Mówi: | Bartosz Urbaniak |
Funkcja: | członek zarządu ds. agrobiznesu |
Firma: | BGŻ BNP Paribas |
Ceny polskiej żywności na rynkach wschodnich wzrosły o 25-30 proc. To większy problem niż embargo
Na spadek eksportu na wschodnie rynki największy wpływ miało nie samo embargo, ale spadek wartości tamtejszych walut. Dewaluacja hrywny i rubla sprawiła, że ceny polskiej żywności poszybowała w górę o 25-30 proc. Mimo zawirowań na Wschodzie wartość eksportu polskich artykułów rolno-spożywczych w I półroczu wzrosła o 6,4 proc., w całym roku dynamika wzrostu może być jeszcze wyższa, głównie dzięki nowym rynkom zbytu.
– Embargo ma raczej symboliczny wpływ na eksport żywności. Dużo większy ma ubożenie społeczeństw w Rosji, na Ukrainie i innych rynkach wschodnich. Rubel i tamtejsze waluty zdewaluowały się już o ponad 25 proc., a to oznacza, że nasza żywność jest tam o 25-30 proc. droższa. To dużo większy problem niż bariery administracyjne, bo ludzi, którzy kiedyś kupowali polską żywność, teraz na nią po prostu nie stać – analizuje w rozmowie z agencją Newseria Bartosz Urbaniak, członek zarządu ds. agrobiznesu w BGŻ BNP Paribas.
Rosja w poprzednim roku była na piątym miejscu wśród największych odbiorców polskich produktów rolno-spożywczych, po 70-proc. spadku wartości sprzedaży znalazła się jednak na piętnastym.
W styczniu ubiegłego roku Rosja wprowadziła ograniczenia w imporcie wieprzowiny w związku z wystąpieniem przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików i świń. W sierpniu zakazem wjazdu zostały objęte warzywa i owoce, a od 7 sierpnia część produktów spożywczych. Zakaz importu mięsa wprowadziły również m.in. Białoruś i Kazachstan. Ministerstwo rolnictwa ocenia, że wartość eksportu do Wspólnoty Niepodległych Państw w I połowie roku spadła o 44 proc. w ujęciu rocznym (do 561 mln euro). Przed rokiem rynki te odpowiadały za 9,5 proc. polskiego eksportu żywności, dziś mają ok. 5-proc. udział. Sprzedaż na Ukrainę spadła o 18 proc. Dlatego konieczna stała się dywersyfikacja eksportu i poszukiwanie partnerów nawet na odległych rynkach. Zyskają na tym banki, które coraz mocniej wspierają polski eksport.
– Spodziewamy się znacznego wzrostu eksportu na rynki trzecie, czyli nieunijne. Jest to również związane z tym, że po połączeniu z BNP Paribas bank BGŻ zyskał nową jakość wspierania polskich przedsiębiorców. Nasz partner strategiczny ma oddziały poza UE, a to daje zupełnie nowe możliwości – podkreśla Bartosz Urbaniak.
Pod względem obrotów największym partnerem gospodarczym Polski w Azji są Chiny. Rośnie eksport polskiej żywności na tamtejsze rynki. Resort gospodarki szacuje, że w 2014 roku wyniósł 163,4 mln euro i od 2007 roku wzrósł ośmiokrotnie (w I połowie 2015 roku spadł o 7 proc.).
Wśród innych ważnych partnerów handlowych największy wzrost wartości eksportu w porównaniu z I półroczem 2014 roku odnotowano w handlu z Egiptem. Sprzedaż do tego państwa wzrosła ponadtrzykrotnie (do 126 mln euro), głównie z powodu znaczącego eksportu pszenicy. Sprzedaż dużej partii pszenicy przyczyniła się również do dużego wzrostu eksportu m.in. do Kenii, Sudanu i Tanzanii.
Z kolei większa sprzedaż soku jabłkowego i mięsa wieprzowego przyczyniła się do wzrostu eksportu do Kanady (o 62 proc.) i USA (o 40 proc.). Znaczące wzrosty wartości eksportu żywności odnotowano również w przypadku Chorwacji (o 57 proc.), Wietnamu (o 57 proc.), Korei (o 45 proc.), Izraela (o 36 proc.) i Maroka (o 26 proc.).
Sprzedaż do państw UE wzrosła o 9,4 proc. Mają one już ponad 80-proc. udział w polskim eksporcie żywności. Największym odbiorcą są Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Czechy.
Czytaj także
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-02-26: Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
- 2025-02-20: Karolina Pilarczyk: Mamy świetnych sportowców w każdej dyscyplinie, tylko nie piłce nożnej. Rządzący ich nie dostrzegają i nie dają odpowiedniego wsparcia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.