Newsy

Przerwy techniczne w bankach coraz bardziej dotkliwe dla klientów. Instytucje poszukują sposobów na uniknięcie awarii [DEPESZA]

2021-04-15  |  06:15
Wszystkie newsy

W 2020 roku 60 proc. banków zamknęło lub skróciło godziny otwarcia oddziałów, ale jednocześnie zmieniająca się rzeczywistość sprawiła, że wiele z nich wdrożyło nowe funkcjonalności cyfrowe. Są one głównie wdrażane podczas przerw technicznych, które skutkują niedostępnością usług finansowych dla klientów. W połączeniu z dość częstymi przypadkami awarii banki muszą mierzyć się z konsekwencjami w postaci utraty danych czy reputacji. Rozwiązaniem może być software’owa replikacja danych w czasie rzeczywistym, która pozwala na bezprzestojowe wdrażanie nowych funkcjonalności.

Pandemia zmieniła trendy na rynku bankowości. Wzrosła aktywność klientów w kanałach online, wzrósł także ruch w e-commerce, co ma bezpośrednie przełożenie na systemy bankowe, które w dynamiczny sposób musiały rozbudowywać swoją infrastrukturę. Z badania Deloitte’a „Digital Banking Maturity” wynika, że w 2020 roku 60 proc. banków zamknęło lub skróciło godziny otwarcia oddziałów. Jednocześnie wiele z nich wdrożyło nowe funkcjonalności cyfrowe, takie jak możliwość w pełni zdalnego otwarcia konta (34 proc.), zdalna identyfikacja i weryfikacja (23 proc.) oraz płatności zbliżeniowe (18 proc.).

– Wprowadzanie nowych udogodnień odbywa się zwykle w ramach przerw technicznych, które są dość częstym zjawiskiem w polskiej bankowości. Choć większość instytucji stara się je robić w nocy lub w weekendy, kiedy dotykają stosunkowo niedużą liczbę klientów, to wciąż mają one przełożenie na postrzeganie banków i mogą prowadzić do utraty wizerunku, frustracji klientów z powodu braku dostępności usług, utraty danych, a także zmniejszenia przychodów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aleksander Jagodzki, wiceprezes ds. sprzedaży w Goldenore.

Z raportu Fintek.pl wynika z kolei, że w 2020 roku banki w Polsce odnotowały 32 awarie. Ich liczba systematycznie spada (w 2018 roku było ich 50, a w 2019 roku – 40), jednak to wciąż duży problem nie tylko dla instytucji finansowych, lecz także dla klientów. Ponad 56 proc. wszystkich awarii skutkuje brakiem możliwości zalogowania się do bankowości elektronicznej. Ryzyko awarii wzrasta wraz z pojawieniem się kolejnych funkcji i udogodnień.

– Obecnie w sektorze bankowym nie ma weekendu, podczas którego konsument nie byłby informowany o niedostępności jakiejś usługi bankowej, jak np. możliwości zapłacenia kartą, wypłacenia gotówki czy wykonania przelewu – podkreśla Aleksander Jagodzki. – Wszystkich tych negatywnych skutków można jednak uniknąć. 

W październiku zeszłego roku Rzecznik Finansowy zauważył wzrost częstotliwości wprowadzania tzw. planowych przerw technicznych w świadczeniu usług, określając to zjawisko jako niepokojące zwłaszcza w dobie pandemii, gdy większość swoich aktywności, w tym także finansowych, Polacy przenieśli do internetu. Rzecznik Finansowy podjął działania zmierzające do zminimalizowania tego zjawiska. Banki mogą jednak same zadbać o utrzymanie ciągłości swoich usług, nawet w razie awarii czy wdrażania nowych funkcjonalności.

– Wdrożenie nowej wersji oprogramowania lub zmiana platformy sprzętowej to powszechne zjawisko w każdym środowisku informatycznym. Do tej pory taka operacja wiązała się z niedostępnością oferowanych usług banku na czas migracji – mówi wiceprezes ds. sprzedaży w Goldenore. – Dzięki zastosowaniu narzędzi do replikacji danych w czasie rzeczywistym każda migracja lub upgrade technologiczny może być przeprowadzony bez zatrzymywania aplikacji, które skutkuje niedostępnością usług dla klienta końcowego.

Specjalizujące się w integracji baz danych Goldenore ma już na koncie projekty realizowane w różnych sektorach, m.in. w bankowości. Firma koncentruje się na replikacji danych w czasie rzeczywistym na poziomie baz danych. W ten sposób zapewnia ciągłość biznesową, obejmującą aplikacje operacyjne i analityczne oraz bezpieczne i bezprzestojowe migracje na nowe wersje oprogramowania i nowe platformy.

Brak przestojów w działalności jest niezwykle istotny dla systemów obsługujących klientów w sposób ciągły, 365 dni w roku, siedem dni w tygodniu i 24 godziny na dobę. To m.in. systemy bankowości elektronicznej, CRM czy systemy transakcyjne, gdzie godzinna przerwa technologiczna może odbywać się jedynie raz na kwartał, ponieważ ich zatrzymanie wiąże się z utratą przychodów.

– Cała operacja upgrade’u technologicznego z wykorzystaniem narzędzi replikacyjnych od strony technicznej polega przede wszystkim na przygotowaniu bazy „lustra” – wiernej kopii bazy produkcyjnej, która w czasie realizacji prac serwisowych będzie pracowała jako podstawowa baza produkcyjna. Następnie potwierdzana jest spójność danych pomiędzy bazami i przepinana jest aplikacja na bazę „lustro”. W tym czasie przeprowadza się operacje serwisowe i ponownie uspójnia bazę danych oraz przepina się aplikację z powrotem na podstawową bazę produkcyjną. Dzięki temu nie ma potrzeby zatrzymywania systemu, a co za tym idzie przestoju w usługach – tłumaczy  Aleksander Jagodzki.

Firma m.in. przeprowadziła proces bezprzestojowego upgrade’u technologicznego w jednej z firm z branży paliwowej, która musiała podnieść wersję bazy danych dla systemu SAP, obsługującego produkcję i sprzedaż paliw. Nawet krótkotrwałe zatrzymanie systemu mogło skutkować przerwaniem realizacji procesów biznesowych i obniżeniem przychodów.

– Klient zdecydował się na wykorzystanie mechanizmów replikacji danych w czasie rzeczywistym – Oracle GoldenGate. Celem było przeprowadzenie operacji serwisowych z możliwie najkrótszym czasem przestoju – wskazuje wiceprezes ds. sprzedaży w Goldenore. – Proces przenoszenia baz danych ze starej platformy na nową odbył się bezprzestojowo, bez wyłączenia aplikacji krytycznej dla biznesu. W trakcie migracji dane wewnątrz centrali oraz ze stacji benzynowych napływały w sposób ciągły. Dodatkowo przygotowano procedury umożliwiające bezprzestojową migrację kolejnych systemów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.