Newsy

Hipermarkety próbują odzyskać pozycję na rynku. Walczą z dyskontami ofertą i ceną

2014-04-29  |  06:30
Mówi:Renata Juszkiewicz
Funkcja:prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji
Firma:dyrektor przedstawicielstwa Metro AG w Polsce
  • MP4
  • Ekspansja dyskontów pozostaje największym wyzwaniem dla hipermarketów i mniejszych sklepów. Metodą na ograniczenie ich dominacji jest m.in. franczyza, obniżanie cen i cięcie kosztów. Wielkie sieci handlowe na razie nie muszą martwić się o wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę, bo dwa projekty w tej sprawie przepadały w Sejmie.

    Hipermarkety mają spośród wszystkich rodzajów sklepów największe zadanie do wykonania i realizują je przez politykę cenową i zmianę asortymentu, dostosowanie się do klienta – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji oraz dyrektor przedstawicielstwa Metro AG w Polsce (właściciel m.in. Makro Cash&Carry, Media Markt). – Tak naprawdę mamy asortyment na dwóch poziomach. Ten najniższy, najtańszy, jak również ten delikatesowy – najwyższa półka. I na oba asortymenty mamy duże zapotrzebowanie wśród konsumentów polskich.

    Juszkiewicz podkreśla, że wszystkie hipermarkety przyjęły bardzo mocną politykę obniżania cen do takiego poziomu, by były one porównywalne do dyskontów.

    Udział dyskontów w sprzedaży FMCG [towarów szybko zbywalnych – red.] to około 20 proc. Ten udział jest bardzo duży, a jednocześnie przyrost jest bardzo szybki. Polskie małe sklepy stawiają czoła dyskontom poprzez systemy integrujące, w które wchodzą poprzez systemy franczyzowe z dużymi hurtowniami i hurtowniami Cash&Carry – tłumaczy prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

    Juszkiewicz dodaje, że w Polsce wciąż jest miejsce na nowe sklepy. Zdecydowanie większy potencjał rozwoju mają mało- i średniopowierzchniowe sklepy. Typ powstających obiektów zależy w dużej mierze od wielkości miasta, a nie od jego położenia. Większe miasta to większy potencjał dla hipermarketów.

    Cały czas trwa konsolidacja na rynku, czyli wszystkie przedmioty mniejsze czy większe łączą się ze sobą – dodaje Juszkiewicz. Podkreśla, że cała branża szybko się modernizuje: – Jeśli chodzi o nowe technologie, to przede wszystkim obsługa klienta, smartfony i wszelkie możliwe inne płatności mobilne. Mamy również propozycję w postaci kas samoobsługowych.

    Nowoczesne rozwiązania pojawiają się także w łańcuchu dostaw. Polacy coraz chętniej kupują też produkty pod marką własną sieci handlowych. Juszkiewicz podkreśla, że firmy wykorzystują to, oferując produkty pod marką własną we wszystkich kategoriach – od najdroższych po najtańsze. Ich jakość jest jednak zwykle bardzo wysoka.

    Rozwój tej części handlu zostałby jednak zahamowany, gdyby wprowadzone zostały regulacje zakazujące sprzedaży w niedziele. Za takim prawem opowiadają się posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz katolickie organizacje społeczne i organizacje zrzeszające małe sklepy. Te ostatnie zyskałyby na zmianie prawa, bo ich właściciele mogliby – podobnie jak dziś w 12 ustawowo wolnych od pracy dni świątecznych – samemu stanąć za ladą. W niedziele nie mieliby konkurencji.

    Jednak w marcu Sejm odrzucił głosami większości posłów koalicji oraz lewicy dwa niemal identyczne projekty ustawy. Juszkiewicz podkreśla, że dla branży handlowej jako całości taki zakaz oznaczałby wielkie straty. Obroty sklepów spadłyby o 4–12 proc., co oznaczałoby utratę kilku miliardów złotych rocznie. Największymi przegranymi byliby jednak pracownicy.

    Najwyższy odsetek strat będziemy odnotowywać na rynku pracy. To dla nas oznacza zwolnienia nawet do 50 tys. osób w całej branży – ocenia Juszkiewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Transport

    Transport

    Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

    Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.

    Problemy społeczne

    Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

    Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.