Newsy

Kawa zaczyna odgrywać ważną rolę w profilaktyce chorób cywilizacyjnych. Lekarze zalecają trzy–pięć filiżanek dziennie

2022-05-20  |  06:15
Mówi:prof. dr hab. n. med. Mirosław Jarosz
Funkcja:dyrektor Instytutu Edukacji Żywieniowej i Stylu Życia Profesora Jarosza, były dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia, ekspert ds. żywienia i otyłości WHO i Komisji Europejskiej
  • MP4
  • Wokół kawy przez lata narosło wiele mitów. Część z nich jest wyniesiona jeszcze z czasów PRL-u, kiedy kawa często towarzyszyła papierosom i podejrzewano, że może nawet wywoływać wrzody żołądka. Jednak wieloletnie badania naukowe wykazały, że kawa ma wręcz prozdrowotne właściwości, a regularne, umiarkowane picie kawy wspiera profilaktykę wielu chorób cywilizacyjnych. Trzy–pięć filiżanek dziennie powoduje, że spada m.in. ryzyko zachorowania na cukrzycę, niektóre nowotwory czy choroby układu sercowo-naczyniowego. Dlatego kawę określa się dziś mianem „wschodzącej gwiazdy profilaktyki” i porównuje do zażywanej profilaktycznie aspiryny.

    – Z wielu badań wynika, że kawa zmniejsza ryzyko większości głównych chorób cywilizacyjnych, w tym m.in. schorzeń układu sercowo-naczyniowego, udarów, zawałów, cukrzycy typu 2 oraz nowotworów złośliwych. Zaskakujące jest też to, że wykazano związek kawy ze zmniejszonym ryzykiem chorób neurodegeneracyjnych ośrodkowego układu nerwowego, takich jak alzheimer i choroba Parkinsona – wskazuje prof. Mirosław Jarosz, wieloletni dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia oraz ekspert ds. żywienia i otyłości WHO i Komisji Europejskiej, obecnie dyrektor Instytutu Edukacji Żywieniowej i Stylu Życia Profesora Jarosza.

    Standardowa filiżanka kawy składa się aż w 95 proc. z wody i zawiera 75–100 mg kofeiny. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) bezpieczne dla zdrowia dzienne spożycie kofeiny to ok. 400 mg, co odpowiada trzem–pięciu filiżankom kawy.

    Kawa od kilku lat jest też elementem oficjalnych zaleceń dietetycznych dla Polaków. W 2016 roku znalazła się w Piramidzie Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej opracowanej pod kierunkiem prof. Mirosława Jarosza w Instytucie Żywności i Żywienia. Jest ona także obecna w najnowszej wersji Piramidy Żywienia i Stylu Życia Profesora Jarosza z 2021 roku. W 2020 roku znalazła się także na tzw. Talerzu Zdrowego Żywienia, czyli schemacie przedstawiającym zasady prawidłowo zbilansowanej diety.

    – Każda ilość wypitej kawy przynosi nam korzyści zdrowotne, ale w opinii ekspertów najlepiej spożywać właśnie od trzech do pięciu filiżanek dziennie. Wówczas nie narażamy się na ryzyko związane z niepożądanym działaniem kofeiny, a z drugiej strony zmniejszamy ryzyko wystąpienia wielu chorób – mówi prof. Mirosław Jarosz.

    Powszechnie znaną zaletą kawy jest m.in. większe pobudzenie i zwiększony poziom skupienia uwagi. Zawarta w niej kofeina pomaga w zwalczaniu inercji sennej, czyli po prostu chęci zaśnięcia, co ma duże znaczenie w profilaktyce wypadków drogowych oraz jest istotne dla osób pracujących w godzinach nocnych.

    Kawa ma jednak o wiele więcej zalet, bo – jak wykazały badania – jej codzienne spożycie może stanowić wsparcie w profilaktyce wielu chorób cywilizacyjnych. Trzy filiżanki dziennie powodują, że ryzyko zachorowania na choroby układu sercowo-naczyniowego spada o 21 proc. Zawarte w kawie kofeina, trygonelina oraz polifenole przyczyniają się też do zmniejszenia ryzyka wystąpienia choroby Alzheimera nawet o 65 proc. U osób pijących kawę rzadziej rozpoznaje się łagodne zaburzenia poznawcze, a u kobiet rzadziej diagnozuje się chorobę Parkinsona. Wypijanie dwóch–pięciu filiżanek kawy dziennie może również obniżyć ryzyko wystąpienia udaru mózgu o 25 proc.

    Dalej – zawarte w kawie polifenole wykazują działanie przeciwzapalne i mogą poprawiać wrażliwość komórek na insulinę. Dlatego jej umiarkowane spożycie zmniejsza też ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2. W przypadku trzech–czterech filiżanek kawy dziennie – o ok. 25 proc., ale niższe ryzyko zachorowania na cukrzycę zaobserwowano już u osób, które piją jej nawet mniej. Trzeba jednak unikać słodzenia kawy, ponieważ dodatek cukru może niwelować jej korzystne działanie.

