Newsy

Prof. L. Balcerowicz: nikt nie rozliczył RPP za zbyt wysoką inflację w ostatnich kilkunastu miesiącach

2013-01-11  |  06:55
Mówi:prof. Leszek Balcerowicz
Funkcja:Przewodniczący Rady
Firma:Forum Obywatelskiego Rozwoju
  • MP4

    Profesor Leszek Balcerowicz krytykuje Radę Polityki Pieniężnej. Jego zdaniem nie dba ona wystarczająco o zachowanie celu inflacyjnego (2,5 proc. plus/minus 1 pkt. proc.), co powinno być jej głównym zadaniem. Przez kilkanaście miesięcy ceny rosły w tempie grubo przekraczającym cel NBP i – zdaniem profesora – ktoś powinien z tego Radę rozliczyć. – Teraz trzeba pytać, czy mimo tych obniżek inflacja wreszcie spadnie do poziomu 2,5 proc. – mówi były szef NBP. Dodaje, że rząd powinien mieć plan B, polegający na zdecydowanym cięciu wydatków, na wypadek gdyby założenia do tegorocznego budżetu okazały się zbyt optymistyczne.

    W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę referencyjną o 25 punktów bazowych. Decyzje o cięciach zapadły również na posiedzeniach w listopadzie i w grudniu. Po cyklu trzech obniżek główna stopa wynosi 4 proc., a wielu analityków wskazuje, że to nie koniec i że jeszcze przed wakacjami spadnie do 3,5 proc. Prof. Marek Belka, prezes NBP, mówi, że dalsze obniżki są możliwe, ale nie są przesądzone.

     – Trzeba oceniać politykę pieniężną po jednym wskaźniku: po inflacji. Celem RPP jest zachowanie inflacji w Polsce na niskim poziomie. Przypomnę, cel inflacyjny to 2,5 proc. Z tego członków RPP  powinny rozliczać media i eksperci. Tak sie nie dzieje i to jest bardzo poważny błąd  – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Leszek Balcerowicz, przewodniczący Rady Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

    A rozliczać byłoby z czego. Inflacja dopiero w listopadzie ub.r. spadła poniżej 3 proc. Wcześniej, od połowy 2010 roku inflacja utrzymywała się w okolicach 4 proc., a w maju 2011 roku ceny rosły w tempie pięcioprocentowym.

     – Nikt Rady z tego nie rozliczałTeraz trzeba pytać, czy mimo tych obniżek inflacja wreszcie spadnie do poziomu 2,5 proc. To, że spadnie, w myśl mam nadzieję, wiarygodnych prognoz, jest głównym uzasadnieniem decyzji o stopach procentowych. Zdecydowanie w zbyt małym stopniu członkowie RPP uzasadniają swoje decyzje poziomem inflacji – mówi były szef NBP.

    W przyjętej przez Sejm i Senat ustawie budżetowej na ten rok rząd przewiduje inflację na poziomie 2,7 proc., czyli nieznacznie powyżej celu inflacyjnego. 

    "Nie prorokuję katastrofy budżetowej"

    Według profesora Balcerowicza rząd powinien mieć awaryjny plan działania, jeśli założenia do budżetu 2013 okazałyby się zbyt optymistyczne. Według ustawy budżetowej, gospodarka powinna rozwijać się w tempie 2,2 proc.

     – Wydaje się, że prawdą jest to, co podkreśla większość komentatorów, że założenia co do dochodów zależą od spełnienia się dosyć optymistycznych prognoz w zakresie wzrostu – przyznaje przewodniczący Rady FOR. – Nie prorokuję katastrofy budżetowej, natomiast dobrze, żeby rząd miał jakiś plan B. Ale nie powinien on polegać na podwyżce podatków, albo na takim posunięciu, jakim był skok na OFE.

    Przekonuje, że najlepsze byłoby "porządne ograniczenie nadmiernie rozrośniętych wydatków".

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

    Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.

    Handel

    Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

    Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.