Newsy

Płatny wjazd do centrów miast poprawia przepustowość ruchu i zmniejsza korki

2014-01-30  |  06:25
Mówi:Adam Piotr Zając
Firma:Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM)
  • MP4
  • Aktualizacja 2014-01-30 09:56

    Płatny wjazd do centrów miast, mniejsza liczba miejsc parkingowych oraz pierwszeństwo dla komunikacji zbiorowej – to wszystko mogłyby usprawnić transport w Warszawie i innych dużych miastach. Władze miast powinny jednocześnie zachęcać mieszkańców do korzystania z transportu miejskiego. Pomogłoby też wdrażanie na większą skalę inteligentnych systemów transportowych, np. informujących o korkach, remontach czy dostępności parkingów.

    Adam Piotr Zając ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM) podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes, że mieszkańcy powinni być równocześnie zniechęcani zarówno do korzystania z własnych samochodów, jak i zachęcani do podróży komunikacją miejską. Jedną ze skutecznych metod jest wprowadzenie opłat za wjazd do centrum miasta. Zając podkreśla, że miasta, które zdecydowały się na taki krok, m.in. Londyn i Mediolan, znacznie ograniczyły ruch. Maksymalny czas postoju powinien zostać ograniczony, np. do 2 godzin.

     – To narzędzia jak najbardziej skuteczne. Natomiast w Polsce cały czas nie egzekwujemy już istniejących przepisów, np. dotyczących opłat parkingowych. Około 20 proc. kierowców w ogóle nie płaci. Problemem jest także parkowanie w niedozwolonych miejscach. Gdyby takie samochody były odholowywane, a kary za parkowanie bez opłaty byłyby wyższe, wtedy samochodów w centrum mogłoby być mniej – przekonuje Adam Zając w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.

    Kolejnym działaniem powinno być ograniczanie liczby miejsc parkingowych. Dzięki temu jeżdżenie samochodem po centrum miasta stanie się mniej atrakcyjne. Jak podkreśla ekspert, mieszkańcy, którzy będą mieli problem ze znalezieniem miejsca parkingowego, chętniej wybiorą transport publiczny, rower lub nawet krótkie dystanse pokonają pieszo.

    Zając dodaje jednak, że równocześnie władze miast muszą usprawniać komunikację publiczną tak, by zwiększać jej atrakcyjność. Niezbędne są inwestycje w tabor, a także w wygląd i funkcjonalność przystanków, stacji oraz ich otoczenia.

      Korki w Warszawie i innych miastach można zmniejszyć, dając priorytet transportowi zbiorowemu. Wtedy będzie on atrakcyjny dla większej liczby mieszkańców – przekonuje Zając. – W Warszawie większość pasażerów wybiera transport zbiorowy. Nawet osoby, które posiadają samochód, decydują się na jazdę komunikacją, ponieważ jest to szybsze i tańsze rozwiązanie. Dlatego warto by było pomyśleć o tym, żeby zwiększyć efektywność transportu przez skrócenie czasu przejazdu. Niektóre polskie miasta wciąż nie oferują transportu zbiorowego na takim poziomie, żeby był on realną alternatywą dla dojazdów samochodem do centrum.

    Ważnym elementem usprawnienia komunikacji zbiorowej jest wdrożenie inteligentnych systemów transportowych (ITS). W Warszawie na razie jedynie w Alejach Jerozolimskich oraz na Trasie W-Z zainstalowano tablice dynamicznej informacji pasażerskiej, które wyświetlają czasy planowanych odjazdów najbliższych tramwajów. Według Zająca pasażerowie bardzo dobrze je odbierają, a system powinien być rozszerzony.

    Konieczna jest też lepsza synchronizacja świateł drogowych. Choć na wielu skrzyżowaniach działają światła reagujące na ruch, brakuje ogólnomiejskiej koordynacji, przez co kierowcy skarżą się na brak zielonej fali. Tablice świetlne powinny też lepiej informować o korkach, utrudnieniach związanych z remontami oraz o zajętości miejsc parkingowych, w tym również na parkingach park & ride.

     – Wyzwaniem przed wdrażaniem ITS-u jest przede wszystkim integracja i poniesienie dodatkowych kosztów, które będą związane z popularyzacją tych systemów na terenie całego miasta. To są inwestycje idące w setki milionów złotych – ocenia Zając.

    Ważną inwestycją jest też dokończenie obwodnicy Warszawy i budowa jej wschodniej, praskiej części. Droga szybkiego ruchu otaczająca stolicę pozwoli odciążyć główne ulice takie, jak Marszałkowska czy Aleje Jerozolimskie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.