    – W różnych kręgach kulturowych spożywa się różne typy kawy: rozpuszczalną, z ekspresu etc. W opinii ekspertów wszystkie one mają jednak korzyści zdrowotne i w zasadzie nie musimy tu ograniczać naszych indywidualnych preferencji. Możemy pić taką kawę, jaką lubimy. Jednak rzeczywiście dodatki do kawy, typu mleko czy cukier, mogą zmniejszać jej potencjał zdrowotny. Zwłaszcza mleko, które poprzez swoje białka wiąże niektóre cenne składniki kawy. Z kolei cukier, jak wiadomo, jest czynnikiem ryzyka wielu chorób, w tym otyłości i cukrzycy typu 2 – mówi dyrektor Instytutu Edukacji Żywieniowej i Stylu Życia Profesora Jarosza.

    Badanie Biostatu, przeprowadzone w ramach projektu „Kawa i zdrowie”, pokazało, że 80 proc. Polaków pije ją codziennie, zwykle w ilości dwie–trzy filiżanki. Aż 90 proc. sięga po nią krótko po przebudzeniu i jeszcze przed śniadaniem. Połowa badanych Polaków, którzy piją kawę prawie codziennie, nie wyobraża sobie bez niej dnia. 2 /3 twierdzi, że kawa pobudza i daje im zastrzyk energii, a co trzeci wskazał, że filiżanka kawy pomaga skupić się na pracy.

    Jednocześnie wokół kawy przez lata narosło wiele mitów. Część z nich jest wyniesiona jeszcze z czasów PRL-u, kiedy kawa często towarzyszyła papierosom i zyskała złą sławę niezdrowego napoju. Podejrzewano nawet, że jej spożywanie wywołuje refluks i chorobę wrzodową żołądka. Dziś jej prozdrowotne działanie potwierdzają jednak wieloletnie badania naukowe, prowadzone na całym świecie.

    – W społeczeństwie funkcjonują trzy główne mity na temat kawy, które nie mają uzasadnienia. Po pierwsze, mówi się, że kawa powoduje wzrost ciśnienia tętniczego, że jest odpowiedzialna za nadciśnienie tętnicze. Po drugie, że kawa odwadnia, i trzeci mit – że powoduje utratę magnezu. Nic z tego nie jest prawdą, to zostało już obalone w licznych badaniach naukowych – wskazuje prof. Mirosław Jarosz.

    Z badania przeprowadzonego przez Biostat wynika, że fałszywe przekonania dotyczące wpływu kawy na organizm dość mocno utrwaliły się w społeczeństwie. 47 proc. Polaków obawia się kołatania serca i bezsenności przy spożyciu powyżej dwóch filiżanek kawy dziennie. Co trzeci nie chce się narażać na podniesienie ciśnienia czy na problemy żołądkowe, a ponad 14 proc. obawia się odwodnienia związanego ze spożyciem kawy. Tymczasem jest odwrotnie – umiarkowane spożywanie kawy wręcz wspiera utrzymanie właściwego bilansu płynów w organizmie. Co prawda zarówno picie kawy, jak i wody wiąże się z krótkotrwałym, moczopędnym działaniem, ale nie ma wpływu na równowagę wodno-elektrolitową.

    – Jeśli chodzi o magnez, tu też mamy bardzo duże nieporozumienie. Ten mit mówiący, że kawa wypłukuje magnez, powoduje, że wiele osób z niej rezygnuje albo pije w mniejszych ilościach. Natomiast badania wykazały, że umiarkowane spożywanie kawy powoduje, że nerki tracą tylko 4 miligramy magnezu. Tymczasem filiżanka kawy sama zawiera 7 miligramów magnezu, a espresso nawet do dwudziestu kilku miligramów – zauważa dyrektor Instytutu Edukacji Żywieniowej i Stylu Życia Profesora Jarosza.

    Kawa wywołuje też czasowe pobudzenie, ale – wbrew powszechnemu przekonaniu – wcale nie prowadzi do zwiększonego ryzyka nadciśnienia. Umiarkowane spożycie czterech filiżanek kawy dziennie może mieć wręcz działanie ochronne przeciwko nadciśnieniu, szczególnie u kobiet. Nie odnotowano też związku między przyjmowaniem kofeiny a niedoborami wapnia czy osteoporozą ani chorobami układu pokarmowego, jak niestrawność, refluks czy wrzody żołądka. Badania wykazały, że umiarkowane spożycie kawy może za to zmniejszyć ryzyko raka wątroby i jelita grubego oraz szyjki macicy u kobiet.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.