Mówi: | Wiesław Rozłucki |
Funkcja: | były prezes GPW |
Perspektywy polskiej gospodarki na 2019 rok wciąż pozytywne. Warszawską giełdę może jednak czekać kolejny trudny rok
Po fatalnym 2016 roku i dobrym – zarówno pod względem notowań indeksów giełdowych, jak i wzrostu PKB – 2017 polska gospodarka ma za sobą kolejny dobry rok, giełda zaś nie najlepszy. Zdaniem Wiesława Rozłuckiego, pierwszego prezesa i współtwórcy polskiej Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, tendencje te mogą się pogłębiać w 2019 roku. Inwestorzy z obawą patrzą na sytuację w USA.
– Przyszły rok nadal będzie dobry. Liczę na tzw. miękkie lądowanie, jesteśmy na bardzo wysokim poziomie tempa wzrostu PKB. W przyszłym roku wszyscy oceniają, że będzie nieco niższe i to by nie było złym scenariuszem, jeżeli unikniemy tzw. twardego lądowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Wiesław Rozłucki, były prezes GPW. – Jeśli chodzi natomiast o bliską mi giełdę warszawską, to tutaj dobrych czasów niestety nie ma, jakiekolwiek lądowanie, twarde czy miękkie, byłoby bardzo bolesne.
Polski produkt krajowy brutto rósł w trzech pierwszych kwartałach roku w tempie przekraczającym 5 proc., co jest jednym z najlepszych wyników w Europie. Także prognozy dotyczące ostatniego kwartału przewidują wzrost o 5,1 proc., a to oznacza, że całoroczne tempo rozwoju polskiej gospodarki na pewno tę granicę przekroczy. Również przewidywania przedsiębiorców dotyczące perspektyw przyszłego roku są pozytywne – według dorocznego badania Business Centre Club pomimo bardzo wielu uwag do polityki gospodarczej rządu 40 proc. firm przewiduje wzrost sprzedaży w 2019 roku w przedziale 5–10 proc.; 26,7 proc. – wzrost sprzedaży do 5 proc., a nieco ponad 22 proc. – wzrost powyżej 10 proc. Czterech na dziesięciu przedsiębiorców określa sytuację swojej firmy na koniec 2018 roku jako dobrą, a co trzeci jako bardzo dobrą. W gorszych nastrojach są inwestorzy giełdowi.
– Jest pewien niepokój ze strony inwestorów. To jest coś gorszego od ryzyka, bo ryzyko można zmierzyć, a niepokój właściwie mamy z tyłu głowy. Spodziewamy się, że 10-letnia hossa w USA może się skończyć. Jeśli znowu się skończy gwałtownie, to rynki na całym świecie odczują to bardzo mocno –przewiduje Wiesław Rozłucki. – Rynek amerykański daje wskazówki wszystkim pozostałym rynkom. Czasem w Polsce się mówi, że jeżeli tam będzie tąpnięcie, to część tych kapitałów, nawet niewielka część, przyjdzie do nas – nie robiłbym sobie nadziei. Jeżeli jest duży spadek, to wszystkie rynki tracą i dopiero po kilku miesiącach inwestorzy na całym świecie oceniają, gdzie nowe pieniądze trzeba zainwestować.
Amerykański indeks S&P 500 aż do drugiej połowy września rósł, bijąc kolejne rekordy. Potem zaczął jednak tracić na wartości, a wigilijna sesja była dla niego najgorszą w historii tego dnia. Od rekordu spadł już o 17 proc. Z kolei dla Dow Jones przedświąteczny tydzień był najbardziej spadkowy od czasu kryzysu finansowego sprzed dekady. O trzecim indeksie, technologicznym NASDAQ, mówi się, że wkroczył już w fazę recesji. Wszystko za sprawą wojny handlowej z Chinami, konfliktu Donalda Trumpa z senatorami w sprawie muru na granicy z Meksykiem i groźby nieprzedłużenia prowizorium budżetowego. Do tego dochodzą słabe dane z amerykańskiej gospodarki i kolejna, dziewiąta już w obecnym cyklu i czwarta w tym roku, podwyżka stóp procentowych.
– Również czynniki ryzyka politycznego są coraz istotniejsze i to dotyczące krajów wysoko rozwiniętych, czyli śledztwo w sprawie prezydenta Stanów Zjednoczonych, tendencje protekcjonistyczne – to wszystko na razie jest pod kontrolą, ale może w każdej chwili wybuchnąć – wyjaśnia Wiesław Rozłucki. –Podobne tendencje widzimy w Europie, gdzie praktycznie w każdym kraju powstają ruchy populistyczne kwestionujące UE i dotychczasowe elity. Zagadką jest to, jak to daleko pójdzie. Niektóre rzeczy zostały już objęte kontrolą, np. imigracja jest już w granicach umiarkowanych, nie znikło jeszcze to zjawisko, ale już nie ma porównania do tego, co było dwa lata temu, więc nie wszystkie sytuacje polityczne cały czas mają tą samą wagę.
W historii warszawskiej giełdy mijający rok nie zapisze się jako udany. Indeks szerokiego rynku WIG jest na poziomach o 10 proc. niższych niż na początku roku, kolejne spółki ogłaszają wezwania i zamiar zejścia z giełdy, a ich liczba spadła do 466 z 482 na koniec 2017 roku. Przy tym liczba spółek zagranicznych wzrosła o jedną, a polskich ubyło 17. Kapitalizacja na dzień 21 grudnia wynosiła niecały 1,3 mld zł i była o 80 mln zł niższa niż przed rokiem. WIG20 stracił od początku roku 8,5 proc. Liczący się w nim indeks spółek energetycznych spadł dwukrotnie mocniej niż cały rynek – o 20 proc.
– Również nasza polityka gospodarcza jest pełna zagadek dotyczących przyszłości, bo dopóki jest wzrost i dobre wpływy do budżetu, to niewiele nam grozi. Gdyby to się zmieniło, to obawiam się, że rządzący patrzą na giełdę jako na źródło potencjalnych podatków. Inwestorzy mogą się tego obawiać – tłumaczy były prezes GPW. – Dodatkowym czynnikiem jest np. polityka energetyczna w kontekście dużych spółek giełdowych wchodzących w skład indeksu WIG20. Ostatnie zawirowania dotyczące podwyżek cen energii i tego, jaki udział w kompensowaniu tych podwyżek będą miały spółki energetyczne, odbijają się na ich przyszłych zyskach.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-03-26: Fundusze Norweskie wspierają polskie firmy. Dzięki nim powstało już wiele innowacyjnych technologii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.
Transport
Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.
Konsument
Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
Ponad 70 proc. Polaków ma niską lub przeciętną wiedzę finansową – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2024”. To przekłada się na niewielkie uczestnictwo w rynku kapitałowym i niską skłonność do inwestowania i oszczędzania. Dlatego eksperci upatrują istotnej roli doradców finansowych w zmianie tej tendencji. Większość gospodarstw domowych nie korzysta jednak z tego typu usług. Branża od lat samoreguluje kwestię kompetencji i certyfikatów dla doradców, ale liczy na utworzenie publicznego rejestru, w którym klienci mieliby dostęp do takich informacji, w ten sposób zyskując większe zaufanie do przedstawicieli tego zawodu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.