Newsy

Polskie stocznie pilnie potrzebują kontraktów. Reanimacja przemysłu stoczniowego będzie wymagać miliardowych nakładów na infrastrukturę

2018-08-08  |  06:25

MGMiŻŚ rozpoczęło proces konsolidacji państwowych stoczni, co ma dać impuls do rozwoju przemysłu stoczniowego i ułatwić im starania o duże, zagraniczne kontrakty. Rząd zapowiada, że chce odbudować przemysł stoczniowy, który ma w Polsce duży potencjał. Eksperci wskazują jednak, że infrastruktura stoczniowa wymaga miliardowych inwestycji, a polskie stocznie – obok długofalowej strategii – pilnie potrzebują nowych zleceń. Szansą może być program modernizacji Marynarki Wojennej, który zapewni transfer technologii i know-how.

– Polskie stocznie są rozdrobnione i zbyt małe, żeby spełniać rolę generalnego wykonawcy dużych, nowoczesnych jednostek. Wymagają konsolidacji i ten projekt ma być realizowany. Liczą się nie tylko programy i koncepcje, lecz przede wszystkim realne zamówienia. One są potrzebne już dziś. Kondycja polskich stoczni nie jest najlepsza. Ominął je ten boom, którego doświadczają stocznie europejskie. Każde z długofalowych rozwiązań wymaga określonej perspektywy czasowej, a polskie stocznie kontraktów potrzebują już dziś – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Piotr Słupski, konsultant ds. stoczniowych InvRest PS.

W połowie czerwca br. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przejęło nadzór nad Stocznią Szczecińską i Stocznią Remontową „Gryfia”, które dotychczas były pod zarządem MON. Docelowo pod nadzór właścicielski MGMiŻŚ mają przejść wszystkie państwowe stocznie – w tym Stocznia Nauta, Stocznia Marynarki Wojennej oraz producent elementów do morskich elektrowni wiatrowych ST3 Offshore. Konsolidacja tych podmiotów ma dać impuls do rozwoju polskiego przemysłu stoczniowego i umożliwić starania o duże zagraniczne kontrakty.

– Nowoczesne stocznie działają w formie dużych grup kapitałowych, po konsolidacjach i przejęciach na rynku. Największą grupą stoczniową w Europie jest Fincantieri, składająca się z ponad 20 przedsiębiorstw. W ostatnim czasie zapoczątkowana została fuzja z inną dużą grupą stoczniową, francuską Naval Group. Te stocznie są zdywersyfikowane rynkowo, działają w różnych segmentach rynku, budują okręty wojenne, a więc ich klientem są marynarki wojenne. Jednak istotną część portfela ich klientów stanowią armatorzy wysokospecjalistycznych promów i wycieczkowców, ale również z segmentu offshore – mówi Piotr Słupski.

Ekspert InvRest PS ocenia, że polska infrastruktura stoczniowa wymaga znaczących inwestycji, przekraczających nawet 1 mld zł. Pierwsze zostały już poczynione. Przykładem jest m.in. budowa dużej fabryki morskich fundamentów wiatrowych w Szczecinie ST3 Offshore, w którą w latach 2012–2015 zainwestowano prawie 500 mln zł. Także w Gdyni na terenach po byłej Stoczni Gdynia inwestowane są środki publiczne i prywatne, ale żeby umożliwić budowę wycieczkowców czy promów pasażerskich, potrzebne są znacznie większe nakłady na infrastrukturę stoczniową.

 Potencjał polskich stoczni do realizacji zaawansowanych technologicznie, specjalistycznych jednostek jest, ale w rozumieniu klasycznej infrastruktury stoczniowej, czyli doków, pochylni, hal produkcyjnych. Jesteśmy natomiast zapóźnieni pod względem linii produkcyjnych i unowocześnień z tym związane, jak chociażby duże roboty, automaty spawalnicze – mówi ekspert ds. stoczni.

Jak ocenia, szansą dla polskich stoczni jest realizacja programu modernizacji Marynarki Wojennej i rzeczywiste zakontraktowanie przy udziale partnerów zagranicznych, którzy dostarczą technologie, rozwiązania z zakresu zarządzania i know-how niezbędne dla rozwoju przemysłu stoczniowego w Polsce.

W końcówce maja, podczas Konwentu Morskiego w Gdyni premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że Polska ma ogromny potencjał w przemyśle stoczniowym, brakuje jednak dobrej organizacji i przełamania niemocy po poprzednikach. Dodał też, że szansą dla polskich stoczni jest specjalizacja, podając za przykład budowę pierwszego na świecie statku pasażerskiego z napędem elektrycznym w gdańskiej stoczni Aluship.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.