Mówi: | Łukasz Kierus |
Funkcja: | współwłaściciel |
Firma: | TaniaKsiazka.pl |
Dobry okres dla księgarni internetowych. Ze względu na bezpieczeństwo zyskiwały również e-booki
Pandemia i przymusowa izolacja sprzyjały czytelnictwu. Polacy kupili w tym okresie zdecydowanie więcej książek niż zwykle. – Zanotowaliśmy rok do roku wzrost o ponad 170 proc. sprzedaży, teraz jest trochę niższy, ale wciąż powyżej naszych prognoz – mówi Łukasz Kierus, współwłaściciel księgarni internetowej TaniaKsiążka.pl. Polacy do koszyka wrzucali znacznie więcej e-booków i audiobooków. To może spowodować, że trwale wzrośnie popularność tych formatów książek.
– Pandemia spowodowała dosyć niespodziewany wzrost sprzedaży w internecie. Osiągnęliśmy wzrost zdecydowanie przekraczający nasze oczekiwania, notując rok do roku wzrost o ponad 170 proc. sprzedaży, czyli mieliśmy gwiazdkę w marcu. Ten trend wzrostowy utrzymał się, teraz jest trochę niższy, ale nadal powyżej oczekiwań – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Łukasz Kierus.
Z ostatniego raportu czytelnictwa za rok 2019 przeprowadzonego przez Bibliotekę Narodową wynika, że przynajmniej jedną książkę przeczytało w ubiegłym roku 39 proc. Polaków. To tylko nieco więcej niż w 2018 roku (37 proc.). Wydaje się jednak, że dzięki pandemii stan czytelnictwa w Polsce znacznie się poprawi. Społeczeństwo pozbawione takich rozrywek jak kino, teatr, sport czy wyjścia z przyjaciółmi szukało ich we własnych domach. Cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona, największa tego typu biblioteka w Polsce, notowała w okresie narodowej kwarantanny 10-krotny wzrost użytkowników dziennie. Z jej zasobów korzystało nawet 2,5 tys. osób jednocześnie.
– Klienci przede wszystkim wybierali tzw. książki do poczytania, beletrystykę, literaturę kobiecą, ale również książki dla dzieci – wskazuje ekspert i podkreśla, że nadzwyczajny okres pandemii wpłynął na wzrost zainteresowania innymi, nietypowymi pozycjami. – Hitem była książka o chlebie, bo wiemy, że zniknęły drożdże z polskich sklepów i każdy w domu uczył się robić własny chleb. Dodatkowo wskoczyły na szczyt książki dotyczące epidemii, jak „Dżuma” Camusa.
Wśród najpopularniejszych autorów znaleźli się Blanka Lipińska czy Remigiusz Mróz. Część osób nadrobiła zaległości związane z twórczością laureatki literackiej Nagrody Nobla Olgi Tokarczuk. Z półek zniknęły też książki dla najmłodszych, ale również gry planszowe, puzzle i klocki. Choć w sprzedaży internetowej wciąż dominują tradycyjne papierowe książki, wzrosło zainteresowanie książkami elektronicznymi.
– Ich procentowy udział został mniej więcej podwojony w stosunku do tego, co wcześniej było normą – zauważa współwłaściciel TaniaKsiążka.pl
Dotychczas, jak wynika z danych Biblioteki Narodowej, po e-booki i audiobooki sięgał niewielki odsetek osób. Na e-booki wskazywało 6 proc. czytelników (2,5 proc. w całej populacji), a słuchanie audiobooków zadeklarowało 3 proc. badanych w całej populacji. Z kolei 6 proc. czytelników łączy czytanie ze słuchaniem.
– Klienci zaczęli coraz częściej wybierać książkę elektroniczną, ponieważ jest do niej natychmiastowy dostęp, bez konieczności wychodzenia z domu. Przede wszystkim zyskały na tym e-booki. Audiobooki trochę mniej, ponieważ dużo osób słucha ich w trakcie spacerów, dojazdów do pracy, a podczas lockdownu tego nie mieliśmy – tłumaczy Łukasz Kierus.
Według niego ten trend wzrostowy dla e-booków będzie się utrzymywać również po pełnym otwarciu sklepów, podobnie jak większa popularność zakupów internetowych. To jednak oznacza, że konkurencja w sieci będzie się zaostrzać.
– Rynek e-commerce urósł w ciągu dwóch miesięcy tak jak w normalnych okolicznościach urósłby przez dwa lata. Spora część zakupów na stałe zostanie przeniesiona do internetu – mówi współwłaściciel TaniaKsiążka.pl. – Obecnie mierzymy się z większą konkurencją. Widzimy dużo więcej sprzedawców i dużo większy ruch w e-commerce.
Czytaj także
- 2025-08-20: W ciągu roku w Polsce ubyło 500 przedsiębiorstw odzieżowo-tekstylnych. Problemem są spadki zamówień z Europy Zachodniej i wzrost kosztów
- 2025-08-20: D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów
- 2025-08-18: D. Joński: Europa musi chronić swój rynek poprzez cła i wysokie standardy bezpieczeństwa dla importowanych towarów. Powinniśmy budować własny przemysł oparty na tańszej energii
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju
Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.
Przemysł
W ciągu roku w Polsce ubyło 500 przedsiębiorstw odzieżowo-tekstylnych. Problemem są spadki zamówień z Europy Zachodniej i wzrost kosztów

Wartość rynku odzieżowego w Polsce wynosi 66,9 mld zł, z czego 10 mld zł to wartość krajowej produkcji – wynika z danych PIOT. Od czasu pandemii branża mierzy się z szeregiem wyzwań, wśród których najpoważniejsze to wzrost kosztów pracy i produkcji, przerwane łańcuchy dostaw i spadek zamówień – zarówno w kraju, jak i za granicą, a także wzrost nieuczciwej konkurencji na rynku, czyli głównie importu z Chin. Skala wyzwań sprawia, że w ubiegłym roku z rynku zniknęło 500 firm. Producenci odzieży apelują do rządu o wsparcie.
Handel
D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.