Mówi: | Jacek Pawlak |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | Toyota Motor Poland |
Klienci zaskoczyli producenta. Wykupili cały zapas hybrydowej Toyoty Yaris na ten rok
Koncern zakładał, że sprzedaż Toyoty Yaris Hybrid nie przekroczy w całym 2012 roku 200 sztuk. W ciągu półtora miesiąca klienci zamówili ponad 290 takich aut. To 1/5 całej sprzedaży tego modelu w Polsce. Dzięki odmianie hybrydowej, Yaris okazał się numerem jeden swojego segmentu w lipcu. Dlatego okres oczekiwania na nowy samochód wydłużył się do 6 miesięcy.
Od debiutu hybrydowej wersji miejskiego samochodu Toyoty minęły dwa miesiące.
– To auto spotkało się z takim zainteresowaniem, że praktycznie w ciągu półtora miesiąca sprzedaliśmy wszystko, co mieliśmy zaplanowane na ten rok. W tej chwili okres oczekiwania na Yarisa hybrydowego to niestety 6 miesięcy – mówi Agencji Informacyjnej Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland.
Zdaniem szefa polskiego oddziału Toyoty, klientów kusi przede wszystkim cena (ok. 65 tys. zł), zbliżona do ceny tego samego modelu z silnikiem wysokoprężnym. Znacznie większe za to mogą okazać się oszczędności w codziennej eksploatacji pojazdu.
– Jeśli w ciągu 100 tysięcy kilometrów możemy zaoszczędzić na paliwie około 15 tys. złotych, to jest to bardzo rozsądna inwestycja – podkreśla Jacek Pawlak. – To jest na pewno konstrukcja, która w przyszłości będzie najczęściej wybieranym napędem w samochodach.
Technologia hybrydowa ma być kluczem, który pozwoli zrealizować ambitne plany sprzedażowe na ten i kolejny rok.
– Chcemy, żeby sprzedaż w przyszłym roku była o około 30 proc. większa niż w tym roku. W tym roku zamierzamy sprzedać 21 tysięcy samochodów. W przyszłym ok. 27-28 tysięcy – prognozuje prezes Toyota Motor Poland. – Chcemy też, żeby samochody były wyposażone w naszą koronną technologię, w technologię hybrydową, która daje ogromne oszczędności.
Jak podkreśla Jacek Pawlak, tak szybkie tempo zdobywania rynku przez samochody hybrydowe Toyoty, to efekt intensywnych prac koncernu nad nowymi technologiami.
– Toyota jest liderem, jeżeli chodzi o wydatki na badania i rozwój, ponieważ wydaje rocznie na te cel ponad 8 mld dolarów. To nie jest najwięcej ze wszystkim firm samochodowych, to jest najwięcej ze wszystkich firm na świecie – zapewnia prezes Toyoty w Polsce. – Dlatego właśnie mogliśmy w ciągu ostatnich 15 lat tak szybko rozwinąć technologię hybrydową.
I wyjaśnia, że technologia ta w coraz większym stopniu czerpie również z rozwiązań stosowanych w samochodach elektrycznych. Taka jest na przykład Toyota Prius Plug-In Hybrid.
– Wprowadziliśmy na rynek pierwsze auto hybrydowe z wtyczką. Możemy je ładować w domu. Przejechanie 100 km kosztuje nas 5 złotych, a zasięg to około 20-25 km, czyli mniej więcej tyle, ile potrzebuje 80% naszych klientów na dojazd z domu do pracy. Jednocześnie, kiedy nam się skończy energia elektryczna z akumulatorów, możemy kontynuować podróż na superoszczędnym napędzie hybrydowym przez kolejnych ponad 1000 km – tłumaczy Jacek Pawlak.
Znika tym samym problem niewielkiego zasięgu - tak powszechny w samochodach elektrycznych.
Toyota ma nadzieję, że jej produkty z powodzeniem zdobywać będą kolejne rynki. Dziś największe sukcesy odnosi w Stanach Zjednoczonych, Australii oraz w Japonii, gdzie według najnowszych danych ma około 40–procentowy udział. Duże nadzieje koncern wiąże z rynkami rozwijającymi się. Liczy na znaczny udział w sprzedaży nowych pojazdów w Chinach, Indiach, Rosji oraz w Ameryce Południowej.
Czytaj także
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.