Mówi: | Emanuel Nowak |
Funkcja: | menedżer Departamentu Produktów i Sprzedaży |
Firma: | Narodowy Fundusz Gwarancyjny (NFG) |
Polskie firmy ograniczają zakupy. 85 proc. spodziewa się też dalszego wzrostu kosztów działalności
Przeciętny wzrost cen produktów i usług niezbędnych polskim firmom do prowadzenia działalności wyniósł w sierpniu aż 37,4 proc., czyli znacznie powyżej GUS-owskiego odczytu inflacji, który w ubiegłym miesiącu był na poziomie 16,1 proc. – wynika z badania przeprowadzonego przez Narodowy Fundusz Gwarancyjny. Wyższe koszty spowodowały, że polskie przedsiębiorstwa częściej szukały okazji cenowych albo w ogóle rezygnowały z firmowych zakupów. – To jest najbardziej niepokojące, bo jeżeli firma nie kupuje, to nie realizuje kolejnych zleceń, czyli gospodarka spowalnia – mówi Emanuel Nowak, ekspert NFG. Za tym idzie też wzrost zadłużenia przedsiębiorstw. Jak wskazuje, na rynku istnieje jednak szeroki wachlarz narzędzi finansowych, które mogą wesprzeć MŚP w utrzymaniu płynności finansowej.
Według danych Krajowego Rejestru Długów na koniec I półrocza 2022 roku długi przedsiębiorstw wynosiły 9,2 mld zł, przy czym aż połowę tej kwoty (4,6 mld zł) stanowiły długi jednoosobowych działalności gospodarczych. Przeważają one w liczbie dłużników – jest ich ponad 170 tys. (wobec 103 tys. większych spółek), a średni dług mikroprzedsiębiorcy wynosi ok. 26,6 tys. zł. Statystyki pokazują też, że najbardziej zadłużonymi branżami są handel, budownictwo i transport. Co więcej kwota długów przedsiębiorstw ciągle rośnie, a głównym zagrożeniem dla biznesu są obecnie inflacja i konieczność utrzymania płynności finansowej w trudnym, nieprzewidywalnym otoczeniu.
– W sierpniu br. przeprowadziliśmy badanie „Zakupy firmowe”, zrealizowane przez IMAS International, w którym zapytaliśmy mikro- i małych przedsiębiorców o ich aktualne zwyczaje zakupowe. Aż 95 proc. z nich stwierdziło, że koszty prowadzonej działalności gospodarczej drastycznie wzrosły. Co ciekawe badane firmy wskazywały, że te koszty wzrosły zdecydowanie wyżej, niż wynosi wskaźnik inflacji – mówi agencji Newseria Biznes Emanuel Nowak, menedżer Departamentu Produktów i Sprzedaży w Narodowym Funduszu Gwarancyjnym.
Według badanych firm przeciętny wzrost cen produktów i usług niezbędnych do prowadzenia działalności wyniósł 37,4 proc. Tym, co zdrożało najbardziej, były, zdaniem przedsiębiorców, opłaty za media (wzrost o 64 proc.), surowce (o 48 proc.) i paliwo (wzrost o 43 proc.). Jak wynika z badania NFG, wzrost kosztów bieżącej działalności spowodował też, że w ciągu ostatniego półrocza przedsiębiorcy zmodyfikowali sposób dokonywania firmowych zakupów. Częściej szukali promocji i okazji cenowych (35 proc.), pozyskiwali tańsze zamienniki (31 proc.) albo w ogóle ograniczyli zakupy (30 proc.).
– I to jest najbardziej niepokojące, bo jeżeli firma nie kupuje, to nie realizuje kolejnych zleceń, czyli gospodarka spowalnia – mówi ekspert NFG. – Aż 85 proc. przedsiębiorców przewiduje, że w drugiej połowie roku te koszty będą rosły nadal, co zdecydowanie nie sprzyja nastrojom.
Ekspert wskazuje jednak, że na rynku istnieją produkty finansowe, które mogą wesprzeć mikro- i małych przedsiębiorców w utrzymaniu płynności i rentowności, pomimo trudnego otoczenia gospodarczego. Stosunkowo nowym rozwiązaniem są raty dla biznesu. To narzędzie do tej pory było kojarzone raczej z segmentem konsumenckim i zakupami ratalnymi, np. sprzętu RTV i AGD.
– Od niedawna to rozwiązanie jest dostępne również dla biznesu i dzięki niemu można rozłożyć na raty wszelkie zakupy firmowe – zarówno towary, jak i usługi, np. opony do samochodu, części zamienne do auta, orzeszki do produkcji słodyczy, meble dla firmy, komputery etc. Wszystko to można rozłożyć na raty, a w dobie rosnących kosztów prowadzonej działalności gospodarczej takie racjonalne zarządzanie budżetem firmy i opłacanie swoich zobowiązań w częściach wydaje się być rozwiązaniem rozsądnym – zauważa Emanuel Nowak.
