Mówi: | Julio Laporta |
Funkcja: | szef działu informacji |
Firma: | Urząd UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) |
Handel podróbkami kwitnie. Państwa i firmy w UE tracą na tym procederze dziesiątki miliardów euro rocznie
Straty w dochodach budżetowych na poziomie 15 mld euro rocznie, czyli prawie 64 mld zł, w całej Unii Europejskiej to efekt handlu podrobionymi towarami. Problemem fałszerstw najbardziej dotknięte są: branża kosmetyczna, farmaceutyczna, alkoholowa oraz zabawek i gier. Łączna utrata dochodów w tych sektorach to 19 mld euro, czyli ponad 80 mld zł rocznie. Jak podaje Julio Laporta z Urzędu UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), tendencje są niepokojące, bo ostatni raport dotyczący podróbek ujawnił wzrost strat ze sprzedaży o 2,5 mld euro.
– Wyższe straty widoczne są zwłaszcza w branży kosmetycznej i trudno przypisać ten wzrost jednej konkretnej przyczynie – mówi agencji Newseria Biznes Julio Laporta, szef działu informacji Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). – Na obecną sytuację wpływa wiele czynników, a coraz większy udział małych przesyłek w handlu oraz rozwój e-commerce z pewnością odgrywają tu istotną rolę. Podrobione towary dużo trudniej wykryć i zatrzymać podczas kontroli granicznej, jeśli są przesyłane w małych opakowaniach.
Według raportu EUIPO rocznie w Unii Europejskiej sektor produktów kosmetycznych i higieny osobistej traci około 14,1 proc. wartości sprzedaży (40,9 mld zł) z powodu obecności podrabianych produktów. W Polsce odsetek ten wynosi jeszcze więcej, bo 19,1 proc., co odpowiada ponad 1,9 mld zł corocznie traconej wartości sprzedaży. To wzrost o 523 mln zł od czasu przeprowadzenia ostatniej analizy. W branży farmaceutycznej straty wynoszą 25,7 mld zł w UE i 1,7 mld w Polsce. Sektor spirytusowy w UE – 9,7 mld zł, z czego za 0,7 mld odpowiada polski rynek, a branża gier i zabawek – 4,4 mld zł, z czego 0,2 mld przypada na nasz kraj.
Wśród najpopularniejszych kategorii fałszowanych produktów są dobra konsumpcyjne: ubrania, buty, zabawki oraz leki, choć były również przypadki przechwycenia przez straż graniczną dość nietypowych towarów – np. podrobionych ziemniaków, materiałów budowlanych, soczewek kontaktowych czy sprzętu dentystycznego.
– Straty dochodów budżetowych według naszej oceny wynoszą około 15 mld euro rocznie w całej Unii Europejskiej. 19 mld euro tracą cztery najbardziej dotknięte tym zjawiskiem branże – mówi szef działu informacji EUIPO. – To ma konsekwencje dla gospodarki. Jedno na trzy miejsca pracy w Unii Europejskiej jest wspierane przez branże intensywnie korzystające z praw własności intelektualnej, które wypracowują 45 proc. europejskiego PKB. Zatem fałszerstwo jest bezpośrednim atakiem na tworzenie miejsc pracy i innowacje.
Konsumentów dotyczy to w ten sposób, że w budżetach państw jest mniej środków na usługi publiczne i inwestycje. Poza tym, jak wynika z analizy EUIPO, prawie wszystkie zarejestrowane niebezpieczne podrobione towary oceniono jako stwarzające poważne zagrożenie dla konsumentów. Większość z nich była przeznaczona dla dzieci: zabawki, produkty do pielęgnacji i odzież. Powód jest oczywisty – podrabiane produkty nie są poddawane tak rygorystycznemu testowaniu w celu zapewnienia ich bezpieczeństwa dla konsumentów lub użytkowników jak produkty oryginalne. Przez to stwarzały zagrożenia m.in. zadławienia, uduszenia się, porażenia prądem czy uszkodzenia słuchu.
W coraz większym stopniu związki z handlem towarami podrobionymi mają zorganizowane grupy przestępcze. Według najnowszego sprawozdania EUIPO straty gospodarcze i społeczne spowodowane podrabianiem towarów pozbawiają rządy dochodów, a zyski z tej działalności mogą służyć do finansowania poważnych przestępstw, jak handel narkotykami czy pranie pieniędzy.
Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej ściśle współpracuje z takimi partnerami jak Europol w walce z przestępstwami naruszającymi własność intelektualną. Pomaga szkolić policję w zakresie spraw z nią związanych za pomocą CEPOL – Agencji UE ds. Szkolenia w Dziedzinie Ścigania.
– Utworzyliśmy także portal ds. ścigania przestępstw w zakresie naruszania własności intelektualnej, który jest platformą do bezpiecznej wymiany informacji na temat naruszeń własności intelektualnej między posiadaczami praw a organami ścigania. Współpracujemy również z państwami członkowskimi UE w zakresie koordynacji i dzielenia się wiedzą w celu rozwiązania tego problemu. Europejskie obserwatorium do spraw naruszeń własności intelektualnej znajdujące się w naszym biurze łączy sektory prywatny i publiczny w walce przeciwko fałszerstwu – dodaje Julio Laporta.
Europejskie obserwatorium do spraw naruszeń praw własności intelektualnej powstało 11 lat temu, a w 2012 roku na mocy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) zostało przeniesione do EUIPO. Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej jest zdecentralizowaną agencją UE z siedzibą w Alicante, w Hiszpanii. Zarządza rejestracją znaku towarowego Unii Europejskiej i zarejestrowanego wzoru wspólnotowego, które zapewniają ochronę własności intelektualnej we wszystkich państwach członkowskich UE.
Czytaj także
- 2024-09-09: Coraz więcej młodych ludzi chce zostać rzecznikiem patentowym. Trwa nabór na aplikację rzecznikowską
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-06-17: Połowa Polaków nie potrafi odróżnić oryginalnego produktu od podróbki. Sklepy internetowe wdrożyły technologie blokujące nieautentyczne towary
- 2024-06-28: Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
- 2024-06-04: Nowe systemy biletowe muszą lepiej chronić dane osobowe pasażerów. To cenny łup dla cyberprzestępców
- 2024-05-13: Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
- 2024-04-30: Bilans integracji z UE jednoznacznie na plus. Polska jest czempionem w wykorzystywaniu funduszy unijnych
- 2024-05-17: Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
- 2024-05-16: Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
W pierwszych sześciu miesiącach br. wydatki inwestycyjne PGE zwiększyły się do poziomu 4,64 mld zł wobec 3,95 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka podkreśla, że jest to odpowiedź na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku energetycznym i konieczność adaptacji do nowych realiów regulacyjnych. – Nasze najważniejsze inwestycje w drugiej połowie tego roku to zamknięcie finansowania największej, wielkoskalowej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 oraz finalizacja inwestycji w naszym segmencie gazowym – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Transport
M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
– Istniejąca sieć lotnisk ma duży potencjał dla rozwoju lotniczego cargo – ocenia Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. Jego zdaniem świetne możliwości mają dziś m.in. porty lotnicze w Katowicach i Łodzi, nie ma więc co czekać z rozwijaniem cargo na powstanie nowego centralnego lotniska w Baranowie. Wśród działań, które trzeba podjąć, ekspert wymienia m.in. rozbudowę floty cargo w LOT, zachęty podatkowe wpływające na opłacalność transportu lotniczego i usprawnienie systemu odpraw cargo.
Ochrona środowiska
Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.