Newsy

Pandemia uwypukliła braki kształcenia zawodowego w Polsce. Na rynku brakuje pracowników dla wysoko rozwiniętego przemysłu

2021-08-27  |  06:10

Wywołane przez pandemię przyspieszenie cyfryzacji w przemyśle obnażyło głębokie niedopasowanie polskiego rynku pracowników do potrzeb pracodawców. Zarządzający firmami narzekają na brak rąk do pracy, bo dostępni na rynku kandydaci nie posiadają odpowiednich kwalifikacji. Coraz bardziej automatyzujący się przemysł nie potrzebuje już wykonawców fizycznych czynności, lecz operatorów zaawansowanych technologicznie maszyn, sterowanych przez komputery. – Tymczasem polska edukacja nie wyposaża absolwentów w umiejętności potrzebne na rynku pracy – oceniają eksperci Trenkwalder Polska i podkreślają, że to wymaga zmian w systemie edukacji i kształcenia zawodowego.

 Luka kompetencyjna jest dosyć dużym problemem dla pracodawców i całej gospodarki. Jest problem z pozyskaniem odpowiednich pracowników na wszystkich poziomach organizacji, ale najtrudniej jest na stanowiskach niższych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Joanna Rutkowska, dyrektor personalna w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska. – Mamy wciąż bardzo konkretny odsetek bezrobotnych, natomiast nie ma rąk do pracy, dlatego że przemysł bardzo idzie w kierunku zmian technologicznych. Możemy dostarczać pracowników niewykwalifikowanych, ale tych wykwalifikowanych po prostu nie ma.

Pozyskanie pracowników o odpowiednich umiejętnościach często sprowadza się do szukania ich poza granicami Polski. Tu jednak utrudnienie stanowią procedury związane z zatrudnianiem obcokrajowców. Z kolei zapewnienie pracownikowi szkoleń w przypadku konieczności przyuczenia go do pracy oznacza wielotysięczne wydatki ze strony pracodawcy.

Stopa bezrobocia w Polsce spada – z danych GUS wynika, że w lipcu br. wyniosła 5,8 proc., o 0,3 pkt proc. mniej niż przed rokiem i 0,1 pkt proc. mniej niż w czerwcu br. Według metodologii Eurostatu wyniosła w czerwcu 3,6 proc. i była jedną z najniższych w UE, ale mimo to liczba osób w wieku 15–74 lata, będących bez pracy, chcących ją podjąć i aktywnie jej szukających choć przez pewien czas w ciągu ostatnich czterech tygodni, wyniosła 614 tys.

– Dzisiejszy rynek pracy zdecydowanie nie dostarcza pracowników o odpowiednich kompetencjach. W latach 90. nastąpiła całkowita transformacja w edukacji i rozwój kształcenia wyższego. Mamy zdecydowaną nadpodaż absolwentów uczelni wyższych wszelkiego rodzaju, natomiast kształcenie zawodowe zostało całkowicie zarzucone, przekwalifikowane, a w związku z tym trochę straciło na atrakcyjności dla firm – zwraca uwagę Joanna Rutkowska. – Przez to nasz rynek cierpi teraz na brak wykwalifikowanej kadry technicznej z odpowiednim wykształceniem.

Jak podkreśla, zmiany są potrzebne w całym systemie edukacji, który wciąż w dużej mierze opiera się na sekwencji „zakuć, zdać, zapomnieć”. Szkoły zamiast na praktykę stawiają na teorię.

 Młodzież przeładowywana jest wiedzą. Problemem nie jest więc dostęp do wiedzy, ale w tym, że trzeba się nauczyć tę wiedzę selekcjonować i analizować, wyciągać wnioski i odróżniać fałsz od prawdy. Natomiast nasze szkoły, nasz system edukacji jak gdyby pozostał w poprzednim wieku, zupełnie nie rozumiejąc tej zmiany. To niestety powoduje kolejne problemy na przyszłość – wypuszczamy ludzi, którzy nie są przygotowani do radzenia sobie we współczesnym świecie zawodowym – ocenia dyrektor personalna w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska. 

Kolejna przyczyna poważnej luki kompetencyjnej wynika z charakteru inwestycji, które do tej pory najczęściej lokowały się nad Wisłą. Nie były to zakłady wymagające wysokich umiejętności technologicznych, lecz przede wszystkim dostępu do taniej siły roboczej.

Na ten obraz nakłada się czynnik psychologiczny, który powoduje, że dzieci pokolenia, które wchodziło na rynek pracy w latach 90. i ciężko pracowało, by osiągnąć status klasy średniej, nie czują presji ani potrzeby samokształcenia. W efekcie wielu młodych ludzi nie podejmuje żadnych aktywnych działań, oczekując, że wszystko otrzymają od pracodawcy, tak jak wcześniej dostawali od rodziców. Tymczasem zachodzące na rynku coraz szybciej zjawiska powodują, że przystosowywać się do nowych warunków będzie trzeba przez całe zawodowe życie i nawet kilkakrotnie w jego trakcie zmieniać zawód, m.in. poprzez kursy, także online.

Kształcenie kursowe w tej chwili ma bardzo duże znaczenie. Młodzi ludzie zaczynają rozumieć, że to są możliwości, dzięki którym mogą pozyskać nowe kompetencje. Mam poczucie, że pomogła w tym także pandemia. Zorientowali się, że mają bardzo szeroki dostęp do kształcenia online’owego, które wymaga wprawdzie dużo wysiłku, zaangażowania, nieraz pieniędzy, ale dzięki niemu mogą pozyskać nowe kompetencje, zmienić zawód, poszerzyć swoje możliwości – mówi Joanna Rutkowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

Problemy społeczne

Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.