Jak wynika z badania IMAS dla NFG, co druga mikrofirma zaczęłaby rozważać zakupy na raty już od kwoty 5 tys. zł netto. Większe firmy wskazują na kwotę powyżej 50 tys. zł. Wśród branż wyraźnie zmęczone drożyzną jest budownictwo. To efekt wielokrotnych podwyżek cen materiałów budowlanych, narzędzi, maszyn i urządzeń na przestrzeni ostatnich lat. Optymalny czas spłaty to dla przedsiębiorców 12 miesięcy.
Zakupy specjalistycznego sprzętu, maszyn czy samochodów coraz częściej są przez przedsiębiorców leasingowane. Jak pokazało ubiegłoroczne badanie Komisji Europejskiej, którego wyniki przytacza Związek Polskiego Leasingu, w 2021 roku leasing był piąty rok z rzędu najważniejszą formą finansowania dla 62 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce. Na drugim miejscu znalazła się linia kredytowa, istotna dla połowy badanych firm MŚP (52 proc.).
– Niestety, ze względu na rosnące stopy procentowe i koszty kredytu, wielu przedsiębiorców nie może sobie dziś na niego pozwolić. Z drugiej strony banki również zaostrzają kryteria oceny zdolności kredytowej firm. Są dużo bardziej konserwatywne w udzielaniu kredytów, ponieważ boją się, jak na sytuację kryzysową zareagują najmniejsi przedsiębiorcy, w szczególności z branży transportowej i budowlanej – zauważa ekspert NFG.
Jako kolejny instrument wskazywane były dotacje (42 proc.), których znaczenie jako źródła finansowania działalności firm znacząco wzrosło w czasie pandemii COVID-19 – wskazał ZPL.
– Inną formą finansowania przedsiębiorstwa jest faktoring. To rozwiązanie nowe dla mikro- i małych firm, ale z roku na rok notuje dwucyfrowe wzrosty – mówi Emanuel Nowak. – Przedsiębiorca wystawia fakturę z odroczonym terminem płatności i już w dniu jej wystawienia może w firmie faktoringowej zamienić ją na gotówkę, dzięki czemu uzyskuje płynność finansową.
Ekspert zauważa, że to rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla MŚP, które są zmuszone do wystawiania faktur z odroczonym terminem płatności na 30, 60, a nawet 90 dni, żeby pozyskać i utrzymać kontrahenta. Mało która firma może jednak pozwolić sobie na to, aby tak długo czekać na zapłatę bez utraty płynności.
– Dlatego właśnie to rozwiązanie faktoringowe może być bardzo przydatne. Dodatkową zaletą jest też to, że firma faktoringowa pomaga przedsiębiorcy w zmotywowaniu płatnika faktury do terminowego uregulowania zobowiązania – wyjaśnia menedżer Departamentu Produktów i Sprzedaży w Narodowym Funduszu Gwarancyjnym.
Jak wskazuje, firmy, które nie mogą poradzić sobie z dłużnikami i nieterminowymi płatnościami, mogą też skorzystać z windykacji na zlecenie. Zwłaszcza że – jak pokazało styczniowe badanie „Audyt windykacyjny” przeprowadzone przez TGM Research dla Kaczmarski Inkasso – polscy przedsiębiorcy nie są w pełni przygotowani na takie sytuacje. Aż 34 proc. firm nie wie, co robić, gdy zapłata za wykonaną usługę czy dostarczony towar się opóźnia.
– 58 proc. przedsiębiorców wysyła SMS-a lub maila do swojego dłużnika z przypomnieniem o terminie płatności, a 54 proc. przedsiębiorców dzwoni z ponagleniem. Około 1/4 przedsiębiorców umieszcza też na fakturze pieczęć, na której przekazuje informację o tym, że jeżeli płatnik faktury nie ureguluje jej w terminie, zostanie wpisany do Krajowego Rejestru Długów – mówi Emanuel Nowak. – Są też jednak pozytywne sposoby motywowania. Przykładowo niektórzy przedsiębiorcy oferują rabaty na przyszłe zakupy za terminową płatność za fakturę.
Czytaj także
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-03-04: Realizacja Planu dla Chorób Rzadkich przyspiesza. Są już nowe warunki wyceny i poszerza się pakiet badań screeningowych
- 2025-03-04: Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-21: Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-24: Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-27: Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club. Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.
Konsument
W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.
Firma
Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.