Mówi: | Stanisław Żmijan |
Funkcja: | poseł PO, przewodniczący Komisji Infrastruktury |
Po 2020 r. wzrośnie rola partnerstwa publiczno-prywatnego w infrastrukturze
Po 2020 roku, kiedy wygaszone zostaną środków unijne, kapitał prywatny stanie się jedynym źródłem wsparcia inwestycji infrastrukturalnych. Żeby uniknąć zastoju w inwestycjach, zamawiający powinni już w tej perspektywie finansowej UE otworzyć się na metodę partnerstwa publiczno-prywatnego, tym bardziej że to model współpracy silnie wspierany przez Brukselę.
‒ Nie mam wątpliwości, że w dalszej perspektywie finansowej bez sektora prywatnego będzie trudno realizować zadania inwestycyjne – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Stanisław Żmijan, poseł Platformy Obywatelskiej i przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury. ‒ Dobrze byłoby, żebyśmy tego problemu nie odkładali na później, tylko żebyśmy mieli świadomość, że to jest konieczność, żebyśmy oswajali się z taką świadomością. Nie może styk pieniądza publicznego z prywatnym kojarzyć się tylko z nieprawidłowościami, korupcją i przestępstwem.
Żmijan podkreśla, że po wielu zmianach prawo dotyczące inwestycji infrastrukturalnych jest już odpowiednie. M.in. po nowelizacjach Prawa zamówień publicznych coraz więcej przetargów rozstrzyganych jest już nie tylko na podstawie najniższej ceny, lecz także dodatkowych kryteriów. Polityk wymienia także inne ustawy uchwalone przez Sejm RP: o płatnych autostradach, Krajowym Funduszu Drogowym, drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia i koncesjach na roboty budowlane lub usługi.
Według niego problemem nie jest samo prawo, lecz sposób jego stosowania. Jak ocenia Żmijan, przy wydawaniu środków europejskich w perspektywie 2014-2020 praktyczna aplikacja tych przepisów musi być lepsza.
Zwraca także uwagę na to, że choć Polska wciąż będzie beneficjentem bardzo dużych środków z UE w nadchodzących latach, już teraz trzeba zacząć przygotowywać się do zmiany źródła finansowania inwestycji. W latach 2014-2020 (projekty można rozliczać do końca 2022 r.) Polska otrzyma w ramach unijnej polityki spójności 82,5 mld euro, w tym ok. 31,5 mld euro trafi na typowo infrastrukturalne działania w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz instrumentu Łącząc Europę.
To będzie ostatni tak duży zastrzyk środków z UE, więc trzeba przygotować się do pozyskania kapitału prywatnego.
‒ To będzie konieczność. Mamy świadomość, że środki z perspektywy finansowej 2007-2013 były przeznaczone na modernizację infrastruktury drogowej, w perspektywie finansowej 2014-2020 akcent został położony na infrastrukturę kolejową. W jednej i drugiej mieliśmy naprawdę bardzo duże środki finansowe, ale przyjdą lata, kiedy przestaną one płynąć do Polski – podkreśla Żmijan.
Poseł zwraca uwagę na koszty utrzymania inwestycji. Nawet teraz, gdy UE współfinansuje budowę nowych dróg czy linii kolejowych, ale już nie ich utrzymania, jest to poważne obciążenie dla państwowego budżetu. Gdy środki wspólnotowe na budowę będą znacznie mniejsze, znaczenie kosztów utrzymania jeszcze wzrośnie.
‒ W związku z tym może się pojawić bariera finansowa. Tym bardziej że niezbędny będzie, jak w latach 2007-2013 i 2014-2020, udział własny, czyli także pojawi się zadłużenie zarówno budżetu centralnego, jak i budżetów samorządowych – dodaje Żmijan.
Czytaj także
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-11-27: Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.