Mówi: | Krzysztof Rybiński |
Funkcja: | Ekonomista, Rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula |
K. Rybiński: Grecja musi zbankrutować. To jest przedłużanie agonii
Na spotkaniu ministrów finansów strefy euro, które rozpoczyna się dzisiaj, oficjalnie zostanie zatwierdzona wypłata pomocy dla Grecji. Chodzi w sumie o odmrożenie blisko 44 mld euro pożyczek – w ramach tzw. trzeciego pakietu pomocowego. Ma to pomóc Grecji stanąć na nogi i – w dłuższej perspektywie – wyjść z ogromnego zadłużenia. Ekonomista profesor Krzysztof Rybiński twierdzi jednak, że ogłoszenie bankructwa przez Ateny jest nieuniknione i może to się stać już drugiej połowie przyszłego roku, po wrześniowych wyborach do niemieckiego Bundestagu.
Pod koniec listopada tzw. Troika (przedstawiciele Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego) podjęła decyzję o uruchomieniu trzeciego pakietu pomocowego. W jego ramach przewidziana jest wypłata pomocy w wysokości 43,7 mld euro oraz redukcja długów o 40 mld euro. Zdaniem prof. Krzysztofa Rybińskiego takie działanie niewiele pomoże Grecji.
– To, co się dzieje w Grecji i sposób, w jaki jej „pomagamy”, można nazwać przedłużaniem agonii. Trzy lata temu, dług publiczny Grecji wynosił 120 proc. dochodu narodowego, teraz prognozy mówią, że będzie to 200 proc. Jak możemy mówić, że sytuacja w Grecji się stabilizuje, skoro główny problem lawinowo narasta – mówi Agencji Informacyjnej Newseria ekonomista prof. Krzysztof Rybiński, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Pierwsza transza w wysokości 34,4 mld euro ma trafić do Aten jeszcze w tym roku, reszta w lutym i marcu 2013 roku. Dzięki tej pomocy bardziej realny ma być do osiągnięcia cel, według którego w 2020 roku Grecja ma sama zacząć obsługiwać swoje zadłużenie. Ma ono wtedy wynosić około 120 proc. PKB (w 2013 roku ma to być 190 proc. PKB).
– Jeśli kraj jest przez pięć lat w recesji i ta recesja jeszcze jakiś czas potrwa, to sam nie będzie miał dość podatków, by spłacić długi i musi dojść do bankructwa, tak zawsze było w historii świata. Zresztą Grecja, jak się spojrzy na 200 lat historii tego kraju, to więcej niż połowę tego czasu miała status kraju bankruta. Po prostu teraz powraca do swoich niechlubnych tradycji – wyjaśnia rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Grecja skupuje swoje obligacje, co było warunkiem odblokowania pomocy. Planuje odkupić papiery o wartości nominalnej 32 mld euro, ale zapłaci ok. 34 proc. ich wartości.
– Weszliśmy w taką dekadę, jak mówią ekonomiści, delewarowania, czyli ograniczania ilości długów w gospodarce. I to jest zupełnie nowy okres. On będzie okresem bardzo niskiego wzrostu gospodarczego, często będzie recesja, kryzysy finansowe, będą bankrutowały i kraje, i banki. Taka będzie nadchodząca dekada, zgodnie z biblijnym: po siedmiu latach tłustych następuje siedem lat chudych – ocenia prof. Rybiński.
Według Krzysztofa Rybińskiego działania podejmowane wobec Grecji mają wymiar kalkulacji politycznej podejmowanej wyłącznie po to, by pomóc rządzącym wygrać kolejne wybory.
– To oznacza, że czekamy do jakiegoś ważnego wydarzenia politycznego, prawdopodobnie wyborów w Niemczech w 2013. Po wyborach do Bundestagu nastąpi nieudawane, ale solidne bankructwo Grecji. Wszyscy wierzyciele prywatni i publiczni będą musieli zaksięgować potworne straty, często idące w 80 centów na 1 euro strat z inwestycji w gospodarkę grecką – twierdzi ekonomista.
Jego zdaniem standardem działania europejskich polityków stało się podejmowanie decyzji w oparciu o sondaże. I nie ma to nic wspólnego z realną próba zażegnania kryzysu.
– Demokracja XXI wieku to jest demokracja słupkowo-medialna i rządzi się takimi właśnie prawami. Niezależnie, czy to jest Polska, Francja czy Niemcy. Czyli nie liczy się to, żeby problem rozwiązać na trwałe, tylko by jakoś ustabilizować sytuację do wyborów, a po wyborach pomyśli się, czy to w ogóle ma sens. Logika polityka wygrywa nad zdrowym rozsądkiem ekonomicznym. – podsumowuje prof. Rybiński.
Czytaj także
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2023-12-18: Wielkie wyzwanie humanitarne w Strefie Gazy. Pomoc, która tam dociera, jest niewystarczająca
- 2023-11-17: Cyfrowe euro możliwe w ciągu dwóch–trzech lat. Prace nad cyfrowymi odpowiednikami swoich walut prowadzi już 130 państw
- 2023-11-06: Katastrofalna sytuacja chorych i rannych w Strefie Gazy. Żadna placówka medyczna nie jest w stanie funkcjonować normalnie
- 2023-11-03: Kraków zabiega o nowe inwestycje. Potężnym problemem jest brak funduszy
- 2023-10-25: Ulgi inwestycyjne w ramach Polskiej Strefy Inwestycji popularne w Małopolsce. Przyniosły w regionie 15 mld zł inwestycji w ciągu pięciu lat
- 2023-08-11: Kobiety rzadziej niż mężczyźni podejmują ryzyko, bo bardziej boją się strat i wyolbrzymiają możliwość niepowodzenia. Ma to swoje konsekwencje ekonomiczne
- 2023-06-20: Na świecie już niemal 110 mln ludzi to uchodźcy. Ich liczba wzrosła rekordowo
- 2023-06-20: W tym roku małe szanse na utrzymanie rekordowego wzrostu eksportu. Powodem słabnięcie gospodarek partnerów handlowych Polski
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.
Edukacja
Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.