Mówi: | Robert Antczak |
Firma: | Bank Zachodni WBK |
Ożywienie w krajach naszego regionu przyczyni się do szybszego wzrostu polskiej gospodarki
Dziś poznamy pierwszy szacunek PKB za IV kwartał 2013 r. Choć cały rok był najsłabszy od kryzysowego 2009 r., ekonomiści szacują, że w ostatnim kwartale gospodarka urosła już o 2,8 proc. Obecny rok ma przynieść przyspieszenie nawet powyżej 3 proc. To m.in. efekt ożywienia w strefie euro, która jest głównym odbiorcą towarów z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Eksport do strefy euro to ponad połowa wszystkich towarów, które opuszczają Polskę.
– Jeśli chodzi o makroekonomiczne prognozy dla Polski, to jest wzrost o 3 proc. i więcej – prognozuje w rozmowie z Newserią Biznes Robert Antczak z BZ WBK. – W krajach Europy Środkowej i Wschodniej, jako bloku gospodarczym, szacuje się, że wzrost wyniesie ok. 1,5 proc. Poprzedni rok to jest 1,3 proc., tutaj 1,5 proc. i więcej.
To o tyle istotne, że właśnie eksport był przez ostatnich kilka kwartałów głównym motorem polskiej gospodarki, a kraje naszego regionu są istotnym odbiorcą naszych towarów. Na przykład niewielkie Czechy są trzecim, po Niemczech i Wielkiej Brytanii, importerem dóbr z Polski.
Na rosnące PKB wpłynęła wymiana towarów pomiędzy samymi krajami regionu. Bardzo dynamicznie zmieniła się struktura eksportu wynikająca z szybko rosnącej sprzedaży do krajów strefy euro. To wpłynęło na wzrost podaży w regionie i pobudzenie importu.
– Dzisiaj nie koncentrujemy się na produkcji dóbr od początku do końca i ich eksporcie, ale na specjalizacji w określonej części produkcji, to powoduje, że te towary wielokrotnie dzisiaj opuszczają granicę, zanim osiągną stan końcowy – mówi Robert Antczak. – To powoduje, że ten eksport, który napędza gospodarkę, jest importochłonny, powoduje wzrost zapotrzebowania na produkty z krajów głównych partnerów, i ta wymiana, jak patrzymy na kraje Europy Środkowej i Wschodniej, odbywa się głównie w tym zakresie.
Wzrost gospodarczy w Polsce i całym regionie będzie napędzać poszczególne branże. Eksperci spodziewają się wzrostów, i to niemałych, bo nawet 30-procentowych.
– Obstawiałbym na pewno branżę żywnościową. Wzrost rzędu 20-30 proc. naszych głównych partnerów handlowych to jest to, czego się spodziewamy, co obserwowaliśmy w roku 2013 i również na początku roku 2014. Na pewno branża paliwowa, branża tytoniowa, napojowa, czyli rynki, które u nas były historycznie bardzo silne – mówi Robert Antczak.
Oprócz eksportu ruszyć też powinien popyt wewnętrzny, czyli chęć Polaków do kupowania dóbr i usług, oraz inwestycje. Przez ostatni rok oba te czynniki kulały.
– Bardzo dynamicznie zaczyna się uruchamiać drugi silnik, czyli popyt krajowy, i trzeci – inwestycje. Inwestycje prywatne, ale też pamiętamy o kolejnej perspektywie finansowej Unii Europejskiej i kolejnych inwestycjach, które będą inwestycjami publicznymi ze środków europejskich – podkreśla dalej Robert Antczak.
Analitycy uzależniają pozytywne prognozy od sytuacji gospodarczej w strefie euro. Jeśli gospodarka tych krajów zwolniłaby, odbiłoby się to z pewnością na sytuacji w Polsce, Czechach, na Słowacji czy Węgrzech. Obawy budzi także konsumpcja, która jest zależna od wysokości wynagrodzeń i samego rynku pracy. Wynagrodzenia pozostają wciąż na bardzo niskim poziomie w porównaniu do krajów strefy euro, a na rynku pracy widoczna jest stagnacja.
Czytaj także
- 2025-03-13: Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-26: Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.