Mówi: | Jan Grzegorz Prądzyński |
Funkcja: | prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń |
Klienci firm ubezpieczeniowych mają być lepiej chronieni. Pomoże wdrożenie unijnych regulacji
Rynek ubezpieczeniowy przygotowuje się do wdrożenia dyrektywy Solvency II. Znowelizowana ustawa, nad którą trwają prace, nałoży na firmy ubezpieczeniowe nowe obowiązki. Zmiany mają zrewolucjonizować cały rynek. W 2016 roku zmieni się sposób wyznaczania marginesu wypłacalności ubezpieczycieli, a wymogi kapitałowe będą powiązane z rzeczywistym podejmowanym ryzykiem. Skorzystają klienci, dla których zmiany oznaczają większe bezpieczeństwo.
– Rynek ubezpieczeniowy jest w tej chwili w trakcie przygotowywania się do dużej zmiany. Będzie nią wejście dyrektywy Solvency II, czyli Wypłacalność II, która nakłada olbrzymią liczbę nowych obowiązków na zakłady ubezpieczeń – mówi agencji Newseria Biznes Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Zmieni się system wypłacalności zakładów ubezpieczeń. Będzie oparty o trzy filary – wymogi kapitałowe, jakościowe i obowiązki informacyjne. Wymogi kapitałowe będą wyznaczane osobno dla ryzyka ubezpieczeniowego czy finansowego i będą powiązane z rzeczywistym ryzykiem. Podstawą wyliczenia kapitału wypłacalności będą spodziewane wyniki finansowe (dotychczas były to dane ze sprawozdań finansowych).
– Zupełnie inny sposób podejścia do ryzyka i liczenia wypłacalności zakładów to olbrzymie wyzwanie. Zakłady intensywnie nad tym pracują wspólnie z Ministerstwem Finansów i Komisją Nadzoru Finansowego – zaznacza Prądzyński.
Obowiązki, które wynikają z unijnej dyrektywy, będą wprowadzone nową ustawą ubezpieczeniową, dostosowaną do Solvency II, która gwarantuje wzmocnienie ochrony klienta w ubezpieczeniach. Prace nad nowymi przepisami trwają.
– Ustawa ma kilka aspektów. Wiele z nich jest czysto technicznych dla zakładów ubezpieczeń, np. w relacjach z Komisją Nadzoru Finansowego, ale część nowych przepisów dotyczy klienta. To szerszy zakres informacji, którą trzeba przekazywać konsumentom i dużo większy zakres obowiązków zarówno przy przygotowywaniu produktów, jak i przy przekazywaniu informacji – ocenia Prądzyński.
Dzięki zmianom w ustawie Komisja Nadzoru Finansowego zyska podstawę do wydania zakładom rekomendacji dotyczących zarządzania produktem i badania adekwatności produktu do potrzeb konsumenta.
Zakłady będą musiały m.in. przeprowadzić analizę potrzeb klienta przed podpisaniem umowy i ocenić, czy produkt oferowany danemu klientowi jest odpowiedni do jego potrzeb, wiedzy, doświadczenia w dziedzinie ubezpieczeń na życie i jego sytuacji finansowej. Ma to ograniczyć ryzyko nietrafionego zakupu. Jeśli analiza wykaże, że produkt nie jest odpowiedni dla danego klienta, to firma nie będzie go rekomendować, a zakup będzie możliwy pod warunkiem, że klient zaświadczy o tym, że wie o negatywnej rekomendacji.
Projekty założeń rekomendacji mają być przedstawione na forum KNF w połowie roku. Dlatego istotne jest przyjęcie nowej ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej w tej kadencji parlamentu. Wydanie rekomendacji jest planowane na początek przyszłego roku.
Czasu na przystosowanie się do zmian zostało niewiele. Zaczną one obowiązywać w styczniu 2016 roku, jednak zdaniem prezesa PIU branża powinna zdążyć.
– Przygotowania są na bardzo intensywnym etapie. Czasu zostało bardzo mało, ale zakłady będą gotowe na 1 stycznia 2016 roku – zapewnia prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Czytaj także
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-10-03: Wstrzymanie dopłat do leasingu aut elektrycznych może zahamować na nie popyt. Większość firm odłoży zakup na przyszły rok
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-09-26: Polska prezydencja w Radzie UE będzie szansą na kształtowanie polityki gospodarczej Unii. Przedsiębiorcy mają swoje oczekiwania
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
- 2024-09-17: Opóźnianie wejścia Ukrainy do NATO zwiększy zagrożenie ze strony Rosji dla członków sojuszu. Trwają dyskusje o możliwych warunkach akcesji
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
- 2024-09-26: Sejm pracuje nad nowelizacją ustawy o przetwarzaniu danych pasażera. Linie lotnicze liczą na uniknięcie miliardowych kar
- 2024-09-16: Duoport Lotniczy w Białymstoku ma być szansą na rozwój ściany wschodniej. Inicjatorzy rozmawiają z potencjalnymi inwestorami zagranicznymi
- 2024-09-16: Ligowe mecze siatkarek w poprzednim sezonie obejrzało na trybunach ponad 210 tys. widzów. Sukcesy polskiej ligi przyciągają sponsorów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Transport
Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu. – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.
Problemy społeczne
Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania
Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.