Mówi: | Krzysztof Pietraszkiewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Związek Banków Polskich |
Polski sektor bankowy ma jedne z najmniejszych aktywów w UE w stosunku do PKB. To oznacza słabsze możliwości finansowania rozwoju gospodarki
Polski system bankowy jest sprawny i nowoczesny, ale w stosunku do wielkości gospodarki ma na tle innych europejskich krajów niewielkie aktywa. Dodatkowe obciążenia, zarówno podatkowe, jak i związane z potencjalnymi rozstrzygnięciami w sprawie kredytów frankowych i kwestionowaniem WIBOR-u, mogą ograniczyć jego zdolność do finansowania projektów polskich firm na skalę stojących przed nimi wyzwań, takich jak transformacja energetyki, robotyzacja czy mieszkalnictwo. Zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza, szefa ZBP, już dziś możliwości banków w tej dziedzinie są o połowę za małe w stosunku do potrzeb rozwoju gospodarki.
– Ważne jest, żeby bankowość rozwijała się w tempie co najmniej takim, jak wzrasta PKB, ponieważ w przeciwnym wypadku polska gospodarka nie będzie się rozwijać w sposób prawidłowy, nie miałaby szans konkurencyjnych. Przed nami realizacja wielu programów rozwojowych regionalnych, sektorowych, część tych nakładów będziemy musieli pożyczyć za granicą, ale część będziemy musieli mobilizować na naszym lokalnym rynku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Pietraszkiewicz. – Przed nami programy związane z ciepłownictwem, które musi być nowoczesne, przed nami modernizacja gospodarki, cyfryzacja, automatyzacja, robotyzacja, przed nami wreszcie realizacja wielu projektów rozwojowych, w tym także w mieszkalnictwie, które będą związane z unikaniem technologii i rozwiązań niosących mocny ślad węglowy.
Polski sektor bankowy należy do grupy sektorów krajów UE o najniższej relacji aktywów do produktu krajowego brutto (PKB). Z najnowszego dostępnego raportu NBP „Rozwój systemu finansowego w Polsce w 2021 roku”, opublikowanego w listopadzie 2022 roku, wynika, że relacja ta obniżyła się w 2021 roku do 97,4 proc., a sama wielkość aktywów wyniosła 2,556 bln zł. Łącznie aktywa całego systemu finansowego (banków, banków spółdzielczych, domów maklerskich, TFI, zakładów ubezpieczeń, firm leasingowych, pożyczkowych i faktoringowych) w relacji do PKB w 2021 roku stanowiły 133,4 proc. PKB, podczas gdy w Węgrzech 143,5 proc., w Czechach 174,1 proc., na Słowacji 150,6 proc., a w strefie euro 567,4 proc.
– W Polsce system bankowy jest znacznie mniejszy aniżeli w innych krajach zbliżonej wielkości – podkreśla prezes Związku Banków Polskich. – To znaczy, że zdolność polskich banków, które są nowoczesne i sprawne, ale od strony kapitałowej są znacznie mniejsze, do finansowania rozwoju polskiej gospodarki jest znacznie słabsza.
Jak podkreśla, sektor bankowy – dzięki solidnym kapitałom, regulacjom i nadzorowi – dobrze poradził sobie ze światowym kryzysem finansowym sprzed kilkunastu lat, a co za tym idzie, mógł wspierać finansowanie firm i konsumentów, sam odprowadzając wysokie podatki do budżetu państwa.
– Natomiast po paru latach jesteśmy w sytuacji znacznie trudniejszej. Po pierwsze, nie jesteśmy w stanie, ze względu na wysokość kapitałów, ale także ograniczone oszczędności, finansować gospodarki w takim stopniu, aby ona weszła na poziom inwestycji na poziomie średnio unijnym 22 proc. PKB. My mamy dzisiaj nieco ponad 16 proc. Możemy podać rocznie połowę nowego kredytu w stosunku do tego, co powinniśmy podawać, a więc potrzebny jest nam kapitał, potrzebne są nam oszczędności, w szczególności długoterminowe – przyznaje Krzysztof Pietraszkiewicz.
Kapitał banki mogą pozyskać, szukając inwestorów, którym zależy na zwrocie z kapitału, albo wypracowując organicznie zyski i przeznaczając je na kapitał. Jednak, jak mówi prezes organizacji zrzeszającej banki, nie spotyka się to ze zrozumieniem ani opinii publicznej, ani polityków. Do obciążeń w postaci podatku bankowego i wakacji kredytowych doszło zagrożenie wyrokiem TSUE ws. frankowiczów. Jeśli sądzić po wydanej w lutym opinii rzecznika tej instytucji, oczekiwany wyrok może się okazać niekorzystny dla banków i zwolnić klientów, którzy mają unieważnione z powodu klauzul abuzywnych umowy o kredyty frankowe, z płacenia odsetek za czas, w którym korzystali z pożyczonego od banku kapitału.
Dodatkowo wskutek wzrostu inflacji i stóp procentowych oraz gwałtownego wzrostu rat kredytów w złotym pożyczkobiorcy zaczynają kwestionować stosowanie WIBOR-u w złotowych umowach hipotecznych. Wprawdzie w jego miejsce ma w ciągu dwóch lat wejść w życie WIRON, jednak dotyczyć to będzie nowych umów. Komitet Stabilności Finansowej ds. nadzoru makroostrożnościowego podtrzymał ocenę, że brak jest podstaw prawnych i ekonomicznych do negowania prawidłowości wyznaczania wskaźnika referencyjnego WIBOR stosowanego w umowach kredytowych. Jednocześnie po raz pierwszy zaliczył kwestionowanie tego wskaźnika do ryzyk systemowych.
– Nie odrobiliśmy w kraju lekcji, co robić, aby utrzymać podstawowe reguły prawne i ekonomiczne, ale jednocześnie przyjść z pomocą klientom w sytuacjach kryzysowych. Bardziej jesteśmy przygotowani na to w stosunku do przedsiębiorców poprzez systemy poręczeniowo-gwarancyjne, natomiast spotkaliśmy się ze zorganizowanymi grupami, które odrzucają propozycje zawierania ugód, porozumień z wykorzystaniem środków dodatkowych, aby złagodzić dla nich skutki rozwiązań kredytowych. Musimy się wzajemnie tego nauczyć i mam nadzieję, że się nauczymy, że z tych problemów wyjdziemy wszyscy mocniejsi – ocenia szef ZBP.
Czytaj także
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-03-11: Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje
- 2025-03-13: Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień
- 2025-03-13: Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.