Mówi: | Teresa Kamińska |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna |
Specjalne strefy ekonomiczne czekają na zmiany w przepisach
14 specjalnych stref ekonomicznych - zgodnie z obowiązującym prawem - będzie funkcjonować tylko do 2020 roku. Eksperci alarmują, że bez ich przedłużenia inwestycje przestaną napływać do Polski już za 2 lata. W Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad odpowiednimi zmianami przepisów.
Inwestorów przyciągają do Specjalnych Stref Ekonomicznych przede wszystkim dobra infrastruktura, uzbrojenie i wyposażenie terenów inwestycyjnych oraz preferencyjne warunki prowadzenia działalności gospodarczej, w tym ulgi podatkowe.
- Pomorska Strefa tak, jak i 13 pozostałych stref w Polsce bardzo liczy na ten rok. Jest rzeczywiście duże zainteresowanie Polską - mówi Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Zainteresowanie, które bez zmiany niektórych przepisów, może się wkrótce skończyć. Eksperci oraz przedstawiciele SSE ostrzegają, że limit czasowy jest tylko barierą, która może wpłynąć na zahamowanie nowych inwestycji w kraju. Dotyczy to w szczególności planowanych po 2014 roku. Okres 6 lat inwestycji może być za krótki, aby korzyści przekroczyły poniesione koszty.
- Wszystko będzie zależało od tego, na ile pokażemy, że sytuacja prawna jest stabilna, a więc jest to kwestia przedłużenia trwania stref po 2020 roku. Trwa dyskusja i mam nadzieję, że szybko zapadną decyzje, co do przedłużenia, co najmniej o 10 lat trwania strefy ekonomicznej. Dla inwestorów jest to bardzo ważne, a wtedy duże inwestycje mają szanse do nas zawitać - uważa Teresa Kamińska.
Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak jest zwolennikiem dalszego funkcjonowania stref ekonomicznych. We wrześniu ubiegłego roku zapowiadał, że będzie proponował bezterminowe przedłużenie SSE. Procedura legislacyjna została uruchomiona w grudniu 2011 roku. Dzięki 14 strefom przez kilkanaście lat powstało w Polsce ok. 250 tys. nowych miejsc pracy, a wartość inwestycji przekroczyła 75 mld zł.
- Główną zaletą strefy jest możliwość odpisania podatku dochodowego, 40 albo 50 proc. w zależności od regionu i kosztów inwestycji. Chciałabym podkreślić, że to nie są pieniądze, które są dane ot tak sobie. Przedsiębiorca musi wybudować inwestycję, zatrudnić ludzi, zacząć produkować, uzyskiwać dochód i dopiero od tego dochodu może odpisywać sobie 40 albo 50 procent - zaznacza prezes PSSE.
Pomorska strefa to ponad 1,3 tys. hektarów w 21 podstrefach na terenie 4 województw: pomorskim, kujawsko-pomorskim, zachodniopomorskim i wielkopolskim. Na tych obszarach zainwestowały m.in. japoński producent opon Bridgestone oraz fińska firma produkująca maszyny przeładunkowe Cargotec. Ostatnio zezwolenie na działalność w PSSE Pomorskiej uzyskała niemiecka grupa Tognum, ktora w II połowie przyszłego roku chce uruchomić w Stargardzie Szczecińskim fabrykę silników diesla i centrum badawczo-rozwojowe.
Do końca września 2011 roku we wszystkich czternastu SSE w Polsce wydano ponad 1415 zezwoleń na działalność gospodarczą. Przedsiębiorcy zainwestowali w nich 77 mld złotych i zatrudnili ponad 230 tys. pracowników. Do końca 2010 roku zwolnienia podatkowe, z jakich skorzystali inwestorzy wyniosły ok. 9 mld zł.

Trwają negocjacje dotyczące dużych inwestycji w specjalnych strefach ekonomicznych. Mogłyby dać nawet 4 tys. miejsc pracy

Zmiany w funkcjonowaniu specjalnych stref ekonomicznych. Mają powstawać głównie na terenach objętych dużym bezrobociem
Czytaj także
- 2025-03-11: Jerzy Owsiak: Polskie firmy potrzebują, aby państwo im nie przeszkadzało w prowadzeniu biznesu. Ważne jest też zaufanie i ograniczenie biurokracji
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2025-03-04: Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-03-11: Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje
- 2025-03-13: Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-02-21: Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.