Newsy

Polska musi postawić na inwestycje w innowacje. To klucz do zbudowania konkurencyjnej gospodarki

2018-06-04  |  06:30
Mówi:dr Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan

Witold Drożdż, dyrektor wykonawczy ds. korporacyjnych Orange Polska

  • MP4
  • Udział inwestycji w PKB wynosi 17–18 proc., co przekłada się na niską pozycję w rankingach innowacyjności i konkurencyjności na świecie. Tymczasem właśnie inwestycje w nowe technologie, robotyzacja, innowacje oraz badania i rozwój to przepis na długofalowy i jakościowy wzrost gospodarczy. Bez ich zwiększenia nie dogonimy najbardziej rozwiniętych gospodarek – wynika z raportu „Inwestycje szansą dla rozwoju Polski”. Aby polska gospodarka mogła aktywnie uczestniczyć w 4.0, potrzebne są też edukacja oraz odpowiednia infrastruktura, dzięki której mogą się rozwijać cyfrowe biznesy.

    – Inwestycje tworzą podstawy długotrwałego rozwoju, a także budują pozycję konkurencyjną gospodarki. Możliwy jest wzrost gospodarczy, który będzie głównie oparty o większą konsumpcję, ale w dłuższym okresie gospodarka, która w taki sposób funkcjonuje, nie zbuduje pozycji konkurencyjnej. Dlatego ważne jest, żeby inwestować w te dziedziny, które będą się rozwijać w przyszłości i które mogą dać krajowi możliwość zbudowania lepszej pozycji w stosunku do konkurencji – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.

    Pod względem wartości PKB Polska jest 23. gospodarką świata i 8. gospodarką Unii Europejskiej. Jednocześnie konkurencyjność i innowacyjność nad Wisła kuleją. Jesteśmy dopiero 15. gospodarką w UE i 39. na świecie pod tym względem. Także innowacyjność nie jest naszą mocną stroną. W Globalnym Rankingu Innowacji Polska zajmuje 38. miejsce na świecie i 23. spośród 28 krajów Unii. Z raportu „Inwestycje szansą dla rozwoju Polski”, który przygotowali Konfederacja Lewiatan i Orange Polska, wynika, że Polska budowała pozycję konkurencyjną w oparciu o wyczerpujące się tzw. rezerwy proste, nie zaś o innowacyjność konieczną do długofalowego i jakościowego rozwoju państwa. W 2008 roku udział inwestycji w PKB wynosił ponad 23 proc. Obecnie to 17–18 proc. Według prognoz, w 2050 roku Polska będzie spadać w rankingu największych gospodarek, w dużej mierze właśnie ze względu na braki w innowacyjności.

    – Poziom inwestycji w polskim PKB zależy od inwestycji publicznych i te są m.in. tworzone w ramach funduszy unijnych. Połowa całości inwestycji w gospodarce to z kolei inwestycje przedsiębiorstw i właśnie na tej części należy się skupić. Musimy zwiększać skłonność przedsiębiorstw do inwestowania, ale to zależy m.in. od warunków dla prowadzenia biznesu, dostępności kapitału i zasobów, które pozwolą realizować inwestycje skutecznie. To także kapitał ludzki, otoczenie biznesu, środowisko regulacyjne, warunki podatkowe oraz dostęp do potencjalnego wsparcia – wskazuje Baczewski.

    Do udziału w rewolucji 4.0 potrzebne są Polsce również inwestycje infrastrukturalne. Kluczowe znaczenie ma rozbudowa dostępu do internetu dużych prędkości. Nowoczesna infrastruktura telekomunikacyjna jest niezbędna, aby zbudować gospodarkę opartą na danych. W 2017 roku Polska była na 22. miejscu w UE, jeśli chodzi o dostęp firm do sieci szerokopasmowych i szybkiego internetu. Sytuacja zmienia się jednak na lepsze.

    – Budowanie usług nowej generacji jest możliwe dzięki sieci szybkiego internetu opartego m.in. na technologii światłowodowej. Zadaniem na teraz jest jej rozwój. Orange Polska planuje do 2020 roku umożliwić podłączenie do internetu w tej technologii pięciu milionów gospodarstw domowych, co oznacza, że dostęp do superszybkiego internetu będzie mogło uzyskać ok. 10–15 mln mieszkańców naszego kraju – mówi Witold Drożdż, dyrektor wykonawczy ds. korporacyjnych w Orange Polska.

    Obecnie w zasięgu światłowodów Orange Polska znajduje się ponad 2,7 mln gospodarstw domowych i firm. Na koniec 2020 roku ma to być już co najmniej 5 mln, nie tylko w dużych miastach, ale także w małych miejscowościach oraz na wsiach. Na rozbudowę sieci światłowodowej w całym kraju w latach 2016–2020 operator chce wydać ponad 4 mld zł.

    W ciągu ostatnich 10 lat poprawiły się warunki do prowadzenia biznesu. W rankingu Doing Business Polska awansowaliśmy w tym czasie o niemal pięćdziesiąt pozycji – z 74. na 27. miejsce. Polscy przedsiębiorcy wciąż jednak skarżą się m.in. na częste zmiany regulacji i ram prawnych prowadzenia działalności. Choć większość firm chce inwestować, wiele wstrzymuje się z decyzjami, tłumacząc to niestabilną sytuacją legislacyjną. Dla ożywienia inwestycji kluczowe będzie zwiększenie skłonności do inwestowania zwłaszcza średnich i dużych firm, które odpowiadają za 70–75 proc. wszystkich nakładów inwestycyjnych przedsiębiorstw.

    – Gdy patrzymy na nastroje przedsiębiorców i ich oceny sytuacji gospodarczej, co najbardziej przyciąga uwagę, to trudności w dostępie do zasobów siły roboczej i  niepewność, która płynie ze sfery regulacyjnej, zwiększając ryzyko inwestycji. To na czym powinniśmy się skupić to lepsza edukacja i stworzenie systemu uczenia się przez całe życie, który pozwoli ludziom rozwijać umiejętności i w pełni angażować się w procesy inwestycyjne w nowych technologiach. Ważne też, aby państwo tworzyło stabilne warunki dla firm – mówi dr Grzegorz Baczewski.

    – Ze strony państwa potrzebujemy stabilnego, przewidywalnego prawa, które pozwala w średnim i długim horyzoncie planować procesy inwestycyjne z odniesieniem do aktualnie obowiązującego prawa albo takiego, które jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Co za tym idzie, ewentualny proces stanowienia nowego prawa powinien być transparentny i konsultowany szeroko ze wszystkimi uczestnikami rynku – dodaje Witold Drożdż.

    Jednym z większych wyzwań dla Polski jest też zmiana systemu edukacji na opartą na nowych technologiach informacyjno-komunikacyjnych. Niezbędne jest ustawiczne kształcenie, inwestycja w wiedzę i umiejętności, aby nikogo nie wykluczać się z życia gospodarczego.

    – Z nowoczesnych technologii i usług korzystają ludzie, którzy muszą chcieć i umieć to robić. Dlatego konieczne jest kreowanie popytu na rozwiązania cyfrowe i rozwijanie systemu edukacji, który umożliwia młodym ludziom zdobywanie umiejętności korzystania z nowych technologii – wskazuje Witold Drożdż.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.