Newsy

Tegoroczne zbiory owoców będą nawet o 30 proc. niższe niż zwykle. To odbije się na cenach

2019-06-25  |  06:10

Pogoda w tym roku powoduje poważne starty po stronie producentów owoców – wiosenne przymrozki, susza, obfite opady i powodzie spowodowały, że zbiory owoców będą według wstępnych szacunków nawet o 30 proc. niższe niż zazwyczaj. To odbije się na ich cenach owoców, zwłaszcza wiśni, czereśni i jabłek. Podobnie niekorzystnie sytuacja zapowiada się także w zbiorach warzyw. Wiceprezes Stowarzyszenia „Cuiavia” Adam Różycki podkreśla, że choć ceny owoców i warzyw są mocno uzależnione od warunków pogodowych, w Polsce bardzo wiele gospodarstw rolnych wciąż nie ma infrastruktury do nawadniania, która pomaga radzić sobie ze skutkami suszy.

– W województwie kujawsko-pomorskim tegoroczne plony owoców będą mniejsze nawet o 30 proc. w stosunku do normalnego roku ze względu na wschody, które były opóźnione przez suszę. Myślę, że w skali całego kraju będzie bardzo podobnie, właśnie ze względu na suszę i późniejsze burze –mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Różycki, wiceprezes Stowarzyszenia Producentów Owoców i Warzyw „Cuiavia”.

Jak podkreśla, w stosunku do ubiegłego roku straty są jeszcze wyższe, bo zbiory owoców były rekordowo wysokie. Związek Sadowników RP już na początku maja zwrócił się do ministra rolnictwa z prośbą o uruchomienie instrumentów pomocowych w związku z silnymi przymrozkami, które dotknęły rejony sadownicze i spowodowały straty w niemal wszystkich gatunkach owoców. Największe dotknęły wiśni, czereśni i jabłek. Jak poinformował Związek, tegoroczne zbiory owoców w Polsce będą mniejsze niż rok temu, a także mniejsze od średniej wieloletniej. To z kolei przełoży się na wzrost cen.

 Na tegorocznych przymrozkach i suszach plantatorzy stracili nawet do 40 proc. To oczywiście zależy od odmian owoców i tego, jak one poradziły sobie z trudnymi warunkami – mówi Adam Różycki. – Ubiegły rok był szczególny, jeśli chodzi o nadprodukcję, plony były o 30 proc. wyższe niż w normalnym roku, więc i ceny były ekstremalnie niskie. Natomiast w tym ceny owoców powinny wrócić do poziomu 80 proc. wyższego niż w zeszłym roku. To jest adekwatne do procentu, jaki stracą sadownicy.

Z problemami borykają się w tym roku również producenci truskawek, których plony są redukowane m.in. przez obfite deszcze. Natomiast jak na razie nie ma negatywnych prognoz dotyczących zbiorów borówki amerykańskiej, malin i jeżyn – w przypadku tych owoców ucierpiały jedynie plantacje położone w chłodniejszych regionach.

Niekorzystnie sytuacja zapowiada się w tym roku także w zbiorach warzyw.

– W przypadku cebuli już można powiedzieć, że będzie jej przypuszczalnie około 25–30 proc. mniej ze względu na suszę i słabe wschody – mówi Adam Różycki.

Jak podkreśla, ceny owoców i warzyw są w największym stopniu uzależnione od warunków pogodowych. Tymczasem w Polsce bardzo wiele gospodarstw rolnych wciąż nie ma infrastruktury do nawadniania, która pomaga radzić sobie ze skutkami suszy.

– Ministerstwo rolnictwa pracuje nad pomocą dla rolników i widać ruch w tym kierunku, co jest naprawdę pozytywnym sygnałem. Rolnicy otrzymają pomoc do nawodnień i myślę, że także do rezerwuarów, czyli przechowywania zapasu wody, bo w polskich warunkach są one potrzebne. W momentach, kiedy mamy powódź albo nadwyżkę deszczu, powinniśmy mieć, gdzie tę wodę trzymać na suche tygodnie – mówi Adam Różycki.

Wiceprezes Stowarzyszenia „Cuiavia” ocenia też, że brak infrastruktury do nawadniania to w tej chwili jedno z największych wyzwań, z jakimi borykają się rolnicy i sadownicy – na równi z brakiem pracowników.

– Problem z ludźmi do pracy to pierwsza i najważniejsza bariera. Są też oczywiście ograniczenia, jeśli chodzi o stosowanie środków ochrony roślin i widać, że na pewno trend prośrodowiskowy, ekologiczny będzie miał coraz większe znaczenie – mówi Adam Różycki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.