Newsy

Credit Agricole: Z powodu sytuacji na Ukrainie PKB Polski może rosnąć 0,3 pkt proc. wolniej

2014-03-17  |  06:20
Mówi:Jakub Borowski
Funkcja:główny ekonomista
Firma:Credit Agricole
  • MP4
  • W tym roku wzrost gospodarczy w Polsce z powodu sytuacji na Ukrainie może być niższy o 0,3 punktu procentowego – ocenia Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. Wpłynąć na to ma zmniejszony import i mniejsza konsumpcja na Ukrainie. Czarny scenariusz czeka jednak polską gospodarkę, jeśli pogorszą się relacje handlowe z Rosją lub zostaną na nią nałożone międzynarodowe sankcje, które uderzyłyby w wymianę handlową.

     W takiej sytuacji można oczekiwać również odpowiedzi Rosji – odpowiedzi, która uderzy w eksport Unii Europejskiej do tego kraju, w tym oczywiście polski eksport – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. – Eksport do Rosji to ponad 5 proc. polskiego eksportu, około 2 proc. produktu krajowego brutto. W takiej sytuacji oczywiście polska gospodarka spowolniłaby znacznie silniej i moglibyśmy wówczas mówić o podcinaniu tego ożywienia, które w Polsce się utrwala – prognozuje.

    Rosja jest drugim, po Unii Europejskiej, rynkiem eksportowym dla polskich przedsiębiorstw. Wartość dostaw na rynek rosyjski wzrosła ponad siedmiokrotnie z 1,5 mld dolarów w końcu 2003 r. do blisko 11 mld dolarów w 2013 r. Według danych Ministerstwa Gospodarki, w 2013 r. wiodącą grupą towarową w eksporcie do Rosji pozostawały wyroby przemysłu elektromaszynowego, których dostawy osiągnęły wartość ok. 4,2 mld dolarów.

    Jakub Borowski prognozuje również negatywny wpływ napiętej sytuacji politycznej na Ukrainie na rozwój gospodarczy w Polsce. Jego zdaniem, PKB Polski może rosnąć o ok. 0,3 pkt proc. wolniej z powodu wydarzeń za naszą wschodnią granicą.

     – Słabsza waluta ukraińska, hrywna, będzie czynnikiem hamującym import na Ukrainę, w tym import z Polski. Przede wszystkim uderzy to w import towarów żywnościowych, w mniejszym stopniu – dóbr przetworzonych przemysłowych – ocenia główny ekonomista Credit Agricole. – Jednocześnie można oczekiwać pogorszenia nastrojów konsumenckich na Ukrainie i w ogóle wyraźnego spowolnienia wzrostu gospodarczego, bo niepewność będzie czynnikiem ograniczającym konsumpcję gospodarstw domowych i inwestycje.

    Według wstępnych danych Ministerstwa Gospodarki, w 2013 r. obroty towarowe pomiędzy Polską i Ukrainą wzrosły o 1,4 proc. i wyniosły blisko 8 mld dol., w tym polski eksport na Ukrainę zwiększył się o 8,5 proc. i osiągnął wartość 5,7 mld dol., natomiast import obniżył się o 13 proc. do poziomu 2,2 mld dol. Polska eksportuje przede wszystkim wyroby przemysłu elektromaszynowego, chemicznego, produkty mineralne oraz artykuły rolno-spożywcze.

    O długoterminowych skutkach napięcia między Rosją a Ukrainą na razie trudno mówić, bo zależy to od rozwoju wydarzeń. Wczoraj oba kraje porozumiały się w sprawie wstrzymania akcji militarnych na Krymie do 21 marca. Żadnego scenariusza jednak wykluczyć nie można. 

     – Jeśli doszłoby do zaostrzenia konfliktu, w szczególności do konfliktu militarnego, to będziemy mieć do czynienia z długoterminowym negatywnym wpływem na cały region: wzrostem awersji do ryzyka, niechęcią inwestorów do kupowania aktywów nie tylko z tych krajów, które bezpośrednio uczestniczą w tym konflikcie, lecz także z krajów ościennych – przestrzega ekonomista.

    Już dziś można z pewnością mówić o negatywnym wpływie zaistniałej sytuacji na gospodarki państw zaangażowanych, czyli Ukrainy i Rosji.

     – Natomiast Rosja jeszcze bardziej będzie postrzegana jako kraj typowo surowcowy, a nie kraj, który jest dobrym miejscem do inwestowania długoterminowego kapitału, ponieważ jest bardzo niestabilny – w tym sensie, że generuje konflikty w swoim otoczeniu geograficznym – podkreśla Jakub Borowski.

    W przypadku Ukrainy, ważny będzie kierunek rozwoju, jaki władze obiorą: prorosyjski czy proeuropejski. Zwrócenie się Ukrainy w kierunku UE będzie korzystne nie tylko dla gospodarki naszego wschodniego sąsiada, lecz także dla gospodarki Polski, ponieważ wpłynęłoby w dłuższej perspektywie na ożywienie wzrostu gospodarczego w kraju.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

    – Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

    Ochrona środowiska

    Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

    Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

    Transport

    Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

    W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.