Newsy

Kolejne proekologiczne zmiany w McDonald’s. Od dziś znikają plastikowe słomki

2020-01-23  |  06:15
Mówi:Maria Andrzejewska, dyrektor Centrum UNEP/GRID
Tomasz Kurpiewski, menadżer ds. zrównoważonego rozwoju, McDonald’s Polska
  • MP4
  • Każdego roku ok. 8 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych trafia do mórz i oceanów. W walce ze skażeniem dużą rolę ma do odegrania globalny biznes. Ze względu na skalę oddziaływania wprowadzane przez niego zmiany przyczyniają się do ograniczenia zanieczyszczeń i wpływają na nawyki klientów. Sieć restauracji McDonald’s walkę z plastikiem rozpoczęła od wymiany sztućców na 100-proc. recyklingowane. Teraz przyszedł czas na plastikowe słomki, kubeczki do lodów McFlurry i patyczki do balonów, które zostaną wymienione na papierowe odpowiedniki. Takich zmian będzie więcej. Sieć pracuje nad nowymi rozwiązaniami i podkreśla, że nie będą one zauważalne dla klientów, ale odczuwalne dla środowiska.

    – Obecny stan planety sprawia, że firmy muszą angażować się w działania na rzecz środowiska i podejmować wyzwania ekologiczne, a nie czekać  na obowiązek, który zostanie nałożony na nie w wyniku działań ustawodawczych. Muszą podchodzić do tego kreatywnie, wykorzystując wszelkie możliwości, które wiążą się z ograniczeniem zużycia zasobów, zmniejszeniem emisji gazów cieplarnianych, wspieraniem różnorodności biologicznej, a przede wszystkim ze zmniejszaniem zanieczyszczania, również zanieczyszczania plastikiem – mówi agencji Newseria Biznes Maria Andrzejewska, dyrektor Centrum UNEP/GRID-Warszawa.

    Według Ellen MacArthur Foundation na całym świecie tylko około 14 proc. opakowań z tworzyw sztucznych jest zbieranych i poddawanych recyklingowi. Na poziomie legislacyjnym UE podejmuje coraz więcej działań, które mają podnieść ten wskaźnik. Przykładem jest przyjęta przez Parlament Europejski dyrektywa SUP, która wprowadza zakaz sprzedaży wyrobów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych od roku 2021. Ten obejmie m.in. sztućce, talerze, kubki i mieszadła do napojów, pojemniki na żywność, patyczki higieniczne, uchwyty do balonów i plastikowe słomki. Od 2025 roku również nakrętki do butelek i kartonów na napoje będą musiały być do nich na stałe przytwierdzone, co ułatwi recykling. Część firm już w tej chwili jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów zaczęła wprowadzać takie zmiany.

    Jak podkreśla dyrektor Centrum UNEP/GRID, globalny biznes ma do odegrania dużą rolę w walce  ze skażeniem plastikiem. Koncerny i duże firmy – ze względu na swoją skalę oddziaływania – mogą z jednej strony wprowadzać zmiany, które przyczyniają się do ograniczenia zanieczyszczeń. Z drugiej – kreują trendy konsumenckie, mają wpływ na decyzje podejmowane przez swoich klientów i przecierają szlaki dla kolejnych przedsiębiorstw.

    – Działania firm mają ogromny wpływ na edukację ekologiczną konsumentów. Pokazują rozwiązania, które klienci przyjmują i zaczynają traktować jako standard. Ten z czasem staje się standardem dla kolejnych firm, które też muszą wprowadzać zmiany. One rozszerzają się na kolejne grona odbiorców, partnerów, podwykonawców i podmioty, które funkcjonują w całym łańcuchu wartości – mówi Maria Andrzejewska. – Takie działania mają szczególne znaczenie w przypadku tych firm, które mają bezpośredni kontakt z konsumentem. Wtedy firma może pokazać, w jaki sposób segregować śmieci czy jak zastąpić pewne produkty innymi, które są bardziej przyjazne dla środowiska.

