepskim stanie. Nie ukrywam, że jako branża czekamy na Cyberbezpieczny Samorząd i dofinansowanie samorządów w sprzęt i aplikacje, które będą chroniły pocztę, sieć, aplikacje i przede wszystkim dane – wymienia Mateusz Ossowski.

W ramach programu realizowanego przez Centrum Projektów Polska Cyfrowa w partnerstwie z Państwowym Instytutem Badawczym NASK 1,5 mld zł ma zostać przekazane na poprawę cyberbezpieczeństwa w jednostkach samorządu terytorialnego. Wnioski o granty dotyczą działań w trzech kluczowych obszarach mających wpływ na cyberbezpieczeństwo. Około 1,2 mld zł ma być przekazane na inwestycje w infrastrukturę sprzętową i oprogramowanie oraz usługi wdrożeniowe. Około 183 mln zł zaplanowano na opracowanie procedur, certyfikację, przeprowadzenie audytów i wdrażanie Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji. Z kolei 105 mln zł trafi na szkolenia pracowników. Wnioski o udział w programie złożyło 90 proc. uprawnionych jednostek (2196 gmin, 300 powiatów i 15 województw).

W ramach projektu beneficjenci otrzymają dofinansowanie w formie grantu w wysokości od 200 do 850 tys. zł dla gmin oraz 850 tys. zł dla powiatów i województw. Projekt jest współfinansowany z Funduszy Europejskich, w ramach programu Fundusze Europejskie na Rozwój Cyfrowy 2021–2027.Czas realizacji grantu wynosi 24 miesiące od dnia wejścia w życie umowy, jednak nie dłużej niż do końca czerwca 2026 roku.

Branża cyberbezpieczeństwa mierzy się z dużą luką, jest mnóstwo etatów i stanowisk do obsadzenia. Często zdarza się tak, że w jednostkach samorządów terytorialnych administratorzy nie są na poziomie bezpieczników, bo to jest po prostu trudne. Stąd też duża potrzeba na inwestowanie w szkolenia, w podnoszenie kwalifikacji i przede wszystkim świadomości zagrożeń – tego, że mała gmina jest narażona na dokładnie takie same ataki jak ratusz dużego miasta. Poprzez podnoszenie tej świadomości u decydentów trafiamy oczko niżej, do administratorów, czyli naszych „żołnierzy”, którzy będą bronili naszych danych i informacji właśnie w takich jednostkach samorządu terytorialnego. Im z kolei potrzebny jest dostęp do fachowych i profesjonalnych narzędzi i firm, które będą integrować tego typu narzędzia w różnych systemach – wskazuje ekspert Niebezpiecznik.pl.

Na to, jak istotne dane mogą się dostać w ręce nieupoważnionych osób poprzez luki w bezpieczeństwie w jednostkach samorządu terytorialnego, zwracała uwagę w swoim ostatnim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Przeprowadzona w województwie podlaskim kontrola wykazała, że w skrzynkach e-mailowych zakładanych na komercyjnych domenach bez zawarcia wymaganych rozporządzeniem RODO umów powierzenia przetwarzania danych osobowych przetwarzano dane takie jak m.in. imiona, nazwiska, adresy, numery PESEL, numery telefonów, informacje o stanie zdrowia, zatrudnieniu, zarobkach czy dane o sytuacji rodzinnej.

Weźmy sobie każdego z nas jako jednostkę, która występuje w różnych zbiorach danych. Będzie moja karta medyczna w szpitalu, będą jakieś informacje w urzędzie gminy, w wydziale komunikacji – można sobie powielać takie jednostki. I teraz na koniec dnia jedna dana z jednego miejsca i druga dana z innego powoduje, że można je ze sobą połączyć. Bardzo często wychodzimy z założenia, że nic się nie stało, że ktoś poznał moje imię i nazwisko, ale gdzieś indziej poznał PESEL, gdzie indziej numer rejestracyjny samochodu. Dołóżmy sobie kilka takich elementów i wtedy bardzo łatwo jest wykraść naszą tożsamość, bo będziemy dużo wiedzieli o danym człowieku – kwituje Mateusz Ossowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Zdrowie

Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona

Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.

Konsument

Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.