Newsy

Ciech stawia w tym roku na digitalizację, zielone projekty i ograniczanie kosztów. Koncern chemiczny dokłada do krajowej gospodarki prawie 2 mld zł

2020-03-09  |  06:20
Mówi:Dawid Jakubowicz, prezes zarządu, Ciech
Bogdan Dobrzeniecki, Dział Doradztwa Biznesowego, EY
Mirosław Skowron, członek zarządu, Ciech
  • MP4
  • Wysokie ceny energii i koszty pozyskiwania surowców, digitalizacja i obszar innowacji oraz ograniczanie emisji CO2 – to największe wyzwania na ten i przyszły rok dla Grupy Ciech. Sztandarowy projekt chemicznego giganta na ten rok to zakończenie budowy nowej warzelni soli w zakładzie w Niemczech, firma stawia też na poprawę procesów produkcyjnych i umacnianie swojej rynkowej pozycji. To istotne o tyle, że – jak wynika z raportu firmy doradczej EY – jej wpływ na krajową gospodarkę jest liczony w miliardach złotych i tysiącach miejsc pracy.

    – Poza tym, że jesteśmy istotnym europejskim graczem, Grupa Ciech jest również fundamentalnym ogniwem dla polskiej gospodarki. Generuje ok. 1,7 mld zł wartości dodanej, tworzy ponad 11 tys. miejsc pracy – z czego 3 tys. to zatrudnienie bezpośrednie – i zasila sektor finansów publicznych kwotą przekraczającą 420 mln zł rocznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dawid Jakubowicz, prezes zarządu Ciech SA.

    Jak wynika z raportu opracowanego przez firmę doradczą EY, gigant polskiego rynku chemicznego w 2018 roku wygenerował 1,7 mld zł wkładu do krajowego PKB (ok. 739 mln zł bezpośrednio i ok. 1 mld zł w ramach efektów pośrednich i indukowanych) oraz 420 mln zł dochodów dla sektora finansów publicznych – głównie w postaci składek na ubezpieczenia społeczne oraz podatku PIT, CIT i akcyzy. To też jeden z największych polskich eksporterów oraz inwestorów zagranicznych. Bezpośrednio zatrudnia ponad 3 tys. pracowników, ale działalność grupy wspiera dodatkowo ponad 8 tys. miejsc pracy w innych firmach – przede wszystkim z sektora górniczego, wydobywczego, transportowego czy handlowego.

    EY wskazuje, że wśród największych wyzwań, jakie czekają chemicznego giganta po 2020 roku, są rozwijanie innowacji i digitalizacja. Działania B+R pozwolą grupie utrzymać przewagę konkurencyjną, tworzyć nowe produkty i linie biznesowe. Ciech działa już w tym obszarze w formule Open Innovation, współpracując z ośrodkami akademickimi, platformą crowdsourcingową i inwestując w technologiczne start-upy.

    – Sztandarowym projektem na dziś jest budowa warzelni soli w zakładzie w Niemczech. Chcemy ten projekt zakończyć w tym roku, żeby produkcja była dostarczana do klientów od stycznia 2021 roku. Na tym się skupiamy, to jest nasz główny cel i driver naszych wskaźników finansowych, które pokazujemy w naszej strategii na lata 2019–2021 – podkreśla członek zarządu spółki, Mirosław Skowron. – Poza tym realizujemy też wiele projektów związanych z digitalizacją. Chcemy poprawiać wskaźniki produkcyjne i żeby nasi pracownicy mogli lepiej wykorzystać swoje kompetencje.

    Digitalizacja spółki ma poprawić efektywność procesów biznesowych i produkcyjnych. Innowacyjne rozwiązania z zakresu Przemysłu 4.0 są już wdrażane m.in. w polskich zakładach sodowych grupy. Realizują one obecnie projekt wykorzystujący nowoczesne technologie do rozwoju predictive maintenance, czyli wcześniejszego przewidywania zagrożeń dla płynności produkcji sody. Pracują również nad optymalizacją jej produkcji poprzez wykorzystanie modelu opartego na sieciach neuronowych. Z kolei prowadzone we współpracy z firmami technologicznymi projekty w fabrykach w Inowrocławiu i niemieckim Stassfurcie pozwolą m.in. na digitalizację sterowania produkcją sody.

    – Wyzwania są dynamiczne, krótkoterminowo przyglądamy się sytuacji związanej z koronawirusem, głównie od strony łańcucha dostaw i zabezpieczenia nas w surowce. Na razie nie widzimy istotnego wpływu, ale bacznie monitorujemy całą sytuację – mówi prezes spółki Dawid Jakubowicz. – Naszym długoterminowym wyzwaniem jest energetyka, która jest istotnym kosztem wytwarzania naszych głównych produktów. Tutaj będziemy skupiać się na dywersyfikacji źródeł wytwarzania pary w naszych zakładach na Kujawach poprzez budowę kotłów gazowych. Weszliśmy też we współpracę z firmami, które mogą nam zaproponować dywersyfikację technologii dzięki parze ze spalania śmieci. Ta technologia jest sprawdzona, obecna już w naszym zakładzie w Niemczech, i na Kujawach też powinna odnieść sukces.

    Ciech ma duży wpływ nie tylko na całą krajową gospodarkę, lecz przede wszystkim na kondycję poszczególnych województw i powiatów, w których działają fabryki i spółki należące do grupy. To prawie 1 mld zł wpływu na PKB oraz ponad 5 tys. miejsc pracy w lokalnych społecznościach.

    – Ciech posiada sześć fabryk zlokalizowanych w różnych regionach Polski i trzeba podkreślić, że wartość dodana generowana przez grupę w tych powiatach jest znacząca – mówi Bogdan Dobrzeniecki z Działu Doradztwa Biznesowego w EY.

    Wyliczenia EY pokazują też, że Grupa Ciech jest katalizatorem dla innych gałęzi polskiego przemysłu. Górnictwo i wydobycie, transport, handel i produkcja energii – to sektory, które w największym stopniu korzystają na jej działalności.

    Jednak fundamentalne znaczenie Ciech ma przede wszystkim dla sektora produkcji szkła, gdyż produkowana przez niego soda kalcynowana jest w tym procesie niezbędnym surowcem. W tej części Europy powstał w ostatnich latach duży klaster produkcji i przetwórstwa szkła, a tylko w Polsce w 2018 roku ta gałąź przemysłu wygenerowała 11,2 mld zł wartości dodanej dla gospodarki i zatrudniała ponad 86 tys. pracowników.

    – Jesteśmy największym graczem dostarczającym sodę kalcynowaną dla całego przemysłu szklarskiego, który rozwinął się w Polsce. W tej chwili mamy około 30 krajowych hut, które zatrudniają ok. 30 tys. osób, i jest to znaczący sektor gospodarki – mówi Mirosław Skowron, członek zarządu Ciech SA.

    – Polska jest jednym z czterech największych producentów szkła w Europie, eksport tego sektora wynosi ponad 7 mld zł. Jego funkcjonowanie jest w dużej mierze uzależnione od stałych i stabilnych dostaw od lokalnych producentów. Jedną z takich głównych dostaw jest właśnie soda kalcynowana produkowana przez Ciecha. Inne branże, dla których dostarczamy surowce, to m.in. przemysł produkcji środków czyszczących, przemysł meblarski, oponiarski czy branża rolnicza – dodaje Bogdan Dobrzeniecki z EY.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.