Newsy

PAIiIZ rozmawia ze 134 inwestorami, którzy mogą dać łącznie 30 tys. nowych miejsc pracy

2012-11-22  |  06:40
Mówi:Sławomir Majman
Funkcja:prezes
Firma:Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych
  • MP4

    Nawet 30 tys. miejsc pracy mają przynieść inwestycje realizowane obecnie przez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych. W tej chwili są to 134 projekty o łącznej wartości ok. 4,2 mld euro. Paradoksalnie, im gorszy klimat w Europy, tym lepsze wyniki inwestycyjne mamy od kilku lat w Polsce  mówi Agencji Informacyjnej Newseria Sławomir Majman, szef PAIiIZ. Naszym krajem wciąż najbardziej interesują się firmy z USA, ale coraz chętniej zaglądają tu też przedsiębiorcy z Chin.

    Polska to wciąż atrakcyjny punkt do inwestowania na globalnej mapie, twierdzi szef PAIiIZ. Wartość inwestycji zagranicznych w tym roku została wyceniona na 1,2-1,3 mld złotych. Zdaniem Sławomira Majmana, przyszły rok ma być pod tym względem równie dobry. Tym bardziej, że zmianie ulega również struktura inwestycji w Polsce. 

     – Chciałbym, żebyśmy zapomnieli o wizji inwestycji z lat 90-tych, czyli 20 tys. osób pracujących w jednym miejscu, przy jednej taśmie i składających mozolnie jakieś elementy po parotygodniowym przeszkoleniu – tłumaczy prezes PAIiIZ. – Takie inwestycje do Polski już nie przychodzą. To były inwestycje, które wymagały tylko jednego współczynnika, czyli taniej pracy. Ta tania praca w tej chwili jest znacznie bardziej na południe od Polski w Unii Europejskiej.

    Szef Agencji twierdzi, że dzięki prowadzonym przez nią 134 projektom powinno udać się utworzyć około 30 tys. miejsc pracy. Tylko w tym roku udało się doprowadzić do zakończenia 49 projektów inwestycyjnych, o łącznej wartości 1 mld euro, dających ponad 9,3 tys. miejsc pracy. Zainteresowanie naszym krajem wykazują głównie średniej wielkości firmy o charakterze globalnym, a także mikroprzedsiębiorstwa z Niemiec. 

     – Na ogół są to firmy co najmniej średnie, bo po pierwsze, takie biorą się do inwestowania zagranicą, a po drugie te mniejsze przedsięwzięcia o charakterze rodzinnym czy o charakterze mikroprzedsiębiorstw, głównie z Niemiec, nimi zajmują się Urzędy Marszałkowskie i nadzorowane przez nas merytorycznie Centra Obsługi Inwestora w terenie – mówi Sławomir Majman.

    Biorąc pochodzenia kraj pochodzenia inwestorów na pierwszym miejscu pod względem liczby projektów znajdują się Stany Zjednoczone (30 projektów), kolejne miejsce zajmują inwestorzy niemieccy (18 projektów), z Wielkiej Brytanii (12 projektów), z Chin (11 projektów) oraz Francji (6 projektów).

     – Inwestorzy zagraniczni znacznie lepiej oceniają polską gospodarkę, warunki funkcjonowania w polskim środowisku gospodarczym niż firmy polskie. I jeszcze, co ciekawsze, są znacznie bardziej optymistyczni niż firmy polskie, jeżeli chodzi o ocenę najbliższej przyszłości – wyjaśnia Majman.

    Szef PAIiIZu twierdzi, że dzisiaj zagraniczni inwestorzy doceniają w naszym kraju wysoko wykwalifikowaną kadrę, nowoczesną infrastrukturę telekomunikacyjną oraz przychylność samorządów, które często same zabiegają o zainteresowanie firm.

     – Może największa zmiana to bardzo poważny wzrost argumentu, jakim jest stabilność polityczna w oczach inwestorów, i poprawa oceny naszej infrastruktury drogowej – mówi Majman. – W ciągu ostatnich kilku lat w badaniu poszybowały w górę samorządy lokalne, z którymi inwestorom współpracuje się znacznie lepiej niż jeszcze trzy, cztery lata temu.

    Inwestorzy zagraniczni zainteresowani są głównie centrami biznesowymi, w których prowadzone są prace na zlecenia z dużych korporacji – w tym HR, księgowość, marketing. Realizowane są też często projekty z zakresu motoryzacji.

     – Przodują, lokując się na pierwszym i drugim miejscu, dwa sektory gospodarki, przede wszystkim nasza narodowa nowa specjalność, czyli centra usług biznesowych, bardzo skomplikowane procesy zarządcze i finansowe, kierowane przez firmy na zewnątrz – mówi szef Agencji. – Drugie miejsce to przemysł samochodowy, nie produkcja samochodów, ale kolejna nasza narodowa specjalność, czyli jesteśmy pierwszym w Europie producentem i eksporterem części i komponentów do produkcji samochodów.

    Coraz chętniej nad Wisłę zaglądają firmy z Chin. Nie kryją one zainteresowania takimi sektorami jak infrastruktura, baza surowcowa, energetyka, przemysł spożywczy, informatyka i telekomunikacja. 

     – Jest olbrzymi ruch na linii Chiny – Polska i ten ruch powinien zaowocować w ciągu dwóch lat wyraźniejszą obecnością chińskiego kapitału w Polsce – wyjaśnia Sławomir Majman.

    Ale, jeśli chodzi o inwestowanie – wśród naszych przedsiębiorców rynek chiński wciąż cieszy się małą popularnością. Mimo wdrożonego w tym roku rządowego programu "Go-China" niewiele firm decyduje się na podbój tego kraju. 

     – Trochę się ruszyło, ale z drugiej strony dotyczy to dużych polskich przedsiębiorstw, natomiast dla średniego polskiego przedsiębiorcy, dla średniego polskiego eksportera, kiedy mówimy mu o warunkach inwestowania czy eksportu do Chin i pomocy, którą mogą udzielić mu polskie placówki, w tym nasza, to słyszymy "chłopie, ja do Niemiec nie nastarczam" – twierdzi rozmówca Newserii.

    Zdaniem prezesa PAIiIZ trudna sytuacja na rynku europejskim może zmusić naszych przedsiębiorców do wyjścia poza granice Europy. 

     – Paradoksalnie, im gorszy klimat w Europie, tym lepsze wyniki inwestycyjne mamy od kilku lat w Polsce. Ale rzeczywiście główną cechą tego klimatu inwestycyjnego u nas jest wyraźnie stabilność – tłumaczy szef PAIiIZ. – Zobaczymy, czy kolejna faza kryzysu w Europie Zachodniej, w tym w Niemczech, nie zachęci naszych przedsiębiorców do spoglądania dalej niż tylko te paręset kilometrów w lewo, czy w prawo – mówi Sławomir Majman.

    Jak podkreśla, inwestorzy zagraniczni w Polsce wciąż najgorzej oceniają sądy gospodarcze, procedury związane z zakupem nieruchomości i relacje ze służbami podatkowymi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Szkolenie Online IMM

    Prawo

    UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień

    Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.

    Prawo

    Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

    Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.

    Handel

    Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

    Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.