Newsy

Infrastruktura krytyczna w polskich miastach jest dobrze chroniona. Nadal są jednak słabe punkty

2024-05-29  |  06:20
Mówi:dr Rafał Batkowski
Funkcja:ekspert ds. bezpieczeństwa
Firma:Instytut Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego

Po wybuchu wojny w Ukrainie polskie miasta są bardziej świadome konieczności ochrony infrastruktury krytycznej. W ocenie ekspertów jest ona chroniona na wysokim poziomie. Nie można jednak zapominać o miejscach, które mogą się okazać słabymi punktami. To między innymi te dostępne publicznie, w których gromadzi się wiele osób.

Od ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku wiele się zmieniło w podejściu do bezpieczeństwa nie tylko na poziomie krajowym, ale również lokalnym, np. w miastach. Coraz częściej mówi się o infrastrukturze krytycznej, której zabezpieczenie powinno być najwyższym priorytetem. Innym zagadnieniem są działania Rosji i Białorusi określane mianem wojny hybrydowej, która poszerza spektrum teoretycznych zagrożeń, z którymi mogą się zmierzyć polskie miasta.

– Jestem przekonany, że po wybuchu konfliktu na Ukrainie miasta są bardziej świadome i dedykują także środki na konieczny rozwój infrastruktury bezpieczeństwa. Zwróciłbym uwagę między innymi na kwestie cyberbezpieczeństwa samych urzędów, tych wszystkich procesów, które dotyczą mieszkańców, a często wiążą się z przetwarzaniem danych wrażliwych, danych osobowych albo danych dotyczących ważnych kwestii dla funkcjonowania samego miasta. Ta świadomość potrafi sprawić, że lepiej potem działamy i chronimy nasze miasta – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Rafał Batkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) definiuje infrastrukturę krytyczną jako rzeczywiste i cybernetyczne systemy, które są niezbędne do minimalnego funkcjonowania gospodarki oraz państwa. Mogą być to zarówno konkretne obiekty, urządzenia, jak i instalacje różnych rozmiarów. O tym, czy dany obiekt zalicza się do tego katalogu, decydują szczegółowe kryteria, które zostały określone w niejawnym załączniku, stanowiącym część Narodowego Programu Ochrony Infrastruktury Krytycznej. 

Z kolei według ustawy o zarządzaniu kryzysowym, mówiąc o infrastrukturze krytycznej, mamy na myśli systemy oraz wchodzące w ich skład funkcjonalne obiekty, które są kluczowe zarówno dla bezpieczeństwa państwa, jak i jego obywateli. 

– Chciałbym zwrócić jednak uwagę na takie miejsca, takie obiekty, takie systemy, które nie zawsze możemy określić jako infrastruktura krytyczna, ale w rzeczywistości są bardzo ważne dla mieszkańców. Mówię tutaj o miejscach dostępnych publicznie, które gromadzą bardzo wiele osób, na przykład hale sportowe, ale także szpitale, urzędy, galerie handlowe, wszystkie te miejsca, wydaje się, że powinny być lepiej chronione, powinniśmy pracować nad minimalnymi standardami, które dotyczą bezpieczeństwa takich miejsc – mówi dr Rafał Batkowski.

Faktycznie obecne przepisy, które, choć dość dokładnie koncentrują się na infrastrukturze krytycznej, nie zawierają wskazań związanych z wymienionymi przez eksperta miejscami. 

– To jest wyzwanie, tym powinniśmy się zająć. W tle oczywiście są wszystkie zadania i obowiązki, które dotyczą infrastruktury krytycznej, i w mojej opinii w tym zakresie państwo polskie, ale także miasta spełniają swoje zadania – dodał.

W realizacji zadań związanych z bezpieczeństwem miast pomocne mogą się okazać zdobycze techniki oraz IT. Specjaliści od bezpieczeństwa coraz częściej wymieniają w tym obszarze sztuczną inteligencję, która może być przydatna np. w zakresie analizy zapisów z monitoringu i samodzielnie oraz bardzo szybko „wyłapywać” potencjalnie niebezpieczne sytuacje. 

– To czas implementacji nowych technologii, także tych, które korzystają ze sztucznej inteligencji, z uczenia maszynowego, które lepiej przetwarzają obraz, które potrafią uprzedzić nas o złych zamiarach tych, którzy chcą skrzywdzić mieszkańców któregoś z miast. Poza technologiami, które pozwalają trochę przewidywać zachowania sprawców, zachowania przestępców, warto zatroszczyć się o systemy detekcji dronów i przeciwdziałania zagrożeniu, które mogą powodować takie bezzałogowe urządzenia latające – uważa dr Rafał Batkowski.

Innym obszarem jest budowanie świadomości ewentualnych zagrożeń, w tym edukacja, oraz komunikowanie informacji o niebezpiecznych sytuacjach. W tym wypadku dużym polem do zagospodarowania jest wykorzystanie środków technicznych, np. aplikacji mobilnych tworzonych zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym. 

– Powinniśmy się zastanowić, czy czasem w ramach aplikacji, z których korzystamy, a może nowych aplikacji, które zaoferuje miasto czy państwo, mieszkaniec nie mógłby otrzymać wprost poradnictwa, jak zachować się w przypadku zagrożenia. Dzisiaj często nie wiemy, do kogo się zwrócić z taką informacją czy z takim pytaniem, zawsze oczywiście do dyspozycji jest policja, ale byłoby czymś lepszym, dodatkowym, poza kwestiami policyjnymi, aby każdy z nas mógł odszukać w swoim urządzeniu poradnictwo, które by wspierało nas w codziennym życiu – ocenia ekspert ds. bezpieczeństwa z Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

Ochrona środowiska

Kosmiczne śmieci są coraz większym problemem. Ich obecność na orbicie generuje znaczne koszty

Liczba kosmicznych odpadów stale rośnie. Ich źródłem są obiekty, które zostały wysłane w kosmos, zakończyły misję lub uległy rozpadowi. Krążące w przestrzeni kosmicznej fragmenty tych obiektów stwarzają ryzyko kolizji z tymi, które są obecnie eksploatowane. Unikanie takich zdarzeń wiąże się z koniecznością ponoszenia wydatków na monitoring zagrożeń czy zwiększeniem zużycia paliwa poprzez obieranie niekolizyjnych kursów. Jednym ze sposobów na zmniejszenie tego problemu jest wydłużenie eksploatacji obiektów poprzez ich tankowanie na orbicie. Polacy pracują nad taką technologią.

Ochrona środowiska

Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.