Newsy

Spadł eksport polskiego mięsa. Głównie do Czech i na Słowację

2013-08-20  |  06:05

Afera związana z polskim mięsem zaszkodziła wizerunkowi polskiej żywności. Chociaż produkty spełniają wszystkie unijne normy jakości, i pod tym względem nie odbiegamy od pozostałych krajów UE, to zaufanie konsumentów zostało nadwątlone. Groźniejsze są jednak działania takich państw jak Czechy czy Słowacja, zmierzające do ograniczenia importu polskiej żywności. W efekcie w I półroczu eksport mięsa do naszych południowych sąsiadów był o kilka procent mniejszy.

Afera mięsna była tak naprawdę serią pojedynczych incydentów naruszenia norm jakości żywności – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Trudno na jej podstawie wyciągać wniosek, że produkty żywnościowe, w tym mięsne są w Polsce w jakikolwiek sposób niebezpieczne.

Gantner przekonuje, że krajowe mięso spełnia normy unijne, a zgodnie ze statystykami polska żywność nie odbiega od pozostałych krajów UE.

Wizerunkowo branża mięsna bardzo straciła – twierdzi Gantner. – Zaufanie konsumentów trzeba odbudować.

Mniejszy eksport do Czech i na Słowację

Jak podkreśla ekspert, groźniejsze są działania Czechów, zmierzające do ograniczenia importu polskiej żywności, która staje się coraz mocniejszą konkurencją dla czeskiej produkcji.

Zupełnie czym innym są działania takich krajów jak Czechy czy Słowacja, które zmierzają do tego, żeby zablokować import polskich produktów. To jest już groźniejsza sytuacja, bo jak podał urząd statystyczny Czech, faktycznie w pierwszej połowie tego roku, import z Polski produktów mięsnych spadł o 8 proc. To dużo, zważywszy na to, że przez ostatnie lata cały czas rósł – mówi Andrzej Gantner.

W lipcu Czeska Państwowa Agencja Weterynaryjna przeprowadziła liczne kontrole polskiego mięsa drobiowego. W ramach 47 kontroli pobrano 61 próbek. W żadnej nie wykryto obecności szkodliwy antybiotyków. Jednak czeskie media poświęciły temu tematowi sporo uwagi, co umocniło podejrzliwość konsumentów wobec polskich produktów.

Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności zwraca uwagę na konieczność podjęcia znaczących działań dotyczących poprawy wizerunku polskiej żywności.

Jeżeli nie podejmiemy znaczących działań w kontrze do tego, co Czesi w dużej mierze niesprawiedliwie piszą o polskiej żywności, to nasze udziały w tym rynku mogą faktycznie spadać. To może odbić się na kondycji całej gospodarki żywnościowej – zauważa Andrzej Gantner. – Czechy to trzeci co do wielkości kraj, do którego eksportujemy żywność – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.