Mówi: | Przemysław Dąbrowski |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Grupa PZU |
PZU inwestuje w start-upy. Chce wykorzystywać nowe technologie w swojej działalności
Polskie start-upy technologiczne mogą liczyć finansowe wsparcie – początkowo 0,5 mld zł. Dzięki środkom z PZU i innych krajowych firm powstanie największy w Europie Środkowo-Wschodniej Fundusz Funduszy, który będzie wspierać innowacyjne projekty i pomoże w ich komercjalizacji. PZU liczy na to, że wytworzone w ten sposób technologie będzie mógł wykorzystać we własnej działalności operacyjnej.
– PZU będzie pośrednio finansowało start-upy, i to w dwóch celach. Po pierwsze, chcemy na tym zarobić, bo jesteśmy firmą komercyjną. Po drugie, można powiedzieć, że kopiujemy pomysł jednej z chińskich dużych firm ubezpieczeniowych, która utworzyła taki fundusz. Gdy widzi w nim start-upy spójne z działalnością firmy, wykorzystuje je na własne potrzeby operacyjne – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Przemysław Dąbrowski, członek zarządu Grupy PZU.
11 marca PZU, PZU TFI oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju podpisały list intencyjny w sprawie współpracy nad komercjalizacją wyników badań naukowych.
– Otwieramy Fundusz Funduszy, w którym będziemy dawali pieniądze funduszom venture capital doświadczonym w finansowaniu start-upów – podkreśla Przemysław Dąbrowski.
Początkowy budżet funduszu ma wynosić 500 mln zł. Środki na ten cel wyłoży nie tylko PZU, lecz także inni prywatni inwestorzy.
Największy w regionie Europy Fundusz Funduszy ma wspomóc komercjalizację pomysłów i rozwiązań, które powstały podczas prac naukowych. Ma stworzyć przyjazny przedsiębiorcom ekosystem. Priorytetowymi beneficjentami będą te projekty technologiczne, które mają największy potencjał na szybkie wdrożenie na rynek. Może być to remedium na problem luki inwestycyjnej. Polscy naukowcy są autorami wielu innowacyjnych rozwiązań, ale przez trudności z dotarciem do inwestorów i pozyskaniem finansowania wiele z nich zostaje tylko w sferze projektów.
Fundusz ma być zarządzany wedle sprawdzonych rynkowych praktyk i pomoże przyciągnąć do Polski najlepszych inwestorów venture capital.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.