Newsy

Budownictwo kontenerowe coraz bardziej popularne. To już nie tylko budynki na placach budowy, ale też szkoły czy dworce

2017-08-10  |  06:35

Rocznie w wynajmie znajduje się nawet 70 tys. kontenerów, a sprzedaje się ok. 10 tys. To efekt większego zapotrzebowania na usługi firm budowlanych i przemysłowych. Coraz częściej w tym modelu powstają już nie tylko niewielkie obiekty, ale też tymczasowe dworce, szkoły czy przedszkola. Eksperci zauważają, że przewagami budownictwa kontenerowego są czas wykonania obiektu i dostawy, elastyczność, a przy tym odpowiednie bezpieczeństwo pożarowe i BHP.

– Od co najmniej 20 lat, od kiedy działamy na polskim rynku, obserwujemy prawie geometryczny wzrost zapotrzebowania na nasze usługi zarówno na rynku wynajmu, jak i sprzedaży. Obliczamy, że ten rynek to około 60-70 tys. kontenerów w wynajmie rocznie przez cały czas, a rynek sprzedażowy w granicach 10 tys. sztuk rocznie – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Staniszewski, dyrektor generalny Touax, firmy działającej na rynku kontenerowego budownictwa modułowego.

Dotychczas z takich rozwiązań korzystało przede wszystkim budownictwo, na placach budowy, tam, gdzie istniała potrzeba stworzenia zastępczych pomieszczeń. Także przemysł sięga takie rozwiązania, np. na potrzeby biura czy przebieralni dla pracowników.

– Potencjał rynku kontenerowego wydaje się nieograniczony. Patrząc na przykłady rynków zachodnich, widzimy, że rynek ten ma bardzo duży potencjał przed sobą. Rynki zachodnie są wielokrotnie większe od naszego, więc patrząc w perspektywie kilkunastu najbliższych lat, spodziewamy się bardzo dużego wzrostu – prognozuje Staniszewski.

Jak przekonuje ekspert, budownictwo modułowe nie tylko nie musi ustępować tradycyjnemu, ale ma też przewagi. Rozwiązania kontenerowe pozwalają na postawienie w bardzo krótkim czasie tymczasowych, wygodnych obiektów.

– Usługi kontenerowe charakteryzuje bardzo krótki czas dostawy, wykonywania obiektu – trwa to od kilkunastu dni do 2–3 miesięcy. W tym czasie jesteśmy w stanie dostarczyć obiekt dowolnej wielkości. Poza tym jest to skalowalność, możliwość rozbudowy bądź zmniejszenia obiektu – wymienia dyrektor generalny Touax.

Jak tłumaczy Staniszewski, choć budynki modułowe powstają znacznie szybciej niż tradycyjne, nie wpływa to na ich poziom bezpieczeństwa. Zachowane są wszelkie normy BHP. Budynki spełniają wymogi dotyczące m.in. bezpieczeństwa przeciwpożarowego, izolacji termicznej czy dostępności dla niepełnosprawnych. Ogrzewanie może pochodzić z centralnego systemu miejskiego, czy własnej kotłowni. Ponadto wykonawcy dużą wagę przykładają też do komfortu użytkowania.

Z budownictwa modułowego korzysta m.in. PKP, który w kilku miastach postawił takie tymczasowe dworce, które mają zastąpić na czas remontu dotychczasowe obiekty. Do 2023 roku – zgodnie z zapowiedziami z ubiegłego roku – przewoźnik ma zamiar rozbudować i wyremontować 464 dworców pasażerskich.

Także samorządy przekonują się do tego typu budownictwa, m.in. ze względu na możliwość zróżnicowanego finasowania takich obiektów (leasing, wynajem, sprzedaż z opcją odkupu). We Wrocławiu powstało 6 przedszkoli modułowych, takie placówki powstaną też m.in. w Warszawie, Poznaniu czy Szczecinie. Dodatkowym plusem jest możliwość zdemontowania takiego obiektu (w całości lub częściowo), jeśli zajdzie taka potrzeba.

– Przewaga kontenerów na rynku szkolnym czy przedszkolnym uwidacznia się, gdy zbliża się rok szkolny. Wtedy gminy wpadają w lekką panikę, muszą zapewnić np. powierzchnie przedszkolne, bo zwiększa się gwałtownie liczba dzieci. Potrafimy wówczas w ciągu 6–8 tygodni ustawić przedszkole. Później jest kwestia paru dni, aby uzupełnić odpowiednie wyposażenie. Zaczynając na początku wakacji, jesteśmy w stanie na ich koniec oddać pod klucz taki obiekt – przekonuje ekspert.

W technologii modułowej w okresie wakacji w miejscach turystycznych powstają beach bary czy budynki wykorzystywane podczas festiwali muzycznych.

– Ustawiamy nasze kontenery w różnych miejscach o różnych zastosowaniach. W okolicach Gdańska w naszych kontenerach funkcjonuje zakon sióstr, ustawiliśmy też kaplicę. Mniej spotykane, ale ważne latem są bary nadmorskie, które są użytkowane tylko przez 2–3 miesiące w roku, przeszklone, z klimatyzacją, bardzo wygodne do użytku – wskazuje Jacek Staniszewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.