Newsy

K. Marcinkiewicz: powinien powstać polsko-chiński fundusz wspierający wzajemne inwestycje na obu rynkach. Trwają rozmowy

2014-05-20  |  06:55

Polskie firmy mają ciekawe pomysły i dobre produkty, ale do zawojowania chińskiego rynku często brakuje kapitału. Dlatego, według byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, oba kraje powinny dążyć do utworzenia funduszu, który byłby współinwestorem dla takich projektów. Jednocześnie wspierałby chiński kapitał na polskim rynku.

Jak podkreśla Kazimierz Marcinkiewicz, nadwyżki kapitału w Chinach powodują, że Polacy chcą zachęcać Chińczyków do inwestowania na Wisłą. Rozmowy na ten temat trwają, ale jest to proces długotrwały.

Trzeba doprowadzić do tego, aby powstał fundusz chińsko-polski, który byłby podmiotem wprowadzającym chiński kapitał na polski rynek, a jednocześnie byłby współinwestorem dla tych inwestycji. Myślę także, że warto zastanowić się nad tym, czy wzorem Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju nie stworzyć pewnego rodzaju wspólnego banku, który mógłby nie tylko wprowadzać inwestycje chińskie do Polski, lecz także mógłby pomagać polskim inwestorom inwestować w Chinach – przekonuje były premier w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.

Polskie firmy mają już ofertę odpowiednią dla konsumentów z Chin: to nie tylko ciekawe projekty, lecz także dobre jakościowo produkty. Największym problemem pozostaje brak kapitału.

Firmy nie są w stanie podołać takim obciążeniom finansowym. W związku z tym instytucjonalizacja tej współpracy wydaje się bardzo potrzebna – podkreśla Marcinkiewicz.

Dzięki niej łatwiejsze byłoby również nawiązywanie i utrzymywanie wzajemnych kontaktów między przedsiębiorców wywodzących się z odmiennych kręgów kulturowych.

Rozmowy nad usprawnieniem współpracy cały czas trwają i dotyczą także pewnych kwestii kulturowych. W Polsce jesteśmy np. bardzo przeregulowani, każdy spór właściwie trafia do sądu, a to strasznie wszystko wydłuża. Chińczycy do czegoś takiego nie są przyzwyczajeni. My też chyba musimy brać pod uwagę to, że jak inwestor z innego świata chce włożyć swój kapitał do Polski, to trzeba mu to umożliwić być może trochę bardziej – przekonuje Marcinkiewicz.

Najbardziej perspektywiczne branże dla inwestorów z Państwa Środka to wciąż energetyka i infrastruktura.

Chińczycy, jak wielu innych inwestorów, najchętniej inwestowaliby w energetykę i infrastrukturę. Nie zawsze to jest możliwe, ale pojawiają się nowe ciekawe dziedziny, np. logistyka, turystyka czy przemysł spożywczy – uważa były premier Kazimierz Marcinkiewicz. – Przemysł spożywczy i całe rolnictwo w Polsce się rozbudowuje. Dziś największe firmy z tego sektora osiągnęły rozmiar średnich firm, więc one będą musiały się konsolidować. Kapitał chiński mógłby w to wejść i uczestniczyć w tej konsolidacji.

Tym samym otworzyłby polskim produktom rolno-spożywczym dostęp do ogromnego chińskiego rynku.

Z podanych na początku maja informacji wynika, że Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych obsługuje siedem chińskich projektów o wartości 59,5 mln euro, które w przyszłości mogą stworzyć 1700 miejsc pracy. Skala inwestycji z Państwa Środka nad Wisłą jest wciąż niewielka. Inwestycje Chin w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej wynoszą mniej więcej tyle samo, co chińskie inwestycje w Szwecji.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

Ochrona środowiska

Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

Problemy społeczne

Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.