Newsy

Kierowcy zarabiają coraz więcej. Wzrost ich wynagrodzeń przełoży się na wyższe ceny produktów

2018-08-22  |  06:20

Zarobki kierowców zawodowych rosną, w niektórych segmentach nawet szybciej niż średnia pensja w przedsiębiorstwach. Chociaż ich charakter pracy wiąże się z wieloma uciążliwościami, rzadko który decyduje się na zmianę pracy. Powodem są właśnie uzyskiwane dochody – średnio ponad 5 tys. zł na rękę. Co piąty kierowca zarabia ponad 7 tys. zł. Wzrost zarobków kierowców będzie się bezpośrednio przekładał na wzrost przewozów, ale też na wzrost cen. Na samym końcu zapłacimy za to my wszyscy – oceniają eksperci.

– Na przestrzeni ostatniego roku zarobki kierowców zawodowych wzrosły. W naszym raporcie widać, że te zarobki wzrosły dla całej branży średnio o ok. 3–4 proc., czyli trochę poniżej zmian wynagrodzeń w całej gospodarce. Niektóre specjalizacje w tej branży pokazują jednak, że wzrost zarobków był nawet kilkunastoprocentowy. Dynamikę zaniżają przede wszystkim kierowcy, którzy pracują na rynku lokalnym, czy kurierzy – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Wolak, prezes TransJobs.eu.

Z raportu „Zarobki kierowców zawodowych w Polsce 2018” przygotowanego wspólnie przez TransJobs.eu i Polski Instytut Transportu Drogowego wynika, że średnio na konto kierowcy wpływa nieco ponad 5 tys. zł. Co piąty kierowca zarabia ponad 7 tys. zł. Dla porównania przeciętna płaca w Polsce wynosi ponad 3,4 tys. zł na rękę (według wyliczeń PARP w 2017 roku było to ok. 2,7 tys. zł netto). Wciąż jednak co dziesiąty kierowca zarabia mniej niż 2 tys. zł netto miesięcznie. Najczęściej są to osoby pracujące lokalnie na samochodach dostawczych lub busach.

Wysokość zarobków zależy od wielu czynników, przede wszystkim od rodzaju tras. W ruchu lokalnym mediana zarobków wynosi 2,9 tys. zł netto, w krajowym już 3,5 tys. zł netto, a międzynarodowym (w UE) – 6,1 tys. zł. Najlepiej zarabiają kierowcy pracujący w systemie 4/1 (cztery tygodnie w trasie i tydzień w domu).

– Wyraźnie widać, że jeżeli ktoś spędza więcej czasu w pracy, a mniej w domu, czyli pracuje w systemie 3/1 czy 4/1, to ma zdecydowanie wyższe zarobki w stosunku do innych zawodów. Mediana kształtuje się nawet w okolicach 7 tys. netto uzyskiwanego dochodu – wskazuje prezes TransJobs.eu.

Największe zarobki osiągane są na przyczepach typu mega i ponadgabarytowych (ok. 6 tys. zł). Najczęściej tego typu zabudowy wykorzystywane są do tych najdłuższych tras, gdzie kierowcy mogą liczyć na największe pieniądze.

– Pojawiają się też benefity. Najpopularniejszym jest telefon komórkowy, którego można używać do celów prywatnych. Są to też dofinansowania dojazdu do pracy – często zdarza się bowiem, że kierowca mieszka w innym miejscu, a bazę startową ma oddaloną od swojego miejsca zamieszkania o kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów. Są pakiety socjalne, bony świąteczne, rzadko za to spotykana jest prywatna opieka zdrowotna – wymienia Marcin Wolak.

Najpopularniejszym dodatkiem, oprócz telefonu komórkowego, było dodatkowe ubezpieczenie (32 proc.), bony świąteczne (25 proc.), dopłata do dojazdów i dofinansowanie do kursów i szkoleń (po 19 proc.).

Pensje kierowców wciąż rosną – w porównaniu z 2017 roku ich wynagrodzenie jest o ok. 230 zł wyższe.

– Na rynku europejskim jest obserwowany stały wzrost wynagrodzeń. Ma na to wpływ bardzo wiele czynników, przede wszystkim bardzo dobra sytuacja gospodarcza – podkreśla Marcin Wolak. – Wzrost zarobków kierowców będzie się bezpośrednio przekładał finalnie na wzrost przewozów, a na samym końcu zapłacimy za to my wszyscy, czyli konsumenci. To nieuniknione, transport jest bardzo ważną gałęzią gospodarki i całego obrotu handlowego na rynkach międzynarodowych i krajowych, a więc wzrost wynagrodzeń będzie się przekładał finalnie na ceny towarów.

Transport generuje ponad 6 proc. polskiego PKB i obsługuje 1/4 rynku przewozów międzynarodowych w Unii Europejskiej. Wartość obrotów zagranicznych stanowi 36 proc. całości eksportu usług.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.