Mówi: | Jakub Bielikowski |
Funkcja: | dyrektor regionalny na Europę Środkowo-Wschodnią, Środkowy Wschód i Afrykę |
Firma: | Oracle |
Polska i kraje z regionu zamiast rywalizować mogłyby wspólnie walczyć o inwestorów z sektora IT
Przez brak współpracy międzynarodowej kraje Europy Środkowo-Wschodniej tracą inwestorów z sektora IT – uważa dyrektor regionalny na Europę Środkowo-Wschodnią, Bliski Wschód i Afrykę w Oracle. Polska, Czechy, Słowacja, Rumunia i Węgry powinny razem zabiegać o nowe centra usług wspólnych i przetwarzania danych. Jeśli się nie zjednoczą w walce o koncerny międzynarodowe, to inwestorzy pozostaną w Niemczech, Francji i innych krajach Europy Zachodniej.
– Są szanse na to, by centra przetwarzania danych czy centra usług wspólnych znajdowały się w Polsce, Czechach i na Słowacji, gdzie mamy dużą grupę bardzo dobrze wykształconych ludzi, wciąż relatywnie średniokosztową. To wymaga jednak czegoś, w czym dotychczas nie byliśmy dobrzy zarówno w Polsce, jak i w Europie Środkowej: większej współpracy pomiędzy poszczególnymi organizacjami krajowymi – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Bielikowski, dyrektor regionalny na Europę Środkowo-Wschodnią, Bliski Wschód i Afrykę w Oracle.
Bielikowski podkreśla, że branża IT w Europie Środkowo-Wschodniej w dużym stopniu ucierpiała w trakcie kryzysu gospodarczego. Spowolniły także inwestycje rządowe, więc przyciągnięcie zagranicznych inwestorów byłoby dużą szansą. Jednak obecnie, pomimo niskich kosztów pracy oraz dostępności wykwalifikowanych i ambitnych pracowników, kraje z naszego regionu nie wykorzystują tego potencjału.
Dodaje, że firmy obecne w Europie Środkowo-Wschodniej to koncerny globalne, które często centralizują działalność. Tę tendencję według niego wspiera rozwój technologii chmur obliczeniowych. Aby zdobyć te inwestycje, kraje z regionu muszą jednak z sobą współpracować. Tym bardziej że – jak przypomina Bielikowski – poprawiają się połączenia między Polską i jej sąsiadami.
– Jeżeli popatrzymy się na to, ile mamy regionalnych bądź europejskich banków z dużą siecią w Europie Wschodniej, dlaczego ich centra IT nie znajdują się w tym regionie? Mamy ogromne inwestycje w sektorze motoryzacji: na Słowacji, w Polsce, Czechach. Znowu pytanie, dlaczego ich potencjał zarządzania logistyką, planowania produkcji nie znajduje się w tym regionie? Jeżeli te kraje zaczną współpracować ze sobą, to wtedy wiele więcej takich inwestycji i takich możliwości może być stworzonych w naszym regionie – przekonuje Bielikowski.
Zauważa, że jeśli Polska będzie konkurować o inwestycje z krajami ościennymi, to międzynarodowe koncerny pozostaną w Niemczech, Francji i innych krajach Europy Zachodniej. Żeby zachęcić ich do przenosin, cały makroregion Europy Środkowo-Wschodniej musi wypracować wspólną strategię.
Równocześnie większą aktywność muszą też wykazywać polskie firmy z sektora IT działające poza Polską. Bielikowski przypomina, że zwłaszcza firmy telekomunikacyjne bardzo szybko weszły na rynki w Azji, Afryce i Ameryce Południowej, ale potem zabrakło im konsekwencji. Teraz niektóre szanse ekspansji zostały już stracone, ale w rynkach rozwijających się wciąż tkwi potencjał.
– W wielu tych krajach jest ogromny potencjał związany z rozwojem technologii mobilnych, więc nowe idee i rozwiązania są na pewno czymś, co mogą zaoferować polskie firmy. Polska myśl techniczna i polska innowacyjność mogą przyczynić się do stworzenia nowych biznesów nie tylko w sektorze IT, lecz także w innych sektorach, które wykorzystują o nowe technologie – przekonuje Bielikowski.
Czytaj także
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-08: Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów
- 2025-04-01: Europejczycy popierają większe zaangażowanie UE w obronność. Prawie 90 proc. oczekuje ściślejszej współpracy państw członkowskich
- 2025-03-04: Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-03-27: Zakończenie wojny w Ukrainie poprawiłoby klimat inwestycyjny w Polsce. Inwestorzy cenią stabilność i bezpieczeństwo
- 2025-03-11: Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje
- 2025-03-31: Coraz więcej dronów dzieli przestrzeń powietrzną z załogowymi statkami powietrznymi. Powstaje system do koordynacji lotów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
– Polska prezydencja skierowała oczy Europy na obronność – przekonuje Magdalena Sobkowiak-Czarnecka z KPRM. Większość europejskich państw jest zgodna, że najważniejszą kwestią jest obecnie finansowanie bezpieczeństwa i obronności. Jednym z priorytetów białej księgi w sprawie obronności europejskiej będzie Tarcza Wschód, która obejmuje umocnienia wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.