Newsy

Infrastruktura musi się szybciej dostosować do rosnącej produkcji energii z OZE. Obecnie większość wniosków o przyłączenie takiej instalacji otrzymuje decyzję odmowną

2023-05-15  |  06:25

Jak wskazuje Krzysztof Kobyłka, ekspert WiseEuropa, w Polsce transformacja energetyczna nadal przebiega zbyt wolno, ale rynek pokłada duże nadzieje w przygotowywanej właśnie aktualizacji „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku”. Dziś kluczowe w kontekście polskiej transformacji energetycznej jest sprzyjające prawo, odblokowanie możliwości inwestowania w OZE m.in. poprzez liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej, która nadal jest zbyt restrykcyjna, ułatwienia dla inwestycji w długoterminowe kontrakty cPPA, magazyny energii, a przede wszystkim rozwój i modernizacja sieci dystrybucyjnych, żeby dostosować je do rosnącej produkcji energii z odnawialnych źródeł.

– Na ten moment Polska ma jedną z najbardziej emisyjnych gospodarek w Europie, mamy bardzo emisyjną elektroenergetykę, tuż po Estonii. Jesteśmy na początku transformacji, a jednocześnie przespaliśmy dość długi czas i mieliśmy ciężki punkt startowy. Natomiast nic straconego, trzeba po prostu działać. Dobrym początkiem jest nowa strategia polityki energetycznej, która – miejmy nadzieję – będzie ambitniejsza niż to, co dotychczas – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Kobyłka, kierownik Programu Energia i Klimat w WiseEuropa.

Rząd pracuje w tej chwili nad aktualizacją dokumentu „Polityka energetyczna Polski do 2040 roku”, która – według zapowiedzi minister klimatu i środowiska Anny Moskwy – powinna zostać przyjęta na dniach. Zaktualizowana PEP2040 zakłada duży wzrost mocy z OZE – 68 proc. mocy zainstalowanych w krajowym systemie elektroenergetycznym i ok. 50 proc. udziału w produkcji energii elektrycznej. Według przyjętych przez resort założeń do 2040 roku produkcja energii z odnawialnych źródeł oraz z energetyki jądrowej łącznie ma odpowiadać za blisko 3/4 produkcji energii w Polsce ogółem. Ponadto dokument zakłada też duży wzrost inwestycji w rozwój nowych mocy, sięgający w sumie blisko 730 mld zł, z czego ok. 60 proc. ma przypadać na źródła zeroemisyjne.

– W tym momencie źródła odnawialne są najtańsze na rynku, więc mogą działać już w sektorze prywatnym i rozwijać się bez wsparcia państwa. Państwo powinno tutaj działać uzupełniająco, czyli wspierać legislacyjnie i finansowo w tych obszarach, gdzie jeszcze ta elektroenergetyka potrzebuje wsparcia, czyli np. w magazynach energii – mówi Krzysztof Kobyłka. – W ostatnich kilku latach widać duże przyspieszenie w tym obszarze. Do tej pory nie było to potrzebne, ponieważ OZE mogły się rozwijać i współdziałać z elektrowniami węglowymi, gazowymi czy wodnymi. Natomiast w miarę wzrostu liczby odnawialnych źródeł te magazyny energii będą musiały się pojawiać.

Ekspert podkreśla, że kluczowa dla polskiej transformacji energetycznej jest w tej chwili przyjazna legislacja i odblokowanie możliwości inwestowania w OZE – m.in. poprzez liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej, która w obecnym kształcie, pomimo marcowej nowelizacji, jest nadal zbyt restrykcyjna.

– Dobrze by było, żeby ta ustawa została jeszcze bardziej zliberalizowana i być może po wyborach coś takiego się stanie. Natomiast mówimy tu także o odblokowaniu inwestycji w cPPA, czyli umowy na zieloną energię. Tutaj na pewno przydałaby się np. linia bezpośrednia albo cable pooling, czyli możliwość współdzielenia infrastruktury sieciowej przez słońce i wiatr – mówi kierownik Programu Energia i Klimat w WiseEuropa.

Umowa cPPA (ang. Corporate Power Purchase Agreement) to długoterminowy kontrakt na sprzedaż zielonej energii po ustalonej cenie, zawierany bezpośrednio pomiędzy jej wytwórcą i odbiorcą, zazwyczaj z pominięciem spółki obrotu i operatora systemu dystrybucyjnego (choć to zależy od wariantu umowy). W Polsce rynek takich długoterminowych kontraktów wciąż jeszcze raczkuje, ale polityka dekarbonizacji – a przede wszystkim wzrost cen i niestabilność rynku energii – powoduje, że na kontrakty cPPA decyduje się coraz więcej przedsiębiorstw. Według prognoz w perspektywie najbliższych lat w Polsce można oczekiwać już ok. 3–7 GW projektów rozwijanych w ramach takich umów. Jednak w tym celu konieczne jest zlikwidowanie barier, które utrudniają rozwój tego rynku, jak m.in. niedoinwestowane sieci przesyłowe i dystrybucyjne, które powodują trudności z uzyskaniem warunków przyłączenia.

– Tych odmów przyłączeniowych jest coraz więcej, co wpływa oczywiście na podaż odnawialnych źródeł energii. Dlatego tak ważne jest, żeby modernizować sieci i rozbudowywać je, dopasowywać do tych nowych warunków – podkreśla Krzysztof Kobyłka.

Liczba decyzji odmownych, dotyczących przyłączenia instalacji OZE do sieci ze względu na ich zły stan, w ostatnich latach gwałtownie wzrosła. Raport Client Earth z 2022 roku wskazuje, że między 2015 a 2021 rokiem operatorzy wydali ponad 6 tys. odmów przyłączenia do sieci instalacji wytwórczych o łącznej mocy ok. 30 GW, co stanowiło ponad połowę zainstalowanej mocy wytwórczej wszystkich rodzajów źródeł (konwencjonalnych i odnawialnych) w Polsce w kwietniu 2022 roku. Jak informowała w grudniu ub.r. wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, do resortu trafiają sygnały, że obecnie już nawet 60 do 80 proc. takich wniosków otrzymuje decyzje odmowne.

– Spółki dystrybucyjne mówią, że nie ma technicznych możliwości przyłączenia takiego źródła. Jednak tutaj chodzi o to, żeby infrastruktura sieciowa się rozwijała i modernizowała. To nie OZE musi się dostosować do obecnej infrastruktury, tylko infrastruktura musi się dostosować do rosnącej ilości OZE. I tutaj mamy kilka rozwiązań, przede wszystkim wspominana już linia bezpośrednia czy cable pooling, czyli współdzielenie infrastruktury sieciowej, i oczywiście modernizacja sieci – mówi kierownik Programu Energia i Klimat w WiseEuropa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.