    Biznes dostrzegł już potrzebę zaangażowania w akcje prośrodowiskowe i zrównoważony rozwój. Jak podaje ONZ, 93 proc. z 250 największych firm na świecie udostępnia sprawozdania na temat swoich działań w zakresie zrównoważonego rozwoju. Jest wśród nich globalna sieć restauracji McDonald’s, która od 2018 roku wdraża strategię Scale for Good – jako odpowiedź na globalne problemy dotyczące środowiska i zmian klimatycznych. Jej cele to między innymi znacząca redukcja gazów cieplarnianych z restauracji, biur i w łańcuchu dostaw, recykling wszystkich odpadów z sal jadalnych oraz wprowadzenie opakowań wykonanych ze źródeł odnawialnych, certyfikowanych bądź z odzysku.

    – Bieżący rok rozpoczął się od zmian środowiskowych dla McDonald’s. Od 23 stycznia we wszystkich restauracjach w Polsce dostępne będą już wyłącznie papierowe słomki, papierowe kubeczki do lodów McFlurry oraz papierowe patyczki do balonów. Wymieniamy nasze opakowania, a przy ich projektowaniu uwzględniliśmy aspekt ekologiczny – mówi Tomasz Kurpiewski, menadżer ds. zrównoważonego rozwoju w McDonald’s Polska.

    Restauracyjna sieć działa na ponad 120 rynkach i w ponad 37 tys. restauracji obsługuje dziennie ok. 69 mln gości. W przypadku takiej skali działania każda zmiana ma duże przełożenie na ochronę środowiska, choć konsumenci nie odczują przy tym żadnej różnicy.

    – Sama wymiana słomek to 160 mln sztuk w ciągu roku. Do tego 23 mln papierowych kubków do lodów McFlurry i 3,5 mln patyczków do balonów, które zamieniliśmy na papierowe odpowiedniki. Patrząc przez pryzmat skali, ta jedna słomka to naprawdę dużo dla redukcji plastiku. Ten system cały czas się doskonali i będziemy go stale ulepszać, żeby osiągać kolejne wyznaczone cele – mówi Tomasz Kurpiewski.

    Polska będzie pierwszym krajem w systemie McDonald’s, gdzie zostaną wprowadzone papierowe słomki najnowszej generacji. Firma do zmian podchodzi całościowo – od projektowania opakowań i kreowania nowych technologii z dostawcami, aż po recykling.

    – Przy projektowaniu słomek przeprowadzono liczne testy dotyczące ich funkcjonalności i wytrzymałości. Mają wszystkie certyfikaty związane z dostępem do żywności, w 100 proc. nadają się do recyklingu. Są przyjazne dla planety i nie obniżają komfortu konsumpcji dla gości naszych restauracji. Słomki mogą bowiem wytrzymać w wodzie 5,5 godziny bez namakania – to dwukrotnie dłużej niż ich poprzednia wersja – mówi Tomasz Kurpiewski.

    McDonald’s przykłada dużą wagę również do segregacji i odzysku odpadów. W większości restauracji dostępne są kosze do segregacji. Trwają również prace nad technologią recyklingu dostosowaną bezpośrednio do potrzeb McDonald’s. Zużyte papierowe opakowania w przyszłości zostaną ponownie wykorzystane w formie ręczników papierowych. Strategia sieci zakłada, że do 2025 roku już 100 proc. opakowań we wszystkich restauracjach McDonald’s na świecie będzie poddawanych recyklingowi.

    – Zaczęliśmy traktować nasze posegregowane opakowania nie jako odpady, ale jako surowce nadające się do recyklingu. Rozpoczęliśmy współpracę z recyklerami, którzy dysponują specjalistyczną technologią dla naszych opakowań.  To bardzo dobry przykład gospodarki obiegu zamkniętego – podkreśla menadżer ds. zrównoważonego rozwoju sieci.

    W ramach strategii Scale for Good w 2018 roku jednorazowe sztućce – łyżeczki, noże i widelce z trudnego do recyklingu polistyrenu – zostały wymienione w polskich restauracjach na czarne odpowiedniki z polipropylenu, który jest w 100 proc. przetwarzalny. Klienci mogą wrzucić je do odpowiedniego pojemnika na odpady. Do 2030 roku McDonald’s obniży też emisję gazów cieplarnianych z biur i restauracji o 36 proc., a w odniesieniu do całego łańcucha dostaw – o 31 proc. W efekcie do atmosfery nie trafi 150 mln ton dwutlenku węgla, co odpowiada rocznej emisji gazów cieplarnianych emitowanych przez 32 mln samochodów osobowych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Polityka

    Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa

    Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.

    Konsument

    Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

    Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.