Mówi: | Eryk Kłossowski |
Funkcja: | Ekspert |
Firma: | Instytut Jagielloński |
"Nie" dla tirów na miejskich drogach. Kolejne miasto wypowiada im wojnę
Od 10 kwietnia Gliwice zakażą wjazdu do miasta ciężarówkom, których waga przekracza 12 ton. To, jak egzekwowane jest prawo będą sprawdzać dodatkowe patrole policji. Wprowadzenie podobnego rozwiązania testują też władze Płocka. Nie wszyscy jednak wierzą w jego skuteczność.
Z problemem tirów rozjeżdżających lokalne drogi chce walczyć coraz więcej samorządów. Dotyczy to głównie miast, które "otoczone" są przez płatne drogi. Kierowcy w poszukiwaniu bezpłatnych dróg wybierają często przejazd przez centrum miasta.
Próba wprowadzenia zakazu wjazdu w określonych godzinach, jak w przypadku Gliwic, to tylko jeden z pomysłów na walkę z tranzytem pojazdów ciężkich przez miasto.
- Miasta mogą wystawić lotne patrole policji albo straży miejskiej, które będą wychwytywały pojazdy łamiące ten zakaz. Po drugie, mogą stworzyć własny system automatycznego wykrywania wykroczenia drogowego, czyli łamania prawa polegającego na złamaniu zakazu ruchu pojazdów ciężkich. Po trzecie, mogą skorzystać z istniejącego systemu e-myta i na podstawie umowy z GDDKiA i operatorem systemu viaTOLL korzystać z danych, które ten system generuje na temat ruchu pojazdów - wymienia Eryk Kłossowski, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.
Jego zdaniem wprowadzenie pierwszego rozwiązania na szerszą skalę oznacza dużo większe obciążenie, głównie kadrowe, dla policji i straży miejskiej.
- Trudno jest sobie wyobrazić, by policja była w stanie wystawiać dodatkowe patrole, jeśli oprócz Gliwic inne duże miasta powiatowe zdecydują się na wprowadzenie ograniczeń w ruchu pojazdów ciężkich. Byłoby to duże obciążenie dla niewystarczających kadr policji. Podobnie straż miejska w żadnym z dużych miast prawdopodobnie nie jest przygotowana do realizacji kolejnego zadania. To by mogło oznaczać wzrost liczby etatów, czy to w lokalnych jednostkach policji, czy w straży miejskiej - uważa Eryk Kłossowski.
Jak podkreśla ekspert, Ministerstwo Infrastruktury jeszcze przed wprowadzeniem systemu opłat elektronicznych zapowiadało zatrudnienie ok. 300 osób w Inspekcji Transportu Drogowego, które uczestniczyłyby w patrolach na drogach płatnych.
- To nie nastąpiło. Władze centralne widocznie liczą na to, że ciężar zatrudnienia wezmą na siebie poszczególne miasta - mówi Eryk Kłossowski.
Miasta mogłyby również skorzystać z możliwości, które już obecnie daje system viaTOLL. Automatyczne rozpoznawanie numerów rejestracyjnych i pobieranie danych z państwowej bazy mogłyby pomóc władzom lokalnym w skutecznym egzekwowaniu przepisów. W systemie znajdują się informacje m.in. o dopuszczalnej masie całkowitej każdego z zarejestrowanych pojazdów czy emisji spalin.
Jeszcze żadne miasto nie zdecydowało się na zintegrowanie swojego systemu monitoringu z istniejącym systemem e-myta, chociaż, zdaniem Kłossowskiego, takie rozwiązanie powinno być tańsze i skuteczniejsze niż dodatkowe patrole służb miejskich czy budowa od podstaw systemu nadzoru.
- Oczywiście potrzebne są dodatkowe nakłady dla takiego połączenia systemów miejskiego monitoringu oraz viaTOLL, ale są one niepomiernie mniejsze niż nakłady wymagane dla zbudowania nowego systemu od podstaw - mówi ekspert Instytutu Jagiellońskiego.
I dodaje, że o takich opcjach w systemie viaTOLL GDDKiA powinna rozmawiać z samorządowcami jeszcze przed jego wdrożeniem. Wcześniejsze, wspólnie przygotowane, symulacje zachowań kierowców pozwoliłyby uniknąć konieczności wdrażania zakazów wjazdu czy systemów monitorujacych ruch tirów w miastach.
Czytaj także
- 2025-03-28: Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy
- 2025-02-07: Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-10-17: Polskie miasta szybko się starzeją. Demografia wpływa na wiele ich działań
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2024-05-29: Infrastruktura krytyczna w polskich miastach jest dobrze chroniona. Nadal są jednak słabe punkty
- 2024-05-23: Prezydent Łodzi: Wbrew danym GUS Łódź się zaludnia. Szczególnie przybywa nam młodych osób
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-02-19: Rolnicy czekają na decyzję o dopłatach do zbóż. Protesty z ostatnich tygodni mogą się wkrótce rozlać na cały kraj
- 2023-11-03: Walka ze smogiem zaczyna przynosić efekty. Jakość powietrza w Polsce powoli się poprawia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Przemysł spożywczy
Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.