Newsy

Ursus chce zwiększyć eksport maszyn i technologii do Afryki. Spółka o kontrakty będzie musiała walczyć z Chińczykami

2014-03-20  |  06:15

Ursus wraca do tradycyjnej współpracy z Afryką. Producent ciągników realizuje kontrakt w Etiopii, ale rozmowy trwają również z RPA, Senegalem, Zambią, Angolą i Algierią. Oprócz maszyn rolniczych spółka oferuje technologie, serwis, szkolenia i linie montażowe. Jej najwięksi rywale na kontynencie afrykańskim to firmy chińskie.

 – Widzimy w Afryce ogromny potencjał biznesowy, wymieniamy się doświadczeniami, zapraszamy innych przedsiębiorców. Im więcej polskich przedsiębiorstw jest w Afryce, tym lepiej dla polskiej gospodarki – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Karol Zarajczyk, prezes spółki Ursus.

Prezes Ursusa wszedł do powołanej z inicjatywy Jana Kulczyka Rady Polskich Inwestorów w Afryce – platformy wymiany myśli oraz doświadczeń na rzecz rozwoju gospodarczej współpracy polsko-afrykańskiej. Ogłoszenie powstania platformy nastąpiło podczas debaty na temat polskich inwestycji w Afryce zorganizowanej przez CEED Institute.

Afryka przez lata była przez biznes światowy lekceważona, mówiąc o gospodarczych tygrysach wymieniano Chiny, Indie czy Brazylię, o państwach afrykańskich wspominano rzadko. Ten obraz jednak się zmienia. Dostrzegają to także polscy przedsiębiorcy, którzy poszukują nowych rynków eksportowych i możliwości inwestowania. Niedawno na Czarnym Lądzie poważny kontrakt zdobyła jedna z krajowych spółek informatycznych. A Ursus duże zamówienie zdobył już w ubiegłym roku.

 – Afryka jest po Europie drugim najważniejszym rynkiem dla Ursusa. To praca od podstaw na kontynencie o bardzo słabej mechanizacji rolnictwa. Kraje afrykańskie w tej chwili zarabiają na wydobyciu i sprzedaży surowców naturalnych. Ale rządy już widzą, że najważniejsze stają się takie dziedziny, jak energetyka i produkcja żywności. Dlatego dążą do współpracy z nami – tłumaczy Zarajczyk.

W latach 80. i 90. Ursus działał w Afryce bardzo intensywnie. Po transformacji ustrojowej firma miała chwilowe załamanie, jednak w ostatniej dekadzie doszło do kolejnych zmian, prywatyzacji i powrotu na rynek.

 – W tej chwili odbudowujemy wszystkie rynki afrykańskie, potencjalnie możemy w tej chwili sprzedawać produkty w 10 krajach – informuje Karol Zarajczyk.

Numerem jeden dla Ursusa jest Etiopia, gdzie firma podpisała wart 90 mln dolarów kontrakt na dostawę 3 tys. ciągników.

 – Ale za chwilę będzie RPA, rozmowy prowadzimy również w Senegalu, w Zambii, w Angoli, w Algierii – tych krajów naprawdę jest sporo – mówi prezes.

Zarajczyk uważa, że przewagę w Afryce daje firmie posiadanie i transferowanie technologii. To ważne, ponieważ będący najgroźniejszą konkurencją dla polskich eksporterów Chińczycy oferują nie tylko maszyny, lecz także całe pakiety, jeśli chodzi o finansowanie i obsługę przyszłego długu.

 – Naszą przewagą jest możliwość transferu technologii: niekoniecznie budowa fabryk, ale uruchamianie montowni, dostawy komponentów do montowania, zapewnianie miejsc pracy i wsparcie lokalnej ludności w zakresie edukacji rolniczej – wyjaśnia szef Ursusa.

Tak właśnie dzieje się w Etiopii, gdzie Ursus dostarcza ciągniki, wyposaża linie montażowe, a także buduje centra serwisowe oraz szkoli pracowników firmy, która będzie dystrybuować produkty polskiej firmy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.