Newsy

Dobre prognozy dla europejskiej gospodarki. To nie oznacza jednak końca zagrożeń

2017-07-11  |  06:50
Mówi:dr hab. Krzysztof Marczewski
Funkcja:kierownik Zakładu Koniunktury Krajowej i Eksportowej
Firma:Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur
  • MP4
  • Drugi kwartał 2017 roku przyniósł najwyższy od ponad sześciu lat wskaźnik przemysłowego indeksu PMI w strefie euro, a tempo wzrostu PKB w I kwartale zbliżyło się do 2 proc. Międzynarodowe instytucje podnoszą prognozy wzrostu gospodarczego dla Europy. Zdaniem Krzysztofa Marczewskiego z Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur to m.in. efekt ożywienia w światowym handlu i luźnej polityki Europejskiego Banku Centralnego. Zagrożenia dla wzrostu gospodarczego jednak wciąż istnieją.

    – Obraz Europy, zwłaszcza tej znajdującej się w strefie euro, jest zaskakująco dobry. Nastąpiła poprawa, której nie spodziewano się jeszcze pół roku czy rok temu. Trzeba to traktować jako poprawę na miarę tego, co działo się wcześniej w strefie euro – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Krzysztof Marczewski, kierownik Zakładu Koniunktury Krajowej i Eksportowej w Instytucie Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur, redaktor raportu „Koniunktura Gospodarcza Świata i Polski”. – 2 proc. wzrostu dla Polski to nie jest nic wielkiego, ale dla strefy euro już tak, ponieważ długookresowe tempo wzrostu w ostatnich latach to 1,4 proc., a więc ożywienie jest wyraźnie większe.

    W I kwartale 2017 roku gospodarka 28 krajów Unii Europejskiej urosła o 2,1 proc. rok do roku (dane odsezonowane), podczas gdy w strefie euro wzrost wyniósł 1,9 proc. Oba wyniki są o 0,1 pkt proc. lepsze od odnotowanych w IV kwartale 2016 roku. Polska znalazła się na trzecim miejscu z wynikiem 4,2 proc. Szybciej rozwijały się tylko gospodarki Rumunii (5,6 proc.) i Słowenii (5,0 proc.).

    – To splot wielu czynników, ale trzy najważniejsze są następujące: po pierwsze, ciągle łagodna polityka pieniężna EBC, który nie dość, że utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, to jeszcze utrzymuje tzw. ilościowe poluzowanie, czyli skupuje aktywa zarówno sektora publicznego, jak i sektora prywatnego – wyjaśnia Marczewski. – Po drugie, zakończenie konsolidacji fiskalnej – strefa euro przez lata zmagała się z kryzysem zadłużeniowym, ten kryzys został zasadniczo opanowany i wreszcie ożywienie w handlu światowym, nie takie jak przed kryzysem, ale jednak pewne ożywienie zarówno w krajach rozwijających się, jak i krajach rozwiniętych.

    Europejski Bank Centralny pozostawił w czerwcu stopy procentowe na niezmienionym, rekordowo niskim poziomie i choć wykluczył ich dalsze obniżanie, to zapowiedział kontynuowanie programu skupu obligacji co najmniej do grudnia 2017 roku. Oznacza to comiesięczne pompowanie w gospodarki strefy euro 60 mld euro.

    – Trwa dyskusja, czy EBC powinien przestać prowadzić tę łagodną politykę. Z drugiej strony, jeśli inflacja jest pod kontrolą, bo wynosi 1,4 proc., czyli poniżej celu inflacyjnego Europejskiego Banku Centralnego – 2 proc., więc nie ma zasadniczych powodów, aby zaostrzać politykę pieniężną – ocenia Krzysztof Marczewski. – Większość obserwatorów skłania się ku temu, że do końca tego roku takie podtrzymywanie będzie, ponieważ już raz EBC spróbował za wcześnie zaostrzyć politykę pieniężną w 2011 roku i skończyło się to fatalnie.

    Inflacja bazowa w strefie euro w maju 2017 roku wyniosła 1,4 proc., podczas gdy według wstępnych danych w czerwcu spadła nawet do 1,3 proc. Jednak w poprzednim miesiącach wzrost cen był wyraźniejszy – w lutym br. inflacja osiągnęła pułap 2 proc., a w kwietniu – 1,9 proc.

    OECD podniosła w czerwcu prognozę wzrostu gospodarczego dla strefy euro zarówno na 2017, jak i 2018 rok do 1,8 proc. z 1,6 proc. prognozowanego jesienią ub.r. Według agencji Fitch europejska gospodarka przyspieszy w tym roku o 2 proc. (poprzednia prognoza zakładała wzrost o 1,7 proc.), natomiast sam EBC prognozuje na lata 2017–2019 tempo wzrostu PKB odpowiednio na poziomach 1,9 proc., 1,8 proc. i 1,7 proc. Zdaniem Krzysztofa Marczewskiego nie oznacza to jednak, że Europa wszystkie problemy ma już za sobą.

    – Na razie jest duża ostrożność, tym bardziej że kredyty są ciągle wielkim problemem w strefie euro, zwłaszcza w kilku krajach jak Włochy czy Hiszpania są problemy z sanacją banków, z realizacją założeń Unii Bankowej w tym zakresie, nie brakuje także kwestii strukturalnych, do których trzeba zaliczyć problemy demograficzne oraz pogarszającą się ogólną produktywność czynników produkcji, która w ostatnich latach była w strefie euro bardzo kiepska, malejąca – zauważa Krzysztof Marczewski. – Jest obawa, że te 1,9 proc. to epizod i że powrócimy do marnego 1,4 proc., co naprawdę nie jest dobrym wynikiem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.