Newsy

Szef GDDKiA: Jest szansa na jeden system opłat na autostradach. Rozmowy trwają

2012-05-25  |  06:57
Mówi:Lech Witecki
Funkcja:Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad
  • MP4

    Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi rozmowy z prywatnymi koncesjonariuszami autostrad w sprawie ujednolicenia systemu opłat elektronicznych. – To byłoby rozwiązanie optymalne z punktu widzenia kierowcy – uważa Lech Witecki, szef GDDKiA.

    System elektronicznych opłat viaTOLL dla samochodów ciężarowych od blisko roku działa na niektórych fragmentach autostrad i na drogach ekspresowych i jest sukcesywnie rozszerzany o kolejne, oddawane do użytku odcinki. Od 1 czerwca z możliwości uiszczania elektronicznej opłaty na autostradach będą mogli skorzystać również kierowcy samochodów osobowych. Dotyczy to jednak tylko odcinków autostrad A2 i A4 zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

    Rozmowy GDDKiA z prywatnymi zarządcami autostrad trwają od wielu miesięcy.

      Są prowadzone rozmowy. Szczegółów zdradzać nie będę  mówi Lech Witecki, generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad.

    Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, koncesjonariusze mogą dobrowolnie przyłączyć się do viaTOLL. Wśród rozpatrywanych scenariuszy rozmów jest m.in. rozszerzenie systemu viaTOLL również na prywatnie zarządzane odcinki autostrad. Obowiązujące na nich stawki mogłyby być takie same, jak na odcinkach należących do GDDKiA bądź różne, w zależności od decyzji koncesjonariusza.

    Jednak od czasu do czasu pojawiają się informacje, że koncesjonariusze odcinków autostrad A2 i A4 planują wdrożenie własnych, odrębnych systemów elektronicznych opłat. Zarządca odcinka A2 do granicy z Niemcami planuje uruchomić system e-myta kompatybilny z systemem działającym w Niemczech. Również Stalexport Autostrada Małopolska, koncesjonariusz odcinka autostrady A4 między Krakowem a Katowicami, zapowiada, że chce wymienić urządzenia poboru na takie, które umożliwią wprowadzenie elektronicznych metod płatności.

    Problemem mogą być wkrótce wymogi unijne co do jednolitej opłaty elektronicznej. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej od października na polskich drogach powinien pojawić się system europejskiej usługi opłat elektronicznych. Dzięki temu kierowcy nie będą musieli posiadać osobnych urządzeń pokładowych na każdy kraj członkowski, który posiada własny system e-myta (Polska, Niemcy, Austria, Czechy, Słowacja, Szwajcaria, Francja). Zgodnie z wymogami KE system musi objąć jedynie odcinki zarządzane przez państwo.

    Kilka odrębnych systemów obowiązujących na polskich drogach oznaczałyby, że kierowcy do każdego z nich muszą posiadać osobne urządzenie pokładowe.

      Kompromis musi być znaleziony. Dla nas najważniejszy jest kierowca i mam nadzieję, że dla koncesjonariusza również  zapewnia Lech Witecki.

    W jego ocenie najlepszy dla kierowców byłby jednolity system opłat.

      Jeżeli udałoby się wdrożyć jedno urządzenie, które funkcjonowałoby na wszystkich naszych drogach, to byłoby rozwiązanie optymalne z punktu widzenia kierowcy. Nasi partnerzy również, mam nadzieję, do tego rozwiązania będą dążyć  mówi Lech Witecki. 

    Jak podkreśla szef GDDKiA, problem wynika z tego, że pierwsze koncesje realizowane były kilkanaście lat temu, kiedy nie planowano wdrażania elektronicznych systemów.

      W starych umowach koncesyjnych nikt nie przewidział tego, że w Polsce będzie wdrażany system taki jak viaTOLL. Stąd w umowach nie ma zapisów, które gwarantowałyby to, że koncesjonariusz ma obowiązek wdrożyć tego rodzaju system  mówi szef GDDKiA.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.