Newsy

Inwestycje w odnawialne źródła energii dają zarobić. Stają się alternatywą dla lokat i nieruchomości

2017-02-06  |  06:45

Aktualizacja 9:20

Lokowanie kapitału w energetykę wiatrową lub fotowoltaikę może być atrakcyjną alternatywą dla lokat bankowych albo nieruchomości. Tym bardziej że nowe prawo zwiększa bezpieczeństwo inwestorów i gwarantuje stabilność cen. Wejście w inwestycje jest możliwe już z kapitałem 15 tys. lub 30 tys. zł, w zależności od źródła. Zainteresowani inwestycjami powinny skupić się na projektach, które wygrały aukcje energii elektrycznej – podkreśla Marcin Orkisz, prezes firmy Energy Invest Group.

Niestabilność cen była jedną z bolączek systemu zielonych certyfikatów, dlatego ustawa, która wprowadziła aukcje energii elektrycznej, stwarza prywatnym inwestorom szansę, aby długoterminowo i bezpiecznie zarabiać na rynku OZE.

Branża inwestycji w OZE dojrzewa od wielu lat, a nowe przepisy jasno określają, co trzeba zrobić, aby inwestowanie było opłacalne i bezpieczne. To dobry czas na inwestowanie w takie projekty, które mają już wygraną aukcję energii, a tym samym zagwarantowaną stronę przychodową oraz określony termin realizacji. Zwłaszcza że jest ich na rynku mało i cieszą się sporym zainteresowaniem. Poza tym, kolejna aukcja energii jest przewidziana dopiero na koniec roku, a jej wynik jest wielką niewiadomą – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Orkisz, prezes zarządu Energy Invest Group, która umożliwia inwestowanie w OZE.

Zauważa, że nowa ustawa regulująca rynek OZE, która weszła w życie w lipcu ubiegłego roku, zaskoczyła wiele firm działających na rynku odnawialnych źródeł energii. Część z nich miała w portfelach projekty niedostosowane do nowych regulacji, przez co zaplanowane inwestycje stanęły pod znakiem zapytania. Po wprowadzeniu nowego systemu, który zielone certyfikaty zastąpił aukcjami energii elektrycznej, branża OZE przeszła ogromną zmianę.

– Głoszenie, że energetyka wiatrowa się skończyła to jednak drastyczne uproszczenie. Owszem, do skali tempa rozwoju wiatraków z ostatnich lat już raczej nie wrócimy. Wobec prawie tysiąca megawatów wybudowanych tylko w ciągu jednego roku, w najbliższych latach powstanie zaledwie około 150 MW w instalacjach wiatrowych. Duże instalacje będą powstawać z wielkim trudem. Widać natomiast, że mocno będzie rozwijać się energetyka fotowoltaiczna, która do tej pory w Polsce praktycznie nie istniała, oraz pojedyncze wiatraki o mocy do 1 MW. Główny ciężar rozwoju OZE w polskim miksie energetycznym został przesunięty z wiatru na biogaz, biomasę i fotowoltaikę – mówi Marcin Orkisz.

Lokowanie kapitału w energetykę wiatrową cieszy się dużą popularnością w Niemczech, gdzie ponad połowa farm wiatrowych należy do prywatnych inwestorów. Spółka EIG skopiowała ten model na polskim rynku. W uproszczeniu, opiera się on na utworzeniu spółki celowej, która jest właścicielem pojedynczej turbiny wiatrowej. Udziały w spółce wykupują prywatni inwestorzy, zapewniając jej tym samym kapitał. Po uruchomieniu elektrowni spółka czerpie zyski ze sprzedaży wyprodukowanej energii, a na koniec roku obrachunkowego inwestorom wypłacana jest dywidenda na poziomie kilkunastu procent w skali roku. Inwestycja jest długoterminowa, ponieważ żywotność turbiny wynosi co najmniej 25 lat.

Dotychczas wysokie koszty budowy, sięgające kilku milionów złotych, odstraszały prywatnych inwestorów od energetyki wiatrowej. Energy Invest Group przełamała barierę wejścia na rynek OZE dla prywatnych inwestorów, ponieważ w modelu spółdzielczym minimalna wartość inwestycji to około 30 tys. zł. Za taką kwotę można nabyć pojedynczy pakiet akcji w spółce będącej właścicielem wiatraka. Pod koniec 2015 roku uruchomiła pięć pierwszych elektrowni wiatrowych, funkcjonujących w oparciu o zielone certyfikaty.

Zgodnie z harmonogramem większość projektów wiatrowych i nasze farmy fotowoltaiczne będziemy realizowali jeszcze w tym roku. Każdy przystępujący inwestor może więc liczyć na wypracowane zyski już w 2018 roku. Wzrost z inwestycji w ujęciu średniorocznym oscyluje w okolicach dwucyfrowej stopy zwrotu. Natomiast oparcie przychodu o gwarantowaną cenę energii zapewnia stabilność – mówi Marcin Orkisz.

Podkreśla, że ubiegły rok, w którym pracę rozpoczęły pierwsze elektrownie wybudowane w modelu spółdzielczym, był jednocześnie okresem dużych zawirowań w branży energetycznej. Na załamanie na rynku zielonych certyfikatów nałożyły się prace nad nową ustawą o odnawialnych źródłach energii.

Na dzień dobry przeszliśmy stress test, ponieważ w czasie zbiegło się kilka niekorzystnych zdarzeń. Pierwszy rok pracy elektrowni jest zawsze okresem rozruchu, dochodzenia do pełnej sprawności, dlatego produkcja jest poniżej długoterminowych założeń. Ubiegły rok był dość słaby, jeśli chodzi o produkcję energii z wiatru, mieliśmy niespotykane dotychczas załamanie na rynku zielonych certyfikatów. Te czynniki miały wpływ na rentowność naszych inwestycji. Natomiast każda z elektrowni przetrwała ten ciężki rok bezpiecznie, pokazując, że nawet w najczarniejszym scenariuszu zainwestowane w nie środki były bezpieczne i w długoterminowej perspektywie będzie już tylko lepiej – mówi Marcin Orkisz.

W oparciu o nową ustawę dotyczącą OZE, spółka planuje jeszcze w tym roku zrealizować dziewięć projektów elektrowni wiatrowych i cztery projekty farm fotowoltaicznych o mocy 1MW. Inwestycje zostaną zrealizowane w różnych regionach Polski, w lokalizacjach w których warunki geograficzne sprzyjają produkcji energii.

Jako jedyni możemy zaoferować inwestycje oparte o projekty farm fotowoltaicznych i elektrowni wiatrowych, które wygrały pierwszą aukcję energii elektrycznej. Oznacza to, że każda z nich ma zagwarantowaną na najbliższe 15 lat cenę, po której będzie sprzedawała energię elektryczną – podkreśla prezes spółki Marcin Orkisz.

Minimalna kwota, za którą można nabyć pojedynczy pakiet akcji w elektrowni wiatrowej to niecałe 30 tys. zł. W przypadku farm fotowoltaiczne bariera kapitałowa jest dwukrotnie niższa i wynosi ok. 15 tys. zł.

Nie są to kwoty, których zainwestowanie i pomnożenie pozwoli przejść na wcześniejszą emeryturę. Pozwoli to jednak oswoić się z tematem inwestowania, pomnażania kapitału, zachęci do odważniejszych inwestycji. Jest to też niewątpliwie ciekawa alternatywa dla lokat bankowych, ZUS-u czy nieruchomości – mówi Marcin Orkisz.

Dyrektywa Unii Europejskiej z 2009 roku nakazuje państwom członkowskim wspieranie i promowanie projektów związanych z OZE. Do końca tej dekady z odnawialnych źródeł ma pochodzić 20 proc. wytwarzanej w Polsce energii.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.