Mówi: | Ivan Misner, twórca i założyciel BNI Ryszard Chmura, dyrektor narodowy BNI Polska Mateusz Bacański, dyrektor narodowy BNI Polska Graham Weihmiller, dyrektor generalny BNI |
Wymiana rekomendacji pomaga rozwijać biznes i pozyskiwać nowe kontrakty. Dzięki nim małe i średnie firmy w Polsce uzyskały 471 mln zł dodatkowego przychodu
Polecenia są skutecznym narzędziem rozwijania biznesu. Rekomendacja udzielona przez innego przedsiębiorcę pozwala szybciej i skutecznej zdobywać nowych klientów i partnerów biznesowych. Średnio jedna na trzy rekomendacje kończy się zawarciem kontraktu – na dodatek przy zerowych kosztach marketingu. Mimo to większość firm nie przykłada dużej wagi do networkingu i budowania relacji. Przedsiębiorcy nie wiedzą też, jak skutecznie przekazywać rekomendacje, dlatego coraz częściej decydują się na przyłączenie do międzynarodowych organizacji takich jak BNI.
– Rekomendacje są bardzo ważne w rozwoju biznesu. Większość przedsiębiorców uważa, że pomagają im rozwijać firmę, ale jednocześnie niewielu z nich ma realny plan i wie, co zrobić, żeby tych rekomendacji było więcej. 98 proc. pytanych przez nas przedsiębiorców odpowiada, że rekomendacje są ważne w prowadzeniu firmy, ale tylko 3 proc. właścicieli firm ma w tym zakresie strategie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Ryszard Chmura, dyrektor narodowy BNI Polska.
– Pomiędzy przedsiębiorcami w Polsce wymienianych jest coraz więcej rekomendacji. To naturalne, że jeżeli firma potrzebuje produktu czy usługi, to weryfikuje sytuację na rynku i szuka sprawdzonych partnerów biznesowych – dodaje Mateusz Bacański, dyrektor narodowy BNI Polska.
Umiejętność nawiązywania i podtrzymywania relacji w sieci kontaktów zyskuje na znaczeniu w biznesie. Coraz więcej przedsiębiorców postrzega rekomendacje jako ważne narzędzie rozwijania firmy, które umożliwia pozyskiwanie klientów i partnerów handlowych. Ich skuteczność jest dużo wyższa niż telefonów „w ciemno” do potencjalnych kontrahentów i klientów. W 1/3 przypadków skutkiem rekomendacji jest zawarcie kontraktu biznesowego, przy zerowych kosztach marketingu i reklamy. Jedyne, co przedsiębiorca musi poświęcić, to swój czas.
– Trzeba wykonać wiele telefonów, żeby umówić się na spotkanie, i odbyć wiele spotkań, żeby któreś zakończyło się sprzedażą. Szybciej nawiązujemy relacje, jeżeli ktoś nas zarekomenduje, powie o nas: „znam dobrego fotografa czy znam dobrą agencję reklamową”. Co więcej, rekomendacja pojawia się jako odpowiedź na konkretną potrzebę biznesową – w momencie, kiedy firma szuka fotografa czy agencji reklamowej. To połączenie z realnym zapotrzebowaniem zapewnia wysoką skuteczność – mówi Ryszard Chmura.
Budowanie i podtrzymywanie relacji to skuteczne narzędzie rozwijania biznesu, ale większość firm nie uwzględnia networkingu i systemu rekomendacji w swojej strategii biznesowej. Przedsiębiorcy nie do końca wiedzą też, jak to robić, bo takiej umiejętności nie uczy żadna z uczelni. Pomagają im w tym za to organizacje takie jak BNI (ang. Business Network International). Jest to największa na świecie organizacja opierająca działalność na marketingu rekomendacji biznesowych i efektywnym networkingu, skupiająca firmy z sektora MSP,
– Korzyści wynikające z marketingu rekomendacji są związane z budowaniem relacji. Firmy zyskują nie tylko większe przychody, ale również kontakty, z których mogą korzystać. Jedną z największych zalet sieci takich jak BNI jest to, że firma wie, do kogo się zwrócić, jeśli czegoś potrzebuje. Wszyscy potrzebujemy rekomendacji od innych, aby prowadzić biznes lub korzystać z usług. Na tym polega siła wiedzy, którą rozpowszechniamy – dodaje Ivan Misner, twórca i założyciel BNI.
– W grupie zrzeszonych jest średnio ponad 30 przedsiębiorców, każdy jest z innej branży, a więc nie ma wzajemnej konkurencji. Jeżeli mamy biuro księgowe i kancelarię prawną, to te firmy nawzajem mogą polecać swoje usługi swoim klientom. Średnio każdy z członków BNI ma 300 kontaktów biznesowych, więc cała grupa ma ponad 9 tys. kontaktów. Najczęściej w Polsce przedsiębiorca potrzebuje kilkudziesięciu, aby rozwinąć swoją firmę – wyjaśnia Mateusz Bacański.
Popularność rekomendacji w Polsce rośnie szczególnie wśród przedsiębiorców z sektora MŚP albo tych, którzy dopiero stawiają w biznesie pierwsze kroki.
– Dołączając do BNI, zatrudniałem jedną osobę i nie wiedziałem jak sprzedawać. W ciągu 4 lat zaczęło spływać tak wiele rekomendacji, że musiałem zatrudnić 100 dodatkowych osób, żeby obsłużyć pozyskane zlecenia. To pokazuje, jak szybko rekomendacje pozwalają rozwinąć firmę – mówi Ryszard Chmura.
Sieć BNI jest obecna w 70 krajach, gdzie skupia już 260 tys. małych i średnich firm w ponad 9 tys. grup. W ubiegłym roku przedsiębiorcy w ramach sieci wymienili na całym świecie 11,2 mln rekomendacji, które doprowadziły do wygenerowania przez nich dodatkowych przychodów rzędu 16 mld dolarów.
– Często przedsiębiorcy i liderzy firm są tak zajęci bieżącą działalnością, że nie mają czasu albo umiejętności potrzebnych do zapewnienia stałego dopływu przychodów, który pozwoli na rozwój przedsiębiorstwa. BNI pomaga firmom na całym świecie w osiągnięciu trwałego wzrostu. Przedsiębiorcy dołączają do naszej sieci, żeby rozwijać swoją działalność i otrzymywać rekomendacje. Bycie członkiem BNI umożliwia im także rozwój osobisty i zawodowy oraz nawiązanie wieloletnich przyjaźni – mówi Graham Weihmiller, dyrektor generalny BNI.
W Polsce w 27 miastach działają już w sumie 72 grupy BNI. Sieć zrzesza już ponad 2,5 tys. małych i średnich przedsiębiorstw, które realizowały dodatkowe zlecenia na kwotę 471 mln zł netto w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Oznacza to, że każdy członek BNI w tym czasie pozyskał z rekomendacji średnio ponad 244 tys. zł netto dodatkowego przychodu dla swojej firmy.
Czytaj także
- 2025-02-10: Dwie trzecie polskich przedsiębiorców znalazło się na celowniku cyberoszustów. Niewielki odsetek zgłasza to do odpowiednich służb
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-02-06: Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2025-01-08: Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Transport
![](https://www.newseria.pl/files/11111/samochody-autostrada-tan-kaninthanond-vevfbqtyb8s-unsplash,w_274,_small.jpg)
Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
– Będę proponować, żeby w marcu na sesji plenarnej w Strasburgu odbyła się debata i żebyśmy przyjęli rezolucję w sprawie rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku – zapowiedział europoseł PO Dariusz Joński. Jego zdaniem to zbyt ambitny i nierealny do zrealizowania plan, który może doprowadzić do upadku sektora motoryzacyjnego, dziś wciąż poważnej siły napędowej europejskiej gospodarki. Przemysł w UE od lat traci na konkurencyjności, przede wszystkim na rzecz Chin i USA, dlatego zdaniem europarlamentarzysty propozycja rewizji może zyskać szerokie poparcie w PE.
Handel
Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
![](https://www.newseria.pl/files/11111/spoleczenstwo-goz-foto-4,w_133,_small.jpg)
Eksperci apelują o intensyfikację wysiłków na rzecz ochrony klimatu. Tym bardziej że teraz są ku temu sprzyjające warunki: finansowanie, wola polityczna i zaawansowane technologie. Coraz częściej idzie za tym także gotowość społeczeństwa do zmian. Choć w kontekście zielonej rewolucji mówi się przede wszystkim o transformacji energetycznej i ograniczaniu emisji CO2, dbanie o zmiany zaczyna się również na poziomie decyzji konsumenckich. Polacy mają tego świadomość i wdrażają proekologiczne nawyki w codzienną rutynę i zakupy.
Transport
Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
![](https://www.newseria.pl/files/11111/moya-stacje-foto2,w_133,_small.jpg)
– Mamy zbudowany portfel lokalizacji pod budowę na następne dwa–trzy lata – zapowiada Paweł Grzywaczewski z Anwim, właściciela sieci stacji paliw MOYA. Ta polska, niezależna sieć w ciągu 15 lat funkcjonowania na krajowym rynku rozbudowała się do 500 punktów, co oznacza kilkadziesiąt nowych otwarć rocznie. Kolejne inwestycje będą realizowane w lokalizacjach, które będą uzupełnieniem białych plam na paliwowej mapie Polski. Spółka zapowiada też nowe inwestycje w obszarze elektromobilności